Paweł napisał:
> > Usamodzielnia się wtedy, kiedy znajdzie robotę.
>
> E tam. Jak nie mam pracy to co? Mamusia ma mnie utrzymywać dożywotnio?
> Usamodzielnienie to raczej prowadzenie "własnego gospodarstwa domowego".
> Choć przypuszczam, że nie jest to nigdzie zdefiniowane.

Nie ma to szczególnego znaczenia. Jeśli się wyprowadzi nie mając źródła
dochodów to w przeciętnym przypadku raczej szybko wróci (nie będzie za
co opłacać czynszu).

Chyba że ktoś spróbuje z obowiązku alimentacyjnego wywieść obowiązek
opłacenia synowi wynajmu kawalerki. Chętni?

--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+

do góry