eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoUmowa o prace 1/4 etatu a rozwiązanie umowy art.51 §1 [duże dziury w dokumentacji], pracodawca › Re: Umowa o prace 1/4 etatu a rozwiązanie umowy art.51 §1 [duże dziury w dokumentacji], pracodawca
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!plix.pl!newsfeed1.plix.pl!goblin1!gobli
    n.stu.neva.ru!postnews.google.com!s5g2000vbj.googlegroups.com!not-for-mail
    From: Night <j...@g...com>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Umowa o prace 1/4 etatu a rozwiązanie umowy art.51 §1 [duże dziury w
    dokumentacji], pracodawca
    Date: Thu, 22 Dec 2011 00:46:49 -0800 (PST)
    Organization: http://groups.google.com
    Lines: 106
    Message-ID: <c...@s...googlegroups.com>
    References: <jcsgka$q8$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: 80.55.50.174
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: quoted-printable
    X-Trace: posting.google.com 1324543609 15989 127.0.0.1 (22 Dec 2011 08:46:49 GMT)
    X-Complaints-To: g...@g...com
    NNTP-Posting-Date: Thu, 22 Dec 2011 08:46:49 +0000 (UTC)
    Complaints-To: g...@g...com
    Injection-Info: s5g2000vbj.googlegroups.com; posting-host=80.55.50.174;
    posting-account=b4-mLwoAAADm2kG9PC90qwUKNNfSxy0V
    User-Agent: G2/1.0
    X-Google-Web-Client: true
    X-Google-Header-Order: HUALESNKRC
    X-HTTP-UserAgent: Mozilla/5.0 (Windows NT 6.1; WOW64; rv:8.0) Gecko/20100101
    Firefox/8.0,gzip(gfe)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:694304
    [ ukryj nagłówki ]

    On 21 Gru, 12:40, Masterson <m...@v...pl> wrote:
    > Witam.
    >
    > Sytuacja jest dosyć zawiła i tak naprawdę w większości jest jej winna firma.
    > Pracownik pracował w firmie na 1/4 etatu. Niestety z powodu problemów
    > finansowych firma nie była w stanie wypłacać pracownikowi na czas
    > wynagrodzenia (oczywiście nie jest to wina pracownika) dlatego też
    > pracownik postanowił rozwiązać umowę na podstawie art. 55 §1
    > (rozwiązanie umowy zostało podpisane przez 2 strony). Trudno, czasami
    > tak jest. W międzyczasie pracownik i tak otrzymał wypłatę, ale nie o to
    > chodzi.
    >
    > Problemem jest to, że pracownik ma z tym jakiś problem (nie chcę wnikać
    > czy z powodów osobistych czy ma coś nie tak z głową) za wszelką cenę
    > chce dopiec pracodawcy.
    >
    > W świadectwie pracy ma wpisane, że wykorzystał urlop, co jest prawdą,
    > ale niestety nie ma żadnej dokumentacji w tej kwestii. Tak, znowu winna
    > jest firma, ale tak to bywa w takich małych przedsiębiorstwach gdzie
    > księgowa jest z doskoku.
    >
    > Firma chciałaby zakończyć sprawę i mieć spokój, ale pracownik nie chce
    > przyjąć świadectwa. Nie chcemy iść "na wojnę", ale jeśli będzie to
    > konieczne to zrobilibyśmy to tylko nie wiemy czy mamy podstawy.
    >
    > Jest jedna okoliczność, która pozwoliłaby być może powiedzieć tej osobie
    > aby spadała na drzewo. Otóż w pewnym okresie była chora i dostarczyła
    > zwolnienie, ale dane zakładu pracy nie zgadzają się prawdziwymi danymi
    > zakładu pracy (inna nazwa, inny NIP) - zostało to zauważone przez
    > księgową w późniejszym terminie. Czy można potraktować to jako urlop
    > (skoro nie ma nieusprawiedliwionego pobytu w pracy)?
    >
    > W skrócie:
    >
    > - rozwiązanie umowy (art. 55 §1)
    > - nieprzyjęcie świadectwa pracy
    > - brak listy obecności
    > - urlop wykorzystany ponad przysługujący
    > - brak wniosku urlopowego
    > - nieobecność pracownika
    > - brak poprawnego zwolnienia (zauważone po rozwiązaniu umowy)
    >
    > Wiem, że może będzie to wyglądać jako niedobry i zły pracodawca, ale
    > realia w Polsce są teraz trudne i wyszło tak a nie inaczej. Żeby nie
    > było jeden ze zwolnionych pracowników powiedział, że firma była dla
    > niego najlepszym pracodawcą z jakim miał do czynienia (może bez sensu,
    > że o tym piszę, ale miło jest jak ktoś o tym mówi) i owa osoba dalej z
    > nim współpracuje na zasadzie umowy zlecenia. Piszę żeby chociaż trochę
    > zminimalizować komentarze, że pracodawca jest zły i nie dobry chociaż
    > pewnie i tak ktoś się znajdzie - pomijam zawodowych trolli ;).
    >
    > Generalnie chodziło o to żeby pracownikowi pójść na rękę (oczywiście bez
    > przesady) i załatwić sprawę jak należy, ale nie wiadomo czy tak się uda,
    > a jeśli nie to co najlepiej zrobić. Rzeczowe rozmowy nic nie dają.
    >
    > Pozdrawiam

    Heh. Normalnie jakbym czytał historię naszego pracownika. Wszystko
    dokładnie tak samo, ale tutaj prawdopodobnie powodem były jakieś
    powody rodzinne a wymieniony w artykule artykuł był sposobem/
    pretekstem. Nie wiem jak u Ciebie, ale nas to był bardziej
    współpracownik aniżeli pracownik, był traktowany jak partner, a nie
    "podrzędniak". Z nami rozwijał tą firmę i pomimo ciężkiego okresu
    pobierał większą pensję niż "szeryfowie" :]. Ale stało się jak stało.
    Dostał świadectwo, też coś kręcił, ale je wziął. Najlepsze jest to, że
    nie boli mnie fakt odejścia tej osoby z pracy, a to że uważa mnie za
    wroga. Być może w jakiś sposób nadepnąłem tej osobie na odcisk, ale
    nic mi o tym nie wiadomo. Generalnie sprawę odpuszczam i Ty też
    odpuść. Nie ma co angażować emocji do takich sytuacji. Jak ktoś ma
    miękkie serce to musi mieć twarde cztery litery. Pracowników trzeba
    szanować (kto był po drugiej stronie barykady ten wie), ale nie można
    dać sobie wejść na głowę - bo to przecież my jesteśmy źli, najgorsi
    itd. Też trochę OT, ale naprawdę mieliśmy identyczną sytuację i wiem
    jak to siada na głowę. Inaczej jest w większych firmach, ale w
    mniejszych często pracowników traktuje się inaczej, lepiej, w zamian
    za to jak coś się pieprzy to pracodawca dostaje na ogół większym
    odłamkiem.

    Pozdrawiam pracodawców i pracowników :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1