W dniu 07.12.2023 o 02:16, Marcin Debowski pisze:

> O tym nie musieli wspominać, ale mogły być jakieś ograniczenia umowne.
> Mogła być tez wzmianka, że sprzedawca zastrzega sobie np. podjęcie
> technicznych kroków w celu takim a takim w przypadku niewywiązywania się
> kupującego z postanowień umownych.

Warunkiem przetargu był z tego co wiem serwis u dowolnego podmiotu.
Dlatego w ogóle był odzielny przetarg na serwis.

> Pytanie, czy sprzedawcy wolno takie coś w ten sposób
> wymuszać/implementować.

No nie bardzo... Gdyby z dokumentów w jakikolwiek sposób wynikało, że
tylko newag może te pociągi serwisować, to by zaczęli legalnie drzeć
ryja już w momencie przetargów na konserwację.

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!