eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › "Spisanie" przez Policje - podstawy?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 37

  • 31. Data: 2010-03-03 15:52:13
    Temat: Re: "Spisanie" przez Policje - podstawy?
    Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>


    Użytkownik "KRZYZAK" <k...@k...pl> napisał w wiadomości
    news:1ft8awm7hr5xl.18hitlplm6q5k.dlg@40tude.net...

    > Skoro jest uczciwy, to dlaczego ma byc w policyjnych kartotekach?

    Cyganie na widok notatnika posrywają w galoty. " Po co panie pisać od razu "
    ;))


  • 32. Data: 2010-03-03 16:20:51
    Temat: Re: "Spisanie" przez Policje - podstawy?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Nostradamus wrote:

    >
    > Użytkownik "KRZYZAK" <k...@k...pl> napisał w wiadomości
    > news:1ft8awm7hr5xl.18hitlplm6q5k.dlg@40tude.net...
    >
    > > Skoro jest uczciwy, to dlaczego ma byc w policyjnych kartotekach?
    >
    > Cyganie na widok notatnika posrywają w galoty. " Po co panie pisać od
    > razu " ;))

    No, to akurat nie jest dziwne, biorąc pod uwagę ich przesądy dotyczące
    podawania prawdziwego imienia i nazwiska...

    --
    Pozdro
    Massai


  • 33. Data: 2010-03-03 20:30:20
    Temat: Re: "Spisanie" przez Policje - podstawy?
    Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>


    Użytkownik "Massai" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:hmm293$bse$1@news.onet.pl...

    > No, to akurat nie jest dziwne, biorąc pod uwagę ich przesądy dotyczące
    > podawania prawdziwego imienia i nazwiska...

    No ale dziwne, że o swoim strachu przed spisaniem piszą tutaj ... ;)


  • 34. Data: 2010-03-04 13:53:26
    Temat: Re: "Spisanie" przez Policje - podstawy?
    Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>

    Massai napisał(a) :
    > Andrzej Lawa wrote:
    >
    >> Massai pisze:
    >>
    >> > Ja nie widzę problemu w byciu spisanym - niech sobie nawet odciski i
    >> > DNA pobierają, jeśli to byłaby jakąś ogólna akcja.
    >> >
    >> > Rozumiem, ochrona dóbr osobistych itp, ale nie przesadzajmy.
    >> > Zwykłemu uczciwemu obywatelowi nie ubędzie.
    >>
    >> No to powinieneś się zgodzić na założenie ci nadajnika, ciągle
    >> monitorującego, co mówisz, na co patrzysz i gdzie jesteś.
    >
    > Zaraz - mowa jest o legitymowaniu.
    > Ew. odciski czy DNA.

    Ale właśnie rozwinęliśmy na inne aspekty ułatwiania wykrywania
    przestępstw.
    Co Ci szkodzi, że będziesz nosił tego GPS-a i magnetofon? Przecież
    jesteś uczciwy i nawet nie masz zamiaru nic niecnego pomyśleć, a co
    dopiero powiedzieć czy zrobić. Nikt nie będzie tego śledził i
    podsłuchiwał, tylko system będzie wyszukiwał kluczowe zwroty. Tylko
    przestępca może nie chcieć takiego usprawnienia w zapewnieniu
    bezpieczeństwa i porządku publicznego.
    Po znalezieniu DNA na miejscu przestępstwa od razu będzie wiadomo,
    że to nie Ty. Jakie ułatwienie spokoju uczciwemu obywatelowi.
    No to jak? Dasz sobie zamontować?

    --
    Pozdrawiam
    Zbyszek
    PGP key: 0x78E9C79E


  • 35. Data: 2010-03-04 17:41:11
    Temat: Re: "Spisanie" przez Policje - podstawy?
    Od: "Massai" <t...@w...pl>

    Zbynek Ltd. wrote:

    > Massai napisał(a) :
    > > Andrzej Lawa wrote:
    > >
    > >> Massai pisze:
    > >>
    > >> > Ja nie widzę problemu w byciu spisanym - niech sobie nawet
    > odciski i >> > DNA pobierają, jeśli to byłaby jakąś ogólna akcja.
    > >> >
    > >> > Rozumiem, ochrona dóbr osobistych itp, ale nie przesadzajmy.
    > >> > Zwykłemu uczciwemu obywatelowi nie ubędzie.
    > >>
    > >> No to powinieneś się zgodzić na założenie ci nadajnika, ciągle
    > >> monitorującego, co mówisz, na co patrzysz i gdzie jesteś.
    > >
    > > Zaraz - mowa jest o legitymowaniu.
    > > Ew. odciski czy DNA.
    >
    > Ale właśnie rozwinęliśmy na inne aspekty ułatwiania wykrywania
    > przestępstw.

    No można rozwijać jeszcze dalej - zaproponować że zamkniemy wszystkich
    prewencyjnie w więzieniu.

    KAŻDY, dosłownie KAŻDY element jakim już teraz dysponuje policja można
    tak rozszerzać do absurdu. A potem wykazywać absurdalność, to nic
    trudnego, skoro rozszerzyliśmy do absurdu.

    Np. po co policji uprawnienie do wyrywkowych kontroli na drodze?
    Jedziesz zgodnie z przepisami, a oni buch, dmuchaj pan, ubezpieczenie,
    prawo jazdy, gaśnica, trójkąt. To w sumie bardzo podobne do spisywania
    przypadkowego przechodnia. Skoro można kierowcę tak, to dlaczego nie
    pieszego?


    > Co Ci szkodzi, że będziesz nosił tego GPS-a i magnetofon? Przecież
    > jesteś uczciwy i nawet nie masz zamiaru nic niecnego pomyśleć, a co
    > dopiero powiedzieć czy zrobić. Nikt nie będzie tego śledził i
    > podsłuchiwał, tylko system będzie wyszukiwał kluczowe zwroty. Tylko
    > przestępca może nie chcieć takiego usprawnienia w zapewnieniu
    > bezpieczeństwa i porządku publicznego.
    > Po znalezieniu DNA na miejscu przestępstwa od razu będzie wiadomo,
    > że to nie Ty. Jakie ułatwienie spokoju uczciwemu obywatelowi.
    > No to jak? Dasz sobie zamontować?

    No przyznaję - dobre.

    Bo jak o tym myślę, to na GPS-a to bym się może i zgodził, ale już na
    Echelona raczej nie.
    Tylko mam wątpliwość czy to ten sam kaliber co spisanie, czy
    przechowanie w bazie odcisków/DNA.

    Odciski, DNA to swego rodzaju "bierny" system. Dopiero w razie jakiegoś
    zdarzenia - można ew. powiązać.

    GPS, podsłuch - to jednak aktywny system.
    Z drugiej strony - spisanie przypadkowego przechodnia to też aktywne
    działanie...

    --
    Pozdro
    Massai


  • 36. Data: 2010-03-05 08:55:17
    Temat: Re: "Spisanie" przez Policje - podstawy?
    Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>

    > Z drugiej strony - spisanie przypadkowego przechodnia to też aktywne
    > działanie...

    Nie ma legitymowania przypadkowych przechodniów, teoretycznie. Ale po prostu
    nie ma też rygorystycznych wymagań odnośnie konieczności uzasadniania
    przyczyn. To w zasadzie policjant decyduje czy dane legitymowanie jest mu
    potrzebne do wyknywania czynności służbowych. Nie jest wymagane popełnienie
    czynu zabronionego jako uzasadnienie, ale też jakby policjatnt wpisał w
    notatniku "Wylegitymowałem osobę z powodu wylosowania jej z tłumu" to z
    powodzeniem możnaby mu zrobić postępowanie dyscyplinarne.

    Z drugiej stony warto też dodać na pewien pozaprawny aspekt. Nie od dziś
    wiadomo, czego uczono milicjantów, ale też znane jest w nauce psychologii,
    że inaczej zachowuje się osoba identyfikująca się z tłumem, a inaczej
    indywidualnie. Wylegitymowanie kilku łebków przed sklepem (sprowadzenie ich
    na poziom indywidualny), często skutecznie może zniechęcić ich do
    łobuzowania itd.
    Zresztą w Policji wszystko mierzy się statystycznie, dużo przełożonych
    wyznaje zasadę, że jeśli nie ma cyferek (w rubryce legitymowanie) to znaczy,
    że policjant nic nie robił, a więc żądają tego. Może to powodować, że
    policjant z łatwością i dowolnością legitymuje osoby, by spełnić tę normę. I
    trzebaby to zmienić.




  • 37. Data: 2010-03-05 11:01:38
    Temat: Re: "Spisanie" przez Policje - podstawy?
    Od: Olgierd <n...@n...problem>

    Dnia Fri, 05 Mar 2010 09:55:17 +0100, Piotr [trzykoty] napisał(a):

    > Zresztą w Policji wszystko mierzy się statystycznie, dużo przełożonych
    > wyznaje zasadę, że jeśli nie ma cyferek (w rubryce legitymowanie) to
    > znaczy, że policjant nic nie robił, a więc żądają tego.

    Co by dowodziło, że policja sama nie wierzy w skuteczność prewencji
    ogólnej rozumianej jako odstraszanie ;-)

    --
    pozdrawiam serdecznie, Olgierd
    Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl <==
    [reklama] dobry zakład fotograficzny we Wrocławiu http://foto-krzyki.pl

strony : 1 ... 3 . [ 4 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1