eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpadek - nietypowa sytuacja › Re: Spadek - nietypowa sytuacja
  • Data: 2017-07-22 16:09:55
    Temat: Re: Spadek - nietypowa sytuacja
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 22-07-17 o 12:09, p...@n...spam.me pisze:

    > Tydzień temu zmarł mój ojciec. Ojciec miał jeszcze drugą (właściwie
    > trzecią) żonę i dwójkę dzieci, których nigdy nie poznałem. Jestem
    > przygotowany na to, że jego żona będzie próbowała za wszelką cenę
    > udowadniać, że spadek mi się nie należy - że nie kontaktowałem się
    > z ojcem (co jest nieprawdą i jest do wykazania) itd. - jeszcze za jego
    > życia usuwała mu mój numer z komórki, zabraniała kontaktów, generalnie
    > nie jest jej na rękę to, że ja istnieję.
    >
    > Zamierzam upomnieć się o spadek (jeżeli jakiś istnieje, bo być może
    > wszystko przepisał na nią). Z tego co wyczytałem, potrzebuję aktu zgonu
    > ojca, mojego aktu urodzenia (oba te dokumenty załatwię przez ePUAP?) i
    > oświadczenia złożonego w sądzie rejonowym, że przyjmuję spadek z
    > dobrodziejstwem inwentarza (żeby się w długi nie wpakować bo nie mam
    > pojęcia, czy w ogóle jest jakiś spadek i czy ojciec nie miał długów).
    > To prawda?

    Znalazłeś stare artykuły. Obecnie się to zmieniło. Akt zgonu ojca i swój
    akt urodzenia dostaniesz w dowolnym USC. Od kilku miesięcy to działa
    elektronicznie. Ale musisz sam iść tam. Z urzędu spadek przyjmuje sie z
    "dobrodziejstwem inwentarza".
    >
    > Czy jeśli przepisał coś na nią 10 lat przed śmiercią, to jest to do
    > podważenia? Pytam, bo gdzieś się taka informacja pojawiła.

    Generalną zasadą jest poszanowanie woli właściciela mienia. Prawo
    cywilne pozwala na cofnięcie darowizny, ale w sytuacji, gdy sam
    darczyńca przez 10 lat o to nie występował, no to teraz wywracanie tego
    przez spadkobiercę uważam za praktycznie nierealne. Chyba, ze trzecia
    żon zamordowała go.
    >
    > Czy za spis inwentarza (czyli ustalenie, co wchodzi w masę spadkową i czy
    > są długi) się płaci? Jeśli tak, to ile? Kto to ustala i w jaki sposób?
    > Pytam, bo zakładam, że jego żona będzie kręcić.

    Zakładasz słusznie. Ustalenie, przy współnocie majatkowej, co było jego,
    co jej, to trudna rzecz. W praktyce w sposób w miarę sensowny możesz
    szukać nieruchomości, samochodów i ewentualnie innych cennych, a
    rejestrowanych przedmiotów.

    >
    > Podpowiecie coś?

    A jakiego spadku się spodziewasz? Bo koszt usługi prawnika to moze być
    kilak tysięcy złotych.
    >
    > Drugie, dodatkowe pytanie jest o spadek po mnie, gdyby coś mi się stało.
    > Czy jakikolwiek spadek lub zachowek będzie przysługiwał jego dzieciom z
    > drugiego małżeństwa (jakby nie było prawnie jest to moje połowiczne
    > rodzeństwo)? Jeśli tak, to jak się przed tym uchronić? W końcu są to dla
    > mnie obce osoby.

    A masz żonę, albo dzieci?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1