eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSkargi sasiadki a inspektor budowlany › Re: Skargi sasiadki a inspektor budowlany
  • Data: 2002-02-28 11:02:49
    Temat: Re: Skargi sasiadki a inspektor budowlany
    Od: Piotr Fonon <f...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Sylwia & Jurek wrote:

    > Moi rodzice maja nastepujacy problem. Sasiadka mieszkajaca pod nimi wiecznie
    > skarzy sie na glosne ich "bytowanie". Przeszkadza jej pralka, radio, tupanie
    > szczekanie psa, ktory szczeka bardzo rzadko. Ogolnie wszystko.

    Jeśli słyszy hałas, to ma prawo jej przeszkadzać. Sš oczywiście normy, które
    regulujš jakie poziomy hałasu sš dopuszczalne. W tym przypadku przyczynš mogš
    być wady techniczne budynku (niewystarczajšca izolacyjność akustyczna stropu
    itp.) i jest to sprawa dla inspektora nadzoru budowlanego.

    > Teraz
    > stwierdzila, ze po remoncie jaki przeprowadzili moi rodzice 2 lata temu
    > zaczal pekac jej sufit. Mieszkanie rodzicow jest wlasnosciowe, w bloku. Owa
    > sasiadka skladala skargi w spoldzielni. Prezes spoldzielni w koncu
    > postanowil sprowadzic inspektora budowlanego w celu obejrzenia mieszkania.

    To prawidłowa reakcja (nie często się zdarza). Nie wszyscy wiedzš, że we własnym
    mieszkaniu nie można np. położyć dowolnej podłogi. Mogło się zdarzyć, że projekt
    techniczny przewidywał lentex (za komuny często tak było), a ułożenie parkietu
    (nieodpowiedniš technologiš) powoduje obniżenie izolacyjności akustycznej. I co
    wtedy?

    > Mnie interesuje, czy moi rodzice w takiej sytuacji musza wpuscic kogos
    > takiego do domu? Czy ten inspektor ma do tego prawo? Czy rodzice moga
    > odmowic? W koncu jest to ich wlasnosc

    Z opisu wynika, że nie jest to ich własność. Majš zaledwie spółdzielcze,
    własnościowe prawo do lokalu, a nie jest to własność lokalu. Sš
    współwłaścicielami całego majštku spółdzielni, a nie mieszkania. Właścicielami
    byliby, gdyby wyodrębnili własność (USM).

    > i dlaczego mieliby to robic tylko ze
    > wzgledu na wymysly sasiadek,

    Skšd ta pewność, że sš to wymysły.

    > ktore caly dzien wsluchuja sie w kazdy odglos z
    > mieszkania z gory.

    Rozumiem, że macie podglšd sytuacji u sšsiadki - inaczej może to sš wasze
    wymysły.

    > Pragne nadmienic, ze moi rodzice naleza do ludzi
    > spokojnych i na pewno nie robia niczego, zeby sasiadke denerwowac.

    Przepraszam za ostry ton, ale znam dziesištki takich przypadków i bardzo często
    skarżšcy się majš do tego podstawy. Nie wiem jak jest w waszym przypadku (może
    przewrażliwienie), ale jedyne wyjście to sprawdzić to. Na inspektorze się pewnie
    nie skończy, ale jest to cena za totalne partactwo w naszym budownictwie
    mieszkaniowym.
    Pozdrawiam i życzę, by sšsiadka jednak nie miała racji!
    Piotr

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1