eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Skanowanie DO przez bank.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 112

  • 31. Data: 2011-06-05 20:09:01
    Temat: Re: Skanowanie DO przez bank.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-06-05 21:44, spp wrote:
    >> I to że nie odebral z urzedu nie nieweryfikowalne w żaden sposób. Nawet
    >> w epoce internetu. Nawet po 3 milisekundach po zapytaniu urzedu ze
    >> strony banku. Nie da się po prostu i już. To nie jest możliwe. Nijak...

    > Sądzisz że to dobry pomysł aby każdy miał w każdej chwili wgląd w Twoje
    > dane?

    Sądze że to zajebisty pomysl aby *każdy* miał wgląd w dane typu "ten
    dowód 1 minutę temu został zgłoszony jako kradziony" albo "ten dowód
    jest aktualny". Ba, ja bym chciał żeby to było dostepne w internecie.
    Tak po prostu, oczywiscie z jakimiś podpisami elektronicznymi
    upewniającymi nas że te dane są poprawne. Jestem gotów zgodzić się aby
    instytucje użytecznosci publicznej miały wgląd w ciekawsze elementy, na
    przykład "ten odcisk palca jest prawidłowy" albo "ten człowiek jest
    chory na padaczkę".

    Oczywiście doskonale sobie zdaje sprawę że z punktu widzenia
    administracji publicznej to jest futurystyka. Tam do dzisiaj trzeba
    składać potwierdzone notarialnie kserokopie papieru znajdującego się w
    oryginale w szafce obok. Szczególnie rzucanie haseł "milisekundy"
    powoduje stan przedzawałowy serca.


  • 32. Data: 2011-06-05 20:12:16
    Temat: Re: Skanowanie DO przez bank.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-06-05 22:03, Liwiusz wrote:
    >> A dlaczego nie wystarczy zeznanie pracownika że dowód był autentyczny,
    >> śliczny i ze zdjęciem?
    > Pomyśl.

    Mysle i nijak mi nie wychodzi że spisanie numeru dowodu jakoś przekona
    sąd że był on bardziej autentyczny.

    > Urząd, to tylko przykład. Równie dobrze dowód mógł być dany w zastaw na
    > stacji benzynowej.

    Teoretycznie przed tym chroni zdjęcie.

    > Dyskusja się toczy na temat sensowności zapisywania numeru dowodu, a nie
    > "jak powinna wyglądać administracja wg Sebastiana Białego", bo to mnie
    > nie interesuje.

    No więc jaki jest sens? Pytam po raz kolejny. haslo "do przedstawienia w
    sądzie" uważam za głupie bo dodatkowy ciąg znaczków nic nie udowadnia.
    No więc?


  • 33. Data: 2011-06-05 20:14:09
    Temat: Re: Skanowanie DO przez bank.
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2011-06-05 22:09, Sebastian Biały pisze:

    >>> I to że nie odebral z urzedu nie nieweryfikowalne w żaden sposób. Nawet
    >>> w epoce internetu. Nawet po 3 milisekundach po zapytaniu urzedu ze
    >>> strony banku. Nie da się po prostu i już. To nie jest możliwe. Nijak...
    >
    >> Sądzisz że to dobry pomysł aby każdy miał w każdej chwili wgląd w Twoje
    >> dane?
    >
    > Sądze że to zajebisty pomysl aby *każdy* miał wgląd w dane typu "ten
    > dowód 1 minutę temu został zgłoszony jako kradziony" albo "ten dowód
    > jest aktualny". Ba, ja bym chciał żeby to było dostepne w internecie.
    > Tak po prostu, oczywiscie z jakimiś podpisami elektronicznymi
    > upewniającymi nas że te dane są poprawne. Jestem gotów zgodzić się aby
    > instytucje użytecznosci publicznej miały wgląd w ciekawsze elementy, na
    > przykład "ten odcisk palca jest prawidłowy" albo "ten człowiek jest
    > chory na padaczkę".


    A ja sobie tego nie życzę. Z podpisami bez podpisów, z błogosławieństwem
    czy bez - nie życzę sobie aby każdy sklep miał wgląd nawet w te tak mało
    istotne, jak twierdzisz, dane dotyczące mojego dowodu osobistego.

    --
    spp


  • 34. Data: 2011-06-05 20:20:05
    Temat: Re: Skanowanie DO przez bank.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-06-05 22:06, Liwiusz wrote:
    >> Czy jest mozliwe ze okazujący dowód osobisty *nie* jest osobą z dowodu?
    >> Chcesz powiedzieć że dowody osobiste są aż tak gowniane że nie można
    >> tego sprawdzić w sposób rozsądnie pewny?

    > Oczywiście. Małe, czarno-białe zdjęcie, w skrajnym przypadku sprzed 10
    > lat. Wystarczy, że osoba jest trochę podobna, o bracie już nie wspominam.

    Czekaj, podsumujmy:

    Dowód osobisty ma:

    a) zdjęcie - ale może być inne, z resztą nic nie widać

    b) podpis - ale można trywialnie podrobić

    c) numerki - ale można wpisać dowolne i tak nikt tego nie weryfikuje w
    momencie okazania

    I te wszystkie rzeczy spisane razem do kupy tworzą kawałek plastiku
    warty wypłaty 100tyś w banku? Ło matko! Na pewno potrzebujemy dowody
    osobiste?

    > Oczywiście, że nie masz racji. Numer może być dowodem na to, że nie był
    > to aktualnie posiadany przez Kowalskiego dowód, ponieważ:
    > - Kowalski nigdy nie posiadał dowodu o takim numerze (fałszerstwo)
    > - Kowalski już nie posiadał dowodu o takim numerze (kradzież).

    Zajebiste. To jest dowód na to że bank nie ma *żadnej* skutecznej
    moetody weryfikacji kto stoi po drugiej stronie biurka. W efekcie
    wiadomo że była *kradzież* albo *fałszerstwo* ale nie wiadomo kto się
    jej dopuścił ... Z dwoch punktów powyżej możesz śmiało usunąc nazwisko
    bo nie ma ono nic wspólnego z zaistniałymi sytuacjami. Dopuścić się ich
    mogł każdy dysponujący kawałkiem plastiku z nazwiskiem Kowalski i
    jakimiś numerkami.

    >> Na razie stawiam na przemiał.
    > To sobie zmiel dowód.

    Nie moge, jutro idę załatwiać jakiś druczek w urzędzie i bez numeru ani
    rusz, już pytałem.


  • 35. Data: 2011-06-05 20:22:26
    Temat: Re: Skanowanie DO przez bank.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-06-05 22:14, spp wrote:
    > A ja sobie tego nie życzę. Z podpisami bez podpisów, z błogosławieństwem
    > czy bez - nie życzę sobie aby każdy sklep miał wgląd nawet w te tak mało
    > istotne, jak twierdzisz, dane dotyczące mojego dowodu osobistego.

    Akurat "ten dowód jest kradzony" czasem się by przydało. Ponadto zauważ
    że mowa jest nie o tym "jak wygląda podpis właściciela" ale o "czy ten
    podpis jest prawidłowy?". Podobnie w dowodzie nie ma "tak wyglada odcisk
    palca" ale dowod mógłby odpowiedzieć na pytanie "czy ten odcisk jest
    prawidłowy". Technika istnieje. Woli brak.


  • 36. Data: 2011-06-05 20:25:03
    Temat: Re: Skanowanie DO przez bank.
    Od: spp <s...@o...pl>

    W dniu 2011-06-05 22:22, Sebastian Biały pisze:

    > Akurat "ten dowód jest kradzony" czasem się by przydało. Ponadto zauważ
    > że mowa jest nie o tym "jak wygląda podpis właściciela" ale o "czy ten
    > podpis jest prawidłowy?". Podobnie w dowodzie nie ma "tak wyglada odcisk
    > palca" ale dowod mógłby odpowiedzieć na pytanie "czy ten odcisk jest
    > prawidłowy". Technika istnieje. Woli brak.

    I oby jak najdłużej to trwało. :)
    BTW - a może wszczepianlie ludziom chipów? W przypadku psów zdaje
    egzamin a rozwiązałoby Twoje wszystkie problemy?

    --
    spp


  • 37. Data: 2011-06-05 20:30:19
    Temat: Re: Skanowanie DO przez bank.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-06-05 22:25, spp wrote:
    > BTW - a może wszczepianlie ludziom chipów? W przypadku psów zdaje
    > egzamin a rozwiązałoby Twoje wszystkie problemy?

    Nie, ponieważ to umożliwia śledzenie a to jest ostatnia rzecz jaką
    chciałbym widzieć.

    Swoją drogą nie trzeba ludziom wszczepiać czipów. Wystarczy rozdać
    darmowe karty debetowe. I już wiadomo czy ktoś jest cukrzykiem, czy ma
    dzieci, czy ma kochankę, czy lubi kapustę z grochem i czy ostatnio
    kupował dildo. Teoretycznie wiadomo o człowieku *wszystko* co jest
    możliwe do wykorzystania marketingowo lub politycznie. I jakoś nikt nie
    protestuje ...


  • 38. Data: 2011-06-05 20:47:04
    Temat: Re: Skanowanie DO przez bank.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-06-05 22:12, Sebastian Biały pisze:
    > On 2011-06-05 22:03, Liwiusz wrote:
    >>> A dlaczego nie wystarczy zeznanie pracownika że dowód był autentyczny,
    >>> śliczny i ze zdjęciem?
    >> Pomyśl.
    >
    > Mysle i nijak mi nie wychodzi że spisanie numeru dowodu jakoś przekona
    > sąd że był on bardziej autentyczny.

    Ale może przekonać, że jest fałszywy, np. gdy mamy wiarygodny dowód, że
    dowód o takim numerze nie był w posiadaniu "właściciela" w danym czasie.


    >> Urząd, to tylko przykład. Równie dobrze dowód mógł być dany w zastaw na
    >> stacji benzynowej.
    >
    > Teoretycznie przed tym chroni zdjęcie.

    Nie, w teorii nie chroni przed tym zdjęcie. Zdjęcie podwyższa tylko o
    trochę poziom zabezpieczenia.


    >
    >> Dyskusja się toczy na temat sensowności zapisywania numeru dowodu, a nie
    >> "jak powinna wyglądać administracja wg Sebastiana Białego", bo to mnie
    >> nie interesuje.
    >
    > No więc jaki jest sens? Pytam po raz kolejny. haslo "do przedstawienia w
    > sądzie" uważam za głupie bo dodatkowy ciąg znaczków nic nie udowadnia.
    > No więc?

    Może udowadniać, już pisałem.

    --
    Liwiusz


  • 39. Data: 2011-06-05 20:49:51
    Temat: Re: Skanowanie DO przez bank.
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2011-06-05 22:20, Sebastian Biały pisze:
    > On 2011-06-05 22:06, Liwiusz wrote:
    >>> Czy jest mozliwe ze okazujący dowód osobisty *nie* jest osobą z dowodu?
    >>> Chcesz powiedzieć że dowody osobiste są aż tak gowniane że nie można
    >>> tego sprawdzić w sposób rozsądnie pewny?
    >
    >> Oczywiście. Małe, czarno-białe zdjęcie, w skrajnym przypadku sprzed 10
    >> lat. Wystarczy, że osoba jest trochę podobna, o bracie już nie wspominam.
    >
    > Czekaj, podsumujmy:
    >
    > Dowód osobisty ma:
    >
    > a) zdjęcie - ale może być inne, z resztą nic nie widać
    >
    > b) podpis - ale można trywialnie podrobić
    >
    > c) numerki - ale można wpisać dowolne i tak nikt tego nie weryfikuje w
    > momencie okazania
    >
    > I te wszystkie rzeczy spisane razem do kupy tworzą kawałek plastiku
    > warty wypłaty 100tyś w banku? Ło matko! Na pewno potrzebujemy dowody
    > osobiste?

    Nie bardzo rozumiem. Korzystasz z takiego banku? Nawet jeśli, to
    najważniejszym dowodem będzie podpis. Jak fałszywy, to bank jest w
    plecy. Jak prawdziwy (bo tak orzeknie biegły), to w plecy jest klient.
    Numer dowodu jest daną ułatwiającą wyjaśnienie sprawy "w razie czego".


    >
    >> Oczywiście, że nie masz racji. Numer może być dowodem na to, że nie był
    >> to aktualnie posiadany przez Kowalskiego dowód, ponieważ:
    >> - Kowalski nigdy nie posiadał dowodu o takim numerze (fałszerstwo)
    >> - Kowalski już nie posiadał dowodu o takim numerze (kradzież).
    >
    > Zajebiste. To jest dowód na to że bank nie ma *żadnej* skutecznej
    > moetody weryfikacji kto stoi po drugiej stronie biurka. W efekcie
    > wiadomo że była *kradzież* albo *fałszerstwo* ale nie wiadomo kto się
    > jej dopuścił ... Z dwoch punktów powyżej możesz śmiało usunąc nazwisko
    > bo nie ma ono nic wspólnego z zaistniałymi sytuacjami. Dopuścić się ich
    > mogł każdy dysponujący kawałkiem plastiku z nazwiskiem Kowalski i
    > jakimiś numerkami.

    I takiego flejma trzeba było, abyś doszedł do takich oczywistych wniosków?



    >>> Na razie stawiam na przemiał.
    >> To sobie zmiel dowód.
    >
    > Nie moge, jutro idę załatwiać jakiś druczek w urzędzie i bez numeru ani
    > rusz, już pytałem.


    Podaj dowolny numer, przecież on nic nie znaczy.

    --
    Liwiusz


  • 40. Data: 2011-06-05 21:05:44
    Temat: Re: Skanowanie DO przez bank.
    Od: Sebastian Biały <h...@p...onet.pl>

    On 2011-06-05 22:47, Liwiusz wrote:
    >> Mysle i nijak mi nie wychodzi że spisanie numeru dowodu jakoś przekona
    >> sąd że był on bardziej autentyczny.
    > Ale może przekonać, że jest fałszywy, np. gdy mamy wiarygodny dowód, że
    > dowód o takim numerze nie był w posiadaniu "właściciela" w danym czasie.

    A mamy taki wiarygodny dowód?

    >> No więc jaki jest sens? Pytam po raz kolejny. haslo "do przedstawienia w
    >> sądzie" uważam za głupie bo dodatkowy ciąg znaczków nic nie udowadnia.
    >> No więc?
    > Może udowadniać, już pisałem.

    Nie, nic nie udowania. Numerek dowodu może być dowolny, jest
    nieweryfikowalny w momencie okazania. Jako taki nie stanowi żadnego
    zabezpieczenia przed czymkolwiek. Sens jego spisywania jest zerowy poza
    chronieniem własnej dupy.

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10 ... 12


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1