> Prywatny w sensie 'niepubliczny'. Ten kretynizm sejmowy wymaga,
> abym w moim samochodzie, uzytkowanym w ramach DG WYLACZNIE przeze mnie,
> montowal debilna nalepke pod grozba wysokiej kary finansowej.
> W rewanzu proponuje, aby kazdemu poslowi tatuowac na czole
> odpowiednie oznaczenie, abym mogl spluwac im w twarz bez ryzyka
> pomylki.
>
> BTW: nie pale, ale totalitaryzmu 'demokratycznego' nie znosze bardziej
> niz palaczy. Najpierw zakazano narkotykow, teraz papierosow, juz
> przebakuja
> o alkoholu, za chwile kolej na kawe, potem na herbate. Zamordyzm lansowany
> przez kilku nawiedzonych 'uzytecznych' idiotow zatacza coraz szersze
> kregi.
> Mamy obcinane swobody obywatelskie metoda salami.

Ja to trochę odwrotnie widzę, że teraz ja jestem zniewolony przez palaczy
którzy
legalnie narazają moje zdrowie na uszczerbek, a codziennie bardziej niż to
zdrowie to
przeszkadza mi cuchnące popielniczką ubranie po wizycie w niektórych
lokalach.
Miałem nadzieje że ustawa zabezpieczy moje prawo do zdrowia i świeżego
powietrza,
bo za sranie na chodniku to mandaty wlepiają a za smrodzenie petami nie.

Smród petów i dym palaczom także przeszkadza !!!!

I tak w wielu miejscach palić już dziś nie wolno i nie ma z tym problemu,
było by jeszcze milej.....

Co do nalepek to kretynizm i to skończony, lepiej wprowadzić całkowity zakaz
palenia i
darować sobie obklejanie wszystkiego jakmiś nalepkami, kodeks karny zna
więcej wykroczeń
i przestępstw niż palenie w miejscach zabronionych i czemu na każdy paragraf
nie ma osobnej
nalepki w miejscu gdzie kodeks czyny zabronionego dotyczy???


z