eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRozwód-ważne pytanie › Re: Rozwód-ważne pytanie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Ela" <e...@w...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Rozwód-ważne pytanie
    Date: Mon, 25 Mar 2002 15:25:16 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 71
    Sender: e...@p...onet.pl@dial-798.zgora.dialog.net.pl
    Message-ID: <a7nbud$hn3$1@news.onet.pl>
    References: <a7min4$54g$1@news.onet.pl> <a7mrh4$glj$1@news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: dial-798.zgora.dialog.net.pl
    X-Trace: news.onet.pl 1017066253 18147 62.87.181.30 (25 Mar 2002 14:24:13 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 25 Mar 2002 14:24:13 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:88149
    [ ukryj nagłówki ]

    Jestem właśnie po takim szybkim rozwodzie, bez orzekania o winie. Pozew
    bodajże pod koniec sierpnia złożył były mąż - wypadło na niego, bo ja nie
    zdążyłam przed wyjazdem na wakacje. I dzięki Bogu....Okazało się bowiem - o
    czym obydwoje nie wiedzieliśmy - że sędzia zadaje najpierw pytania temu, kto
    złożył pozew. Wydawać by się mogło, że to prosta sprawa, ale uwierz mi , że
    jest to okropna sytuacja, język zaczyna się plątać, pustka w głowie (
    zwłaszcza, że sędzia co chwilę przerywa Ci wątek, aby podyktować pani przy
    komputerze, co ma pisać...). Ja też słyszałam, że pierwsza sprawa, zwana
    pojednawczą, to czysta formalność, ale nic z tego - sędzia okazał się
    niezwykle dociekliwy i uparcie chciał znać szczegóły. Z drugiej zaś strony
    jego ton głosu wskazywał, że jest znudzony kolejną tego typu sprawą - miałam
    wrażenie, że ledwo powstrzymywał się przed dłubaniem w nosie...Musisz dobrze
    przemyśleć, co mówić - oskarżać się wzajemnie możecie niezbyt mocno, bo
    przecież jest to sprawa bez orzekania o winie. Ważne są takie stwierdzenia,
    jak wygaśnięcie uczuć, czyli brak więzi emocjonalnej, fizycznej i
    psychicznej - czyli nic już was nie łączy, jesteście bez dzieci i jesteście
    na tyle młodzi, że macie nadzieję na powtórne ułożenie sobie życia. A może
    któreś z Was już wcześniej się wyprowadzało, ale postanowiliście ratować
    związek - będzie to dowód na to, że wasza decyzja nie jest wymysłem, jest
    głęboko przemyślana.
    Czyli pierwsza rozprawa - nasza - odbyła się we wrześniu, druga na początku
    października i pod koniec października wyrok się uprawomocnił i było po
    wszystkim. Na drugiej rozprawie sędzia pyta niemalże o to samo, o co pytał
    na pierwszej rozprawie. Z tym, że na pierwszej rozprawie był jeden sędzia i
    protokolantka, na drugiej zaś troje sędziów i protokolantka.
    Ja bardzo chciałam rozwodu, ale na drugiej rozprawie podczas udzielania
    odpowiedzi tak się rozpłakałam, że przez jakiś czas ani mówić, ani uspokoić
    się nie mogłam. Ale ja jestem beksa niesamowita...
    Przygotuj się ma pytania o datę ślubu , miejsce pracy, zarobki, majątek 9 i
    wycena majątku...To takie wstępne, ogólne pytania. A potem już drążenie
    sprawy, o którym tak obszernie napisałam powyżej...
    Powodzenia - Ela


    Użytkownik "mikrus" <m...@s...pl> napisał w wiadomości
    news:a7mrh4$glj$1@news.tpi.pl...
    > Użytkownik "monadapr" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:a7min4$54g$1@news.onet.pl...
    > (ciach)
    > > Pytania:
    > > Czy sąd może dać nam rozwód bez obecności męża?
    > Tak, ale rowlecze to się jescze bardziej czasowo (powołanie kuratora)
    >
    > > Kto kogo ma "pozwać o rozwód" skoro jest to nasza WSPÓLNA decyzja?
    > Pozew nie może być wspólny. Musi być strona "pozwany" i strona "powód".
    > Decyzję o rozwiązaniu małżeństwa podejmuje sąd, a nie WY (pamiętajcie o
    tym
    > na sprawach, bo sędziowie są niesłychanie wrażliwi na swoim punkcie.)
    > W Waszym przypadku "kto kogo ma pozwać" radzę wyłonić w trybie losowania,
    > jako że ktoś musi przyjąć rolę... kozła ofiarnego.
    >
    > > Chcemy to rozwiązać jak najszybciej, bez żadnych rozpraw pojednawczych
    > itp,
    > > ile czasu może upłynąć od złożenia pozwu do wydania rozwodu?
    >
    > Rozprawa pojednawcza musi się odbyć, to wymóg formalny, ale nie ma co się
    > tym przejmować, bo to lipa i w praktyce sąd przyjmuje oświadczenia od
    stron
    > w zakresie woli rozwodu w ciagu kolku minut.
    > Radzę po wyłnieniu kto będzie pozwanym a kto powodem wystąpić o rozwód bez
    > przekania o winie. Aczkolwiek musicie przekonać sąd, że Wasz rozpad
    > małżeństwa jest zupełny i trwały i trudno jest to udowodnić nie
    przypisując
    > winy drugiej stronie.
    > Jak nie ma dzieci i nie będziecie wnioskować o podział majatku to przy
    > zgodnym stanowisku stron wszystko przebiegnie szybko i bezboleśnie.
    > m.
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1