eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRozwód - dla mnie szok! › Re: Rozwód - dla mnie szok!
  • Data: 2003-01-30 14:25:30
    Temat: Re: Rozwód - dla mnie szok!
    Od: "Marcin Olender" <d...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    "Sandra" <d...@w...pl> wrote in message
    news:b19208$su9$1@absinth.dialog.net.pl...
    >
    > Użytkownik <a...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    > napisał:4...@n...onet.pl...
    > > zdenerwował p. sędzinę tak, że z trzaskiem zamknęła akta i powiedziała
    > żeby
    > > się zastanowił przez trzy miesiące.
    >
    > zawiesila postepowanie?
    >
    Zawsze tak robia przeciez. Chyba, ze odraczaja posiedzenie pojednawcze.
    >
    > Ja powiedziałam, że chcę się pogodzić.
    > > Jestem przerażona, wszystko to mnie przerasta.
    >
    > czyli dostałaś pozew skoro już była sprawa pojednawcza?
    > jaka była reakcja na pozew? co proponuje powód w pozwie?
    >
    To wszystko jest w poscie - pozew jest. Reakcja bylo zdziwienie i chec
    pojednania. Od kiedy to w pozwie sie cos proponuje?

    > > On i jego adwokatka proponuje mi abym zgodziła się na rozwód bez
    orzekania
    > o
    > > winie, a wtedy zawrzemy korzystną ugodę (nie sprecyzowali jaką).
    >
    > co to oznacza ? przecież w pozwie są propozycje , jakie? wynika mi z tego
    > postu ,że coś zlekceważyłaś ...
    >
    Czemu zakladasz, ze w powie sa jakies propozycje? Chca sie dogadac - sprawa
    jest jeszcze otwarta.

    [...]
    >
    > to zalezy jak daleco doszło do Waszego rozkładu i po czyjej stronie będzie
    > faktyczna wina ...
    >
    E tam - a jak jego, to co? Wedlug mnie najlepsza jest zawsze droga
    polubowna. Po co sobie i innym strzepic nerwy?


    >
    > . O jakie alimenty powinnam
    > > wystąpić w takiej sytuacji i czy powinnam już złożyć wniosek w sądzie,
    co
    > > jeszcze mogę ewentualnie uzyskać od męża?
    >
    > ponawiam pytanie dostałaś odpis pozwu ...

    No dostala, dostala.

    wynika mi z Twojej relacji ,że
    > stawiasz sprawe odn. siebie nie informując grupy o stanowisku drugiej
    strony
    > a z tego wynika ,że nie można obiektywnie ocenić Twojej sytuacji...
    >
    A co to ma do rzeczy? Powinna wystapic o alimenty dla dziecka i takze dla
    siebie ( art. 443, 444 kpc w zw. z art. 130 kro )


    > > Może ktoś doswiadczony zechce udzielić mi jakichś rad, jak być w
    > zaistniałej
    > > sytuacji - z góry bardzo dziękuję.
    >
    > hm w tej kwestii głupio mi troche pisać ale myśle,że orientuje sie w miare
    > dobrze ale by udzielić praktycznych informacji musisz uczciwie podchodzić
    i
    > obiektywnie do sprawy ...nie jestem zwolenniczką dokopania jakiejkolwiek
    ze
    > stron...
    >
    No wlasnie. Jesli chce rozwodu, to nie ma sie co rzucac. Koszty i klopoty
    nie sa chyba nikomu potrzebne. POstaraj sie jednak dobrze zadbac o interesy
    swoje i dziecka - z Twojego opisu wynika, ze sad proawdopodobnie uznalby
    jego wine - powinnas ten fakt odpowienio wykorzystac w negocajcjach. Gdyby
    nie to to nie parliby tak do ugody - tez wiedza, ze masz lepsza karte. No
    chyba, ze, jak wspominala Sandra, nie wszystko nam tu mówisz.

    Pozdrawiam

    --
    Depi.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1