eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRaty i brak umowy w banku (długie) › Re: Raty i brak umowy w banku (długie)
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!news.man.poznan.pl!n
    ot-for-mail
    From: "225" <...@...invalid>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Re: Raty i brak umowy w banku (długie)
    Date: Fri, 7 Mar 2003 07:32:39 +0100
    Organization: POZMAN - http://www.man.poznan.pl/
    Lines: 81
    Message-ID: <b49ega$ete$1@sunflower.man.poznan.pl>
    References: <b46u9q$g97$1@sunflower.man.poznan.pl> <b47unn$8rg$2@inews.gazeta.pl>
    <b4830p$f11$1@topaz.icpnet.pl> <b488rr$6q$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: pc68.pec.poznan.pl
    X-Trace: sunflower.man.poznan.pl 1047018826 15278 212.126.3.68 (7 Mar 2003 06:33:46
    GMT)
    X-Complaints-To: t...@m...poznan.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 7 Mar 2003 06:33:46 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.50.4910.0300
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.50.4807.1700
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:134114
    [ ukryj nagłówki ]

    > Zresztą faktycznie. Skoro nie wziąłeś kredytu, a oni za Ciebie zapłacili
    to
    > stali się Twoimi wierzycielami, bo pokryli Twój dług.
    >
    No tak, ale cały czas powtarzam, skąd wiadomo na jakich warunkach ???...
    Przecież równie dobrze w warunkach umowych mogło być zapisanie, że w zamian
    za pokrycie długu, ja dwa razy zaśpiewam 100 lat na ich cześć, czy takie coś
    jest niemożliwe z punktu widzenia prawa ???


    >Skoro bank ma stałe
    > warunki umów i załóżmy udowodni, że od iluś tam miesięcy podpisuje umowy w
    > sprzedaży ratalnej tylko na takich warunkach,
    >
    Nie udowodni tego bo akurat w tym banku organizują co jakiś czas promocje, a
    zresztą co to ma za znaczenie, przecież mnie mogli potraktować zupełnie
    indywidualnie i tylko na takie warunki się zgodziłem....


    > A tutaj już masz sporo racji. Skoro jest taka rozbieżność, to masz prawo
    nie
    > płacić w obawie, że może to nie Twój dług.
    >
    No w końcu się w czymś zgadzamy :-)))


    >Jednak, by uchylić się od skutków
    > niepłacenia masz obowiązek wynikające z posiadanej przez Ciebie umowy raty
    > składać do depozytu sądowego.
    >
    Ja w każdej chwili jestem wypłacalny - tak więc, dzięki za radę, ale te
    depozyty to nie dla mnie, podejrzewam, że może robię coś wbrem prawu, ale co
    to za różnica czy te pieniądze wpłyną z mojego konta czy z depozytu ???


    >Sąd podejmie decyzję, komu pieniądze wydać i
    > tyle. Skoro zależy Ci na zamieszaniu?
    >
    Zamieszanie zawsze było moim sprzymierzeńcem :-)))


    > Tylko pomyśl. Skoro jak utrzymujesz przed nimi, nie masz umowy, to jak
    > udowodnisz, że numer na blankiecie jest inny niż na umowie? Bo tego jakoś
    > wymyślić nie umiem.
    > |
    Nie udowodnię, mogę tylko zeznać, że go pamiętam, bo w rzeczywistości różni
    się on tylko dwoma ostatnimi cyframi, na zdaje się 8 cyfr w sumie. Chyba nie
    jest problemem zapamiętać ten ciąg cyfr, albo inaczej - chyba jeste
    problemem zdawać sobie sprawę, że numery się różnią nie pamiętając do końca
    nawet tego pierwszego.....wiadomo, że będą to tylko zeznania i zdaje sobię z
    tego sprawę.
    Jednak mam do Ciebie pytanie zasadnicze - czy w tym kraju jest tak, że to ja
    muszę przed sądem udowadniać, że naliczone raty czy warunki umowy są
    niezgodne z prawdą, czy to raczej bank powinien w pierszej kolejność
    przedstawić dokument, na podstawie, którego te raty zostały naliczone ??
    Przecież równie dobrze w takim przypadku bank mógłby naliczyć raty 10 X 200
    PLN i co też musiałbym to zapłacić skoro sąd by tak orzekł ?? Przecież to by
    było bez sensu bo mogliby oni specjalnie "zgubić" moją umowę, później ładnie
    opłacić sędziego i wszystko gra....Mi osobiście wydaje się, że bez tej umowy
    to mogą mi skoczyć i tyle.....bo nikt w tym momencie nie zna jej warunków a
    sąd nie powinien w takich sprawach decydować o wysokości rat. Co sąd i mnie
    obchodzi jakie dany bank prowadzi rodzaje umów itd., przecież sprawa tyczy
    się podpisania umowy ze mną a nie ze 100 innymi klientami, i tylko jako taka
    powinna być rozpatrywana. Nie ma umowy - nie ma pieniążków - a to że fakturę
    podpisałem to nic nie znaczy bo na niej napisane jest wyraźnie - sposób
    płatności: Dany_bank Raty; data płatności: 10.12.2002 (przykładowa data),
    tak więc mogę nawet się uprzeć, że całą ratę zapłaciłem zgodnie z fakturą -
    dnia 10.12.2002 ale niestety kwoty nie pamiętam bo i nie muszę...natomiast
    była ona na pewno na oryginale umowy, którą osobiście podpisałem. Zauważ, że
    na fakturze nie ma nic poza słowem Raty....

    Wiem, że jestem trochę męczący, ale wkurzają mnie niektóre aspekty prawa
    polskiego, jak ja kurde nie przedstawię papierów na coś to nie mam szans na
    nic, natomiast jak bank zgubi papiery, czyli też po prostu ich nie ma, to
    może wszystko....i gdzie tu sprawiedliwość....

    225




Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1