eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 168

  • 61. Data: 2015-01-25 14:05:58
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: the_foe <t...@w...pl>

    W dniu 2015-01-24 o 09:02, Danusia pisze:
    >
    > Użytkownik "the_foe" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:m9u5ba$4th$1@mx1.internetia.pl...
    >> W dniu 2015-01-23 o 10:37, grzech pisze:
    >>
    >> Za komuny??? Ty to piszesz serio? W PRL nie było kryterium dochodowego.
    >> Przedsiebiorstwa wykonywały plany produkcyjne. Płace nie miały
    >> charakteru kosztu, były elementem centralnej redystrybucji. Zaden
    >> panstwowy zakład nie mógl stac pod kreską z powodu płac! Jezeli składki
    >> ZUS nie ograniczały konsumpcji to nie miały ZADNEGO wpływu ekonomicznego
    >> w tamtym czasie.
    >>
    > To właśnie taki bełkot. Z tymi ludźmi nie da się dyskutować. Oni zaczynają od tego
    że za komuny wszystko było nierentowne.

    rentownosc jest pojeciem relatywnym. Jako skansen PRL był rentowny na
    zasadzie, ze nie miał z czym konkurować bo był mocno izolowany od swiata
    na wyzszym poziomie cywilizacyjnym. Na tej samej zasadzie, ekonomia
    prekolumbiska w Amerykach sie sprawdzała w zupelnosci do czasu kiedy nie
    zderzyła się z tą europejską. Nagle, z dnia na dzien, nieuzywanie kół do
    transportu okazało się cięzką głupotą.


    > Nierentowne były kopalnie i huty bo dopłacano do nich grube miliony. Nierentowne
    były stocznie i cementownie, nierentowny był cały przemysł, rolnictwo zwłaszcza PGR-y
    bo dopłacano do nich miliony. Nierentowne było budownictwo, transport, handel, usługi
    (bo tak to pokazał "miś").

    Nic nie dopłacano, bo system opłacalność traktował ideologicznie

    > Tylko ciekawe za co utrzymywano administrację, służbę zdrowia, naukę i oświatę,
    milicję i wojsko?
    > Za co budowano fabryki i osiedla mieszkaniowe dla milionów ludzi?
    > (Taka drobna uwaga to że za 10 lat Gierka zbudowano więcej niż za 25 lat 3RP.)
    > Za co? jak wszystko było nierentowne i trzeba było do wszystkiego dopłacać?
    > Penie dofinansowali nas "towarzysze radzieccy" z Moskwy, tak jak 3RP dofinansowuje
    UE z Brukseli (ponad 400mld co 7 lat).
    > Ci ludzie mają tak wyprane mózgi, że stać ich tylko na bełkot.

    Kazdy system ekomiczny sprowadza sie do tego samego: do wykorzystywania
    zasobów. Mozna to robic lepiej lub gorzej. Jednak zawsze kołderka jest
    mało rozciągliwa. Za "komuny" to planisci decydowali co ludzie
    potrzebują. Skierowano ogromne zasoby w dane obszary, teraz widzisz to
    jako wyzszosc tamtego systemu i jako słabość kapitalizmu. A to jest
    najzwyklejsza mitologizacja. System zbankrutowal bo ludzie tak
    zdecydowali. Nie w wyborach, tylko nogami: nie kupując produktów ktore
    sami w zakładach wytwarzali. To sie nazywa nierentownoscia.




    --
    @foe_pl


  • 62. Data: 2015-01-25 14:35:26
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: Shrek <...@w...pl>

    On 2015-01-24 09:02, Danusia wrote:

    > To właśnie taki bełkot. Z tymi ludźmi nie da się dyskutować. Oni zaczynają od tego
    że za komuny wszystko było nierentowne. Nierentowne były kopalnie i huty bo dopłacano
    do nich grube miliony. Nierentowne były stocznie i cementownie, nierentowny był cały
    przemysł, rolnictwo zwłaszcza PGR-y bo dopłacano do nich miliony. Nierentowne było
    budownictwo, transport, handel, usługi (bo tak to pokazał "miś").
    > Tylko ciekawe za co utrzymywano administrację, służbę zdrowia, naukę i oświatę,
    milicję i wojsko?
    > Za co budowano fabryki i osiedla mieszkaniowe dla milionów ludzi?
    > (Taka drobna uwaga to że za 10 lat Gierka zbudowano więcej niż za 25 lat 3RP.)
    > Za co? jak wszystko było nierentowne i trzeba było do wszystkiego dopłacać?

    Za paciorki - złoty miał wartość paciorków, a partia płaciła ludziom
    tymi paciorkami jak biali Indianom. Pensja wynosiła kilkanaście dolców.
    Tak naprawdę ciężko stwierdzić co było rentowne, a co nie, bo cały
    system był nieporównywalny z obecnym.

    Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
    państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
    obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
    niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
    naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były regulowane. W
    skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
    trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
    zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)

    Shrek.


  • 63. Data: 2015-01-25 14:48:11
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-01-25 o 12:36, Liwiusz pisze:

    >>>> Za upodlenie i zniewolenie obywateli nie da sie zbudować ani jednego
    >>>> bloku mieszkalnego, nawet takiego jakie teraz budują TBSy.
    >>>
    >>> Poucz się trochę historii, choćby o starożytnym Egipcie.
    >>>
    >> A do naszej oświaty doszły już informacje że piramid nie budowali
    >> niewolnicy czy zniewoleni chłopi tylko opłacani zawodowcy ?
    >> Którzy potrafili przerwać pracę w momencie kiedy pracodawca
    >> nie wywiązał się z jednego ze zobowiązań.
    >
    > Nie dotarło ;) Niech zatem będzie wyrąb lasów na Syberii. Choć zaraz się
    > dowiem, że już sama możliwość życia w najlepszym kraju była
    > wystarczającą zapłatą :)
    >
    Zwolennicy tej teorii wymarli już śmiercią naturalną.


    Pozdrawiam


  • 64. Data: 2015-01-25 14:56:15
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    W dniu 2015-01-25 o 14:05, the_foe pisze:

    >>> Za komuny??? Ty to piszesz serio? W PRL nie było kryterium dochodowego.
    >>> Przedsiebiorstwa wykonywały plany produkcyjne. Płace nie miały
    >>> charakteru kosztu, były elementem centralnej redystrybucji. Zaden
    >>> panstwowy zakład nie mógl stac pod kreską z powodu płac! Jezeli składki
    >>> ZUS nie ograniczały konsumpcji to nie miały ZADNEGO wpływu ekonomicznego
    >>> w tamtym czasie.
    >>>
    >> To właśnie taki bełkot. Z tymi ludźmi nie da się dyskutować. Oni
    >> zaczynają od tego że za komuny wszystko było nierentowne.
    >
    > rentownosc jest pojeciem relatywnym. Jako skansen PRL był rentowny na
    > zasadzie, ze nie miał z czym konkurować bo był mocno izolowany od swiata
    > na wyzszym poziomie cywilizacyjnym. Na tej samej zasadzie, ekonomia
    > prekolumbiska w Amerykach sie sprawdzała w zupelnosci do czasu kiedy nie
    > zderzyła się z tą europejską. Nagle, z dnia na dzien, nieuzywanie kół do
    > transportu okazało się cięzką głupotą.

    Hiszpanie z wynalazków cywilizacyjnych wygrali dzięki broni
    ze stali, broni palnej i koni. A na sporej części tych terenów
    dalej lepiej sprawdza się muł czy osioł a nie samochód.

    >> Nierentowne były kopalnie i huty bo dopłacano do nich grube miliony.
    >> Nierentowne były stocznie i cementownie, nierentowny był cały
    >> przemysł, rolnictwo zwłaszcza PGR-y bo dopłacano do nich miliony.
    >> Nierentowne było budownictwo, transport, handel, usługi (bo tak to
    >> pokazał "miś").
    >
    > Nic nie dopłacano, bo system opłacalność traktował ideologicznie
    >
    >> Tylko ciekawe za co utrzymywano administrację, służbę zdrowia, naukę i
    >> oświatę, milicję i wojsko?
    >> Za co budowano fabryki i osiedla mieszkaniowe dla milionów ludzi?
    >> (Taka drobna uwaga to że za 10 lat Gierka zbudowano więcej niż za 25
    >> lat 3RP.)
    >> Za co? jak wszystko było nierentowne i trzeba było do wszystkiego
    >> dopłacać?
    >> Penie dofinansowali nas "towarzysze radzieccy" z Moskwy, tak jak 3RP
    >> dofinansowuje UE z Brukseli (ponad 400mld co 7 lat).
    >> Ci ludzie mają tak wyprane mózgi, że stać ich tylko na bełkot.
    >
    > Kazdy system ekomiczny sprowadza sie do tego samego: do wykorzystywania
    > zasobów. Mozna to robic lepiej lub gorzej. Jednak zawsze kołderka jest
    > mało rozciągliwa. Za "komuny" to planisci decydowali co ludzie
    > potrzebują. Skierowano ogromne zasoby w dane obszary, teraz widzisz to
    > jako wyzszosc tamtego systemu i jako słabość kapitalizmu. A to jest
    > najzwyklejsza mitologizacja. System zbankrutowal bo ludzie tak
    > zdecydowali. Nie w wyborach, tylko nogami: nie kupując produktów ktore
    > sami w zakładach wytwarzali. To sie nazywa nierentownoscia.
    >
    To nie do końca tak.
    Ludzie chcieli towarów przemysłowych ale były one nie dostępne.
    Bo taki Łucznik zamiast maszyn do szycia produkował karabiny,
    FSO w Lublinie zamiast Żuków produkowało wozy opancerzone.
    A efekt pracy hut odpływała do ZSRR po postacią nowych
    okrętów. Jak przestały odpływać za pół darmo to większość stoczni
    okazała się niepotrzebna i nie rentowna.


    Pozdrawiam


  • 65. Data: 2015-01-25 15:35:36
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: grzech <g...@g...pl>


    > Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
    > państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
    > obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
    > niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
    > naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były regulowane. W
    > skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
    > trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
    > zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
    >
    > Shrek.


    Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
    Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
    niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym to na
    przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
    ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
    kosztuje około dolara.
    Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę ile to
    ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
    Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać się
    myliłem.


  • 66. Data: 2015-01-25 15:40:46
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-01-25 o 15:35, grzech pisze:
    >
    >> Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
    >> państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
    >> obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
    >> niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
    >> naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były regulowane. W
    >> skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
    >> trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
    >> zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
    >>
    >> Shrek.
    >
    >
    > Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
    > Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
    > niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym to na
    > przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
    > ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
    > kosztuje około dolara.
    > Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę ile to
    > ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
    > Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać się
    > myliłem.

    Właśnie odkryłeś perpetuum mobile - PRL mogło kupować dolary po kursie
    międzynarodowym i sprzedawać cinkciarzom. A może nie mogło? No tak, bo
    Twoja analiza jest shit warta.

    --
    Liwiusz


  • 67. Data: 2015-01-25 16:22:47
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: grzech <g...@g...pl>

    W dniu 2015-01-25 o 15:40, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2015-01-25 o 15:35, grzech pisze:
    >>
    >>> Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
    >>> państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
    >>> obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
    >>> niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
    >>> naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były regulowane. W
    >>> skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
    >>> trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
    >>> zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
    >>>
    >>> Shrek.
    >>
    >>
    >> Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
    >> Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
    >> niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym to na
    >> przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
    >> ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
    >> kosztuje około dolara.
    >> Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę ile to
    >> ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
    >> Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać się
    >> myliłem.
    >
    > Właśnie odkryłeś perpetuum mobile - PRL mogło kupować dolary po kursie
    > międzynarodowym i sprzedawać cinkciarzom. A może nie mogło? No tak, bo
    > Twoja analiza jest shit warta.
    >


    Myślałem, że jesteś trochę inteligentniejszy. Cóż, każdy może się pomylić.


  • 68. Data: 2015-01-25 16:45:25
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-01-25 o 16:22, grzech pisze:
    > W dniu 2015-01-25 o 15:40, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2015-01-25 o 15:35, grzech pisze:
    >>>
    >>>> Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
    >>>> państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
    >>>> obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
    >>>> niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
    >>>> naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były
    >>>> regulowane. W
    >>>> skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
    >>>> trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
    >>>> zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
    >>>>
    >>>> Shrek.
    >>>
    >>>
    >>> Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
    >>> Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
    >>> niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym to na
    >>> przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
    >>> ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
    >>> kosztuje około dolara.
    >>> Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę ile to
    >>> ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
    >>> Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać się
    >>> myliłem.
    >>
    >> Właśnie odkryłeś perpetuum mobile - PRL mogło kupować dolary po kursie
    >> międzynarodowym i sprzedawać cinkciarzom. A może nie mogło? No tak, bo
    >> Twoja analiza jest shit warta.
    >>
    >
    >
    > Myślałem, że jesteś trochę inteligentniejszy. Cóż, każdy może się pomylić.

    To po co piszesz, skoro nie masz nic do powiedzenia? I jeszcze mnie
    obrażasz.

    --
    Liwiusz


  • 69. Data: 2015-01-25 17:03:45
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: grzech <g...@g...pl>

    W dniu 2015-01-25 o 16:45, Liwiusz pisze:
    > W dniu 2015-01-25 o 16:22, grzech pisze:
    >> W dniu 2015-01-25 o 15:40, Liwiusz pisze:
    >>> W dniu 2015-01-25 o 15:35, grzech pisze:
    >>>>
    >>>>> Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
    >>>>> państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
    >>>>> obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
    >>>>> niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
    >>>>> naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były
    >>>>> regulowane. W
    >>>>> skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też, ale jak
    >>>>> trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
    >>>>> zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
    >>>>>
    >>>>> Shrek.
    >>>>
    >>>>
    >>>> Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
    >>>> Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
    >>>> niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym to na
    >>>> przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
    >>>> ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
    >>>> kosztuje około dolara.
    >>>> Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę ile to
    >>>> ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
    >>>> Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać się
    >>>> myliłem.
    >>>
    >>> Właśnie odkryłeś perpetuum mobile - PRL mogło kupować dolary po kursie
    >>> międzynarodowym i sprzedawać cinkciarzom. A może nie mogło? No tak, bo
    >>> Twoja analiza jest shit warta.
    >>>
    >>
    >>
    >> Myślałem, że jesteś trochę inteligentniejszy. Cóż, każdy może się pomylić.
    >
    > To po co piszesz, skoro nie masz nic do powiedzenia? I jeszcze mnie
    > obrażasz.
    >

    " Twoja analiza jest shit warta."

    To ty napisałeś czy jakiś półgłówek podszywający się pod nick "Liwiusz"?
    Ten półgłówek oczywiście nikogo nie obrażał bo w jego burackim świecie
    taka forma zwracania się do kogoś to norma.
    A na temat wypowiedzi niejakiego Liwiusza też nie mam nic do powiedzenia
    ponieważ nie mam zwyczaju prowadzić debilnych dyskusji.


  • 70. Data: 2015-01-25 17:07:17
    Temat: Re: Przywileje górnicze a równość wobec stanowionego prawa
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2015-01-25 o 17:03, grzech pisze:
    > W dniu 2015-01-25 o 16:45, Liwiusz pisze:
    >> W dniu 2015-01-25 o 16:22, grzech pisze:
    >>> W dniu 2015-01-25 o 15:40, Liwiusz pisze:
    >>>> W dniu 2015-01-25 o 15:35, grzech pisze:
    >>>>>
    >>>>>> Tak naprawdę to był system niewolniczy, gdzie dla zachowania pozorów
    >>>>>> państwo udawało, że płaci (a ludzie udawali że pracują). Płacono jak
    >>>>>> obecnie w krajach trzeciego świata - pół dolca za dniówkę. A żeby
    >>>>>> niewolnicy nie uciekli, to im nie dawano paszportów do ręki. Tak
    >>>>>> naprawdę to waluta miała symboliczną wartość, bo ceny były
    >>>>>> regulowane. W
    >>>>>> skali kraju to może nawet o dziwo "jakoś" działało, w RWPG też,
    >>>>>> ale jak
    >>>>>> trzeba było na zachodzie coś kupić, to okazaywało się, że jedna
    >>>>>> zachodnia maszyna była warta tyle co dwie huty;)
    >>>>>>
    >>>>>> Shrek.
    >>>>>
    >>>>>
    >>>>> Następny znafca gówna propagandowego się odezwał.
    >>>>> Pół dolca za dniówkę to dostawałeś po kursie czarnorynkowym,
    >>>>> niestosowanym w obrocie międzynarodowym. Po kursie czarnorynkowym
    >>>>> to na
    >>>>> przykład jajko wtedy kosztowało ułamek centa. Dziś kosztuje niemal
    >>>>> ćwierć dolara. Chleb bywało, że kosztował około 1 centa. Obecnie
    >>>>> kosztuje około dolara.
    >>>>> Do dziś matołkom, jak nie można inaczej to wciska się propagandę
    >>>>> ile to
    >>>>> ludzie zarabiają w innych krajach po cenie czarnorynkowej dolara.
    >>>>> Wydawało mi się, że już nikt na te bzdety się nie nabiera jak widać
    >>>>> się
    >>>>> myliłem.
    >>>>
    >>>> Właśnie odkryłeś perpetuum mobile - PRL mogło kupować dolary po kursie
    >>>> międzynarodowym i sprzedawać cinkciarzom. A może nie mogło? No tak, bo
    >>>> Twoja analiza jest shit warta.
    >>>>
    >>>
    >>>
    >>> Myślałem, że jesteś trochę inteligentniejszy. Cóż, każdy może się
    >>> pomylić.
    >>
    >> To po co piszesz, skoro nie masz nic do powiedzenia? I jeszcze mnie
    >> obrażasz.
    >>
    >
    > " Twoja analiza jest shit warta."
    >
    > To ty napisałeś czy jakiś półgłówek podszywający się pod nick "Liwiusz"?
    > Ten półgłówek oczywiście nikogo nie obrażał bo w jego burackim świecie
    > taka forma zwracania się do kogoś to norma.
    > A na temat wypowiedzi niejakiego Liwiusza też nie mam nic do powiedzenia
    > ponieważ nie mam zwyczaju prowadzić debilnych dyskusji.

    Cóż, jeśli nie rozróżniasz oceny czyjejś osoby, od oceny analizy
    rozumowania przez nią przeprowadzonego, to niewiele poradzę.

    O tym, że nie odniosłeś się do istoty krytyki twojego postu już nie
    wspomnę - to zrozumiałe, skoro nie miałeś kontrargumentów. Łatwiej było
    odpowiedzieć ad personam.

    --
    Liwiusz

strony : 1 ... 6 . [ 7 ] . 8 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1