Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):

> W dniu 14.01.2011 14:52, bilbo pisze:
>
> >> Jeśli jesteś ubezwłasnowolniony lub udzieliłeś komuś notarialnego
> >> pełnomocnictwa w tej sprawie (lub bardziej ogólne).
> >
> > Nie jestem ubezwłasnowolniony na razie :)
>
> Jeśli niepełnosprawność jest "tylko" ruchowa, to nie licz na taką
> możliwość ;)
>
> > Po notarialne pełnomocnictwo
> > zapewne trzeba udać się do notariusza....?
>
> Przypuszczam, że za odpowiednią dopłatą notariusz mógłby się skusić na
> wizytę w miejscu zamieszkania klienta. Tylko uprzedzam, że oni się cenią ;)
>
> Swoją szosą jeśli masz kogoś zaufanego, to takiego pełnomocnictwa warto
> udzielić nie tylko na tę jedną okazję - tylko na wszelkie inne urzędowe
> pielgrzymki. Bo na ułatwienia komunikacyjne to niestety nie ma co za
> bardzo liczyć - poruszanie się po dziurawych polskich drogach samochodem
> jest uciążliwe, a co dopiero np. na wózku...
>
> Tylko oczywiście ostrożnie.

"Ostrożnie" odnosi się do tego, żeby nie dać zbyt wielkich pełnomocnictw
komuś, kto może to wykorzystać nie tak jak bym oczekiwał? :)

Możliwości komunikacyjne mam słabiutkie i pełnomocnictwo służy poprawieniu
mojego funkcjonowania, że tak się wyrażę. Żeby nie "potykać się" o różne
sprawy, które normalnie nie są wielkim problemem, ale czasami jednak tak.
Lech

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/