eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc). › Re: Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
  • Data: 2009-08-13 12:24:52
    Temat: Re: Prawo do zażalenia (problem z art. 394. kpc).
    Od: tokelau <e...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On 13 Sie, 05:31, Johnson <j...@n...pl> wrote:
    > tokelau pisze:
    >
    > > Nie rozumiem. Czy nie jest tak, ze od postanowien SA tez mozna wnosic
    > > zazalenia (i rozpatruje je ten sam SA jako sad wyzszej instancji)?
    >
    > zażalenie na sąd odwoławczy przysługuje tylko wyjątkowo gdy ustawa to
    > przewiduje. Zasada jest taka że nie przysługuje. A już na pewno nie
    > stosuje się do niego art. 394 kpc

    Logicznie rzecz biorac nie status sadu powinien decydowac, tylko
    status danego postepowania w danej kwestii inaczej dochodzimy do
    takich absurdow jak w tej sprawie, postepowanie wpadkowe konczy de
    facto sprawe, a nie ma mozliwosci zlozenia zazalenia, czyli odbiera
    sie prawo do sadu i prawo do odwolania (art. 6 i 13 Konwencji o
    Ochronie Praw Czlowieka), w tym wypadku odwolania do sadu najwyzszego
    i nic nie szkodzi, ze najwyzszego, bo Trybunal w Strasburgu
    stwierdzil, ze

    "Konwencja nie wymaga od państw członkowskich ustanowienia sądów
    apelacyjnych lub kasacyjnych. Jednakże tam, gdzie sądy takie istnieją,
    gwarancje art. 6 muszą być spełnione, na przykład w zakresie, w jakim
    gwarantuje on uczestnikom postępowania skuteczne prawo
    dostępu do sądów w celu rozstrzygania o ich "cywilnych prawach i
    obowiązkach" (zob. spośród wielu orzeczeń, Levages Prestations
    Services p. Francji, 23 października 1996 r., Reports 1996-V, str.
    1544-45, § 44; Poitrimol p. Francji, wyrok z 23 listopada 1993 r.,
    Series A nr 277-A, § 13-15)."
    "Trybunał ponadto przypomina, że byłoby nie do pomyślenia, gdyby art.
    6 § 1 szczegółowo określał gwarancje procesowe, przyznawane stronom w
    toczących się postępowaniach sądowych, bez jednoczesnego chronienia
    prawa dostępu do sądu, które umożliwia faktyczne korzystanie z tych
    gwarancji. Wymogi sprawiedliwego, publicznego i szybkiego postępowania
    sądowego nie mają jakiejkolwiek wartości, jeśli brak jest postępowania
    sądowego (Golder p. Wielkiej Brytanii, wyrok z 21 lutego 1975 r.,
    Series A nr 18, § 31-39). Konwencja ma na celu gwarantowanie praw,
    które nie są teoretyczne lub iluzoryczne, ale praw, które są
    praktyczne i skuteczne. Dotyczy to w szczególności prawa dostępu do
    sądów z uwagi na doniosłą rolę, jaką odgrywa prawo do rzetelnego
    procesu w społeczeństwie demokratycznym (zob.
    Airey p. Irlandii, wyrok z 9 października 1979 r., Series A nr 32,
    str. 12- 13, § 24). Zawężająca wykładnia prawa dostępu do sądu,
    gwarantowanego przez art. 6 § 1, nie byłaby zgodna z założeniami i
    celem tego postanowienia (De Cubber p. Belgii, wyrok z 26 października
    1984 r., Series A nr 86, § 30)."

    > > Abstrahujac od SA, dlaczego gdy w sądzie okregowym wniesie sie
    > > zazalenie to rozpatruje je ten sam sad okregowy, zamiast przekazac
    > > zazalenie do rozpatrzenia do sadu apelacyjnego?
    >
    > Zażalenie na co?

    A jaka roznica i z czego ona wynika?

    > > W polskim prawie co najmniej dwuinstancyjność postępowania gwarantuje
    > > stronom art. 176 Konstytucji.
    >
    > I? Przecież jest właśnie II instancja. II instancje muszą być na sprawę
    > merytoryczną, a nie na każdą kwestie wpadkową.

    Ale to postepowanie wpadkowe w rzeczywistosci konczy sprawe na skutek
    odmowy.
    Nie mozna abstrahowac od rzeczywistosci, inaczej postepowanie jest
    niesprawiedliwe, a wiec prowadzone niezgodnie z art. 45 Konstytucji
    RP.

    > > Skoro po zakonczeniu postepowania prawomocnym wyrokiem strona zglasza
    > > wniosek o ustanowienie pelnomocnika z urzedu to postanowienie jakie
    > > sad wydaje co do ustanowienia badz odmowy ustanowienia pelnomocnika
    > > moim zdaniem wydaje jako sad pierwszej instancji, bo postepowanie w
    > > sprawie ustanowienia pelnomocnika dopiero sie przed SA rozpoczelo (i
    > > to moim zdaniem decyzuje o tym, ze SA tu dziala jako sad pierszej
    > > instancji,
    >
    > Nie może być samoistnego postępowania o ustanowienie pełnomocnika z
    > urzędu. Zawsze jest on ustanawiany do jakiejś sprawy merytorycznej. A ta
    > sprawa merytoryczna przeszła już nawet przez II instancje, więc nie może
    > znajdować się w I.

    Ale to jest nielogiczne. Jest to typowo pokretne rozumowanie
    prawnicze, ktore nie ma za grosz nic wspolnego z logika i zdrowym
    rozsadkiem, a juz z pewnoscia nie z konstytucyjnie gwarantowanym
    sprawiedliwym przebiegiem sprawy.

    > >>> Ponadto czy postanowienie sądu apelacyjnego oddalającego wniosek o
    > >>> ustanowienie pełnomocnika należy do postępowań kończących postępowanie
    > >>> w sprawie, w rozumieniu art. 394 kpc?
    > >> Nie.
    >
    > > Dlaczego?
    >
    > Nie bo nie :)

    Brawo. :/

    > >> Strona przecież może sobie wynająć adwokata.
    >
    > > Nie moze, gdyby mogla to by nie wnosila o ustanowienie pelnomocnika z
    > > urzedu.
    >
    > Tak ci się tylko wydaje. Zazwyczaj strona ma pieniążki na adwokata tylko
    > kombinuje. Wniosek zostaje oddalony i zazwyczaj - w 90 % - przypadków
    > pieniądze się znajdują.

    Nie bede komentowal co do zasadnosci w/w tezy. Rozwazmy wiec po prostu
    te 10% i co wtedy? Dlaczego strona nie moze wniesc zazalenia pomimo,
    ze to postepowanie wpadkowe jest postepowaniem konczacym dla niej
    sprawe?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1