eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrawda TVN: Sześciu uczestników spoza TVN i KOLEJNYCH sześciu oskarżonych › Re: Prawda TVN: Sześciu uczestników spoza TVN i KOLEJNYCH sześciu oskarżonych
  • Data: 2019-01-24 16:32:01
    Temat: Re: Prawda TVN: Sześciu uczestników spoza TVN i KOLEJNYCH sześciu oskarżonych
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 24-01-19 o 12:50, Kviat pisze:

    >> Ale jest jakaś różnica, pomiędzy
    >> głoszeniem takich tez w lesie przez 4 facetów
    > Choćby to był jeden pokemon, to trzeba to upublicznić. Ludzie muszą
    > zdawać sobie sprawę, że faszyści, to nie kosmici, tylko ci, którzy żyją
    > i mieszkają obok nas.
    > Rozejrzyj się.

    Ale musisz zdawać sobie sprawę, że istnieje pewna granica. Z jednej
    strony są czyjeś własne prywatne poglądy. Dokąd sobie je wymienia z
    kumplami nie ważne, czy akurat w rocznicę urodzin Hitlera, czy przy
    innej okazji to nam jako państwu nic do tego.

    Z drugiej strony mamy publiczne głoszenie czy pochwalanie faszyzmu. To
    bez wątpienia jest naganne i podlega ściganiu. Ale jest jeszcze
    przestrzeń gdzieś tam pomiędzy tymi bytami, gdzie już podlega to
    indywidualnej ocenie sądu i może się okazać, że podobne zachowania jeden
    sąd oceni tak, a inny inaczej.

    W tym konkretnym przez nas omawianym przypadku, gdyby TVN jedynie
    zwrócił uwagę na istniejące grupy pochwalające faszyzm i gloryfikujące w
    pewien sposób Hitlera, który bez wątpienia jest jedną z postaci
    utożsamianych z tym poglądem, to nie byłoby problemu. Ale oni z jednej
    strony nagrali to ich zdaniem naganne zachowanie, a z drugiej
    rozpowszechnili. I w tym tkwi problem, o czym oni nie pomyśleli po prostu.
    >
    >> ale karalne jest ich publiczne
    >> propagowanie, nie zaś głoszenie w gronie znajomych.
    > Las, to przestrzeń publiczna. To po pierwsze.
    > Po drugie, od ilu znajomych zaczyna się publiczne propagowanie?

    No widzisz! Zaczynasz dostrzegać problem. To, że las jest przestrzenią
    publiczną nie oznacza, że w danym zdarzeniu uczestniczyła publiczność.
    Ulica, to też miejsce publiczne, a przecież rozmowa dwóch "psiapsiółek",
    to jeszcze nie publiczne wystąpienie. Nie potrafię Ci podać konkretnej
    liczby, od której zaczyna sie publiczne propagowanie. Sądy różne
    stanowisko zajmowały w tej sprawie. W moim mniemaniu 8 ludzi, to jeszcze
    nie publiczne, ale jak któryś sąd uzna inaczej, to też nie będę jakoś
    szczególnie protestował.
    >
    > Jak ktoś będzie kolegę we własnym mieszkaniu przekonywał, że "śmierć
    > pedałom" i "biała Europa" to fajny pomysł, to jest ok? Tak? Nic się nie
    > stało i możemy spać spokojnie?

    Wiesz, istnieje cały szereg nagannych etycznie zachowań, które nie
    podlegają ściganiu karnemu. Osobiście uważam, że dokąd "pedał" porusza
    się wśród dorosłych innych pedałów i nie robi nikomu krzywdy, to już
    jest ich własna sprawa, że tak lubią.

    Ale już w odniesieniu do "białej Europy" to stoję na stanowisku, że
    przyjeżdżający muszą sie dostosować do naszych zwyczajów. Jeśli chcą
    sobie żyć wg reguł swoich, to przecież jest szereg krajów jednoznacznie
    identyfikujących się z Religią Muzułmańską i jeśli komuś szczególnie
    nasze zwyczaje przeszkadzają, to powinien jednak w dobrze pojętym
    interesie wszystkich raczej starać się zamieszkać na ich terenie. Tu
    akurat kolor skóry ma chyba niewiele i nie wiem na ile o tym myślałeś.
    Czy widzisz coś złego w moim stanowisku?
    >
    >>> A źli są ci, co widzą problem?
    >>
    >> Wiesz, jest różnica pomiędzy dostrzeganiem, a podżeganiem i
    >> rozpowszechnianiem.
    >
    > I czego znowu nie rozumiesz?
    > Dziennikarze podżegali, bo wyemitowali reportaż?

    O ile widzę w mediach, to oni podżegali, by to nagrać i wyemitować
    materiał. I tu jest takie trochę zapętlenie. Bo jeśli sami uważali, że
    świętowanie urodzin Hitlera jest propagowaniem faszyzmu (co nie jest
    oczywiste, ale nie w tym akurat problem), to emitując to dołożyli znamię
    "publicznego rozpowszechnienia" i spowodowali, ze weszło to w fazę
    ściganą karnie.

    No a jeśli uważali, że samo tych urodzin propagowaniem nie jest, to w
    sumie po co go emitowali? Fakt, że świętowanie jego urodzin jest
    intrygujące i dla mnie niezrozumiałe, ale ludzie czynią masę głupszych
    rzeczy i nikt od razy nie rozkręca afery w publicznej telewizji.

    > Jak mówią w TV o łapówkarzach, złodziejach samochodów itp., to podżegają
    > do łapówkarstwa i kradzieży samochodów?  Dobrze się czujesz?

    No właśnie wydaje i sie, że nie rozumiesz złożoności tej konkretnej
    konstrukcji prawnej. Z tym materiałem, to było coś w rodzaju prowokacji.
    Oczywiście branie łapówek (i dawanie) jet złe. Jeśli dziennikarze
    nagrają wręczenie łapówki, to oczywiście powinni to upowszechnić, by
    napiętnować. No ale już korumpowanie urzędnika tylko po to, by go nagrać
    zaczyna być dyskusyjne z etycznego punktu widzenia.

    Taka prowokacja przez organy ścigania jest odpowiednio ograniczona
    ustawami. A dziennikarze? No przynajmniej dla mnie jest to cokolwiek
    wątpliwe etycznie.

    > W przeciwieństwie do ciebie, ja doskonale rozumiem co oni w tym lesie
    > robili.
    > Bo nie spałem na lekcjach historii.

    Boję się, że nadmierne przywiązanie do tych lekcji Historii powoduje, że
    nie możesz się oderwać od rzeczywistości. To, że Ty albo ja w życiu nie
    wpadlibyśmy na świętowanie urodzin Hitlera, to jeszcze nie powód, by
    uznawać to za naganne w stopniu wymagającym ścigania przez prokuratora.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1