W dniu 2023-08-02 o 19:08, nadir pisze:
> W dniu 02.08.2023 o 18:44, cef pisze:
>
>> Ja nie miałem z nim kontaktu ponad 40 lat, więc
>> trudno to w ogóle klasyfikować.
>
> No ale jakaś dalsza lub bliższa rodzina jeszcze może istnieje?
> Mi jakieś 15 lat temu udało się odnaleźć właściciela działki, którą
> byłem zainteresowany. Miałem tylko imię, nazwisko i informację, że
> pochodził ze Śląska, jakieś 400km ode mnie. Wtedy korzystałem z
> elektronicznych książek telefonicznych, obdzwoniłem ze 20 osób o tym
> nazwisku na Śląsku i w końcu trafiłem na gościa rodzinę, a przy ich
> pomocy na niego samego. Z tym, że on miał takie średnio popularne
> nazwisko i setek Nowaków nie musiałem obdzwaniać.
> Może właśnie w jakiejś starej książce telefonicznej wypłynie Twój
> delikwent?

Rodziny nie znam, w miejscu gdzie mieszkał
lokatorzy są w większości nowi. Przepytałem całą
klatkę schodową :-). Koledzy ze studiów, też utracili kontakt.
Nikt z grona szkolnych znajomych nie ma danych, o które można się zaczepić.
Szukanie w sieci jest trudne, bo nazwisko popularne,
ale i tak już chyba sprawdziłem wszystko.

>> Wygląda na to, że nie ma legalnych sposobów poszukiwania.
>> Jakiś przelew na Pesel albo co? :-)
>
> A próbowałeś tego facebooka, jak proponował J.F.? Na przykład moja matka
> założyła sobie na starość i "nagle" kupę koleżanek z przed lat jej się
> odnalazło.

Żadne internetowe fb,nk czy serwisy zawodowe itp nie dają wyników.
Trzeba nielegalnie przez pesel...