eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPoratujcie...byc moze NTG › Re: Poratujcie...byc moze NTG
  • Data: 2009-10-04 19:53:03
    Temat: Re: Poratujcie...byc moze NTG
    Od: "pmlb" <p...@d...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    >> Kazdy czlowiek jest wolny, umowa o prace nie moze zniewalac nikogo,
    >> zadnej
    >> strony.
    >
    > Pewnie, że tak. Godność ponad wszystko! Najwyżej rok, czy dwa poszuka
    > sobie
    > następnej roboty, a rachunki będą się same w tym czasie płaciły.

    Dlatego napisalem, ze polska to niestety kraj trzeciego swiata.
    Rachunki, rachunki. Nikt nie powiedzial, ze masz zyc w Poslce czy w
    konkretnym miescie. Wystarczy troche odwagi, wiary w siebie, a przede
    wszystkim szacunku do siebie samego!
    Ja wiem, ze polska jest w tym temacie trudna, cos jak Salwador czy Honduras,
    gdzie ciezko jest cos zrobic bo czlowiek nie znaczy nic. Ale na szczescie w
    porownaniu do Hondurasu Polacy mamy otwarte granice!
    Mozna jechac chocby do UK - tu pracy jest pod dostatkiem a nikt z was
    sluzebnego niewolnika robic nie bedzie.

    >> Juz to wuidze, bo pracodawca w siweta sam musial zpiepszac a mial
    >> wykupine
    >> swieta w Paryzu...
    >> Jakie koszty, odszkodawanie?
    >> Mozesz jasniej.
    >
    > Normalnie, za straty spowodowane nieobecnością pracownika.

    Jak informuje go miesiac wczesniej, ze go nie bnedzie? Pracodawca ma miesiac
    by sobie to przemyslec.
    Jak pracodawca zwalnia pracownika jakos nie mysli o jego rachunkach...
    Wowczas rachunki pracownika pracodawce gowno obchodza... Czy tez moge isc do
    sadu i powiedziec, ze przez zwolnienie mnie z pracy nie mam za co placic
    rachunkow?

    >
    >> Bzdura.
    >> Praca na etat to glupota. Jesli to zrozumiesz kazdy pracodawca nabierze
    >> do
    >> ciebie szacunku.
    >
    > To co proponujesz? Żyć z dywidend od akcji, czy z zapomogi z opieki
    > społecznej?

    Opieka spoleczna? A czemu nie?:))
    Ale bez zartow, po prostu zostac sobie samemu pracodawca i pracownikiem lub
    tylko pracodawca, to proste i przyjemne!~Ja tak zrobilem i zastanawiam sie
    jak moglem przepracowac 15 lat! 15 lat zmarnowanych nigdy ich juz nie
    odzyskam - to dopiero strata...
    Dzis mam mala firme, plus tak zwane pasywne dochody (cos ala dywidenda ale w
    innej formie - konkretnie trzy strony internetowe, przynoszacy skromy ale
    zauwazalny dochod 24/7)
    Zaraz powiesz: nie kazdy sie nadaje itp.. BZDURA! Ludzi ktorzy sie nie
    nadaja jest mniejszosc, glownie z powodu chorob (dlatego dawniej najwiekszym
    nieszczesciem byla choroba).
    Jednka kazdy kto powie "ja sie do tego nie nadaje" znajdzie 1000 wymowek by
    teog nie robic.
    Wymowek a nie powodow.
    Zrozumialem, ze kazdy czlowiek w tym co robi ma racje - ty tez! Jesli
    uwazasz, ze praca dla kogos to podstawa egzystencji twojej to masz racje -
    tak jest w istocie, sam znasz swoje mozliwosci i skoro tylko mozesz pracowac
    dla kogos to tak jest!
    Jesli zas zmienisz zdanie (czlowiek jest z natury omylny i zimenny - to nie
    wada ale zaleta!) i stwierdzisz, ze lepij jest cos samemyu zrobic - tez
    bedziesz miec racje - mam nadzieje, ze to zrozumiales?

    >
    >> Co pracodawca napisze, ze odeszla nagle w srodku nocy:))) pozucajac go
    >> biednego:)
    >> Rozplacze sie pracodawca?
    >> Doprawdy nie rozumiem was, stawiacie wyzej umowe, pracodawce niz siebie!
    >> Czy to dlatego kazdy pomiata polakiem?
    >
    > Pracodawca napisze w świadectwie pracy, że rozwiązuje umowę z powodu
    > poważnego naruszenia obowiązków pracowniczych, co skutkuje brakiem prawa
    > do
    > zasiłku dla bezrobotnych i słabo rokuje na znalezienie kolejnej pracy.

    Znalezienie kolejnej pracy?
    Jesli pracodawaca szuka osoby ktora nie ma napisane porzucenie pracy to
    tak... jesli pracodawca szuka pracownika to nie ma to znaczenia - roznica
    mala....
    To pracodawca potrzbuje pracownika nie odwrotnie!
    Powazne naruszenie obowiazkow to nie powrzucenie pracy. Jesli miesiac
    wczesniej osoba mowi, ze nie bedzie jej w pracy w tym dniu to jak moze
    naruszyc obowiazki pracy? To pracodawca dziala na swoja niekorzysc niec nie
    robiac tylko czekajac az dana osoba nie przyjdzie. Wydaje mi sie, ze jesli
    sady w Polsce sa sprawiedliwe, to pracownik wygra sprawe o usuniecie zapisu
    naruszenie obowiazkow pracy.
    Pracownik nie moze byc wlascicielm pracodawcy - tez ma swoje PRYWATNE zycie.
    A p[rcodawca placi wylacznie za ilosc godzin spedzonych w pracy, woec
    najwyzej moze nie zaplacic za czas kiedy danej osoby nie bedzie. Jesli
    jednak sad wyda wyrko dla pracodawcy, pozostaje jedynie opuscic ten piekny
    kraj nad Wisla, bo znaczy, czlowiek zostal zrownany z przedmiotem. Czy ty
    chacialbyc zyc w miejscu gdzie traktuja cie jak rzecz?

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1