eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pomówienie o bycie karanym
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 20

  • 11. Data: 2006-03-18 19:34:15
    Temat: Re: Pomówienie o bycie karanym
    Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>

    Użytkownik "Marcin Żyła" <m...@m...com> napisał w wiadomości
    news:dvhmfo$ecr$2@nemesis.news.tpi.pl...
    > I o ile dopbrze pamętam, za pomówienie o karalność można beknąc...
    > Po to jest instytucja zatarcia, żeby być "niekaralny".

    "Niekaralny"? Raczej "niekarany".


    > Stawiam, że panna ma prawo walczyc o przeprosiny a klient swoje na plecy
    > dostanie.

    Przecież była karana.

    --
    Pozdrawiam

    Piotr


  • 12. Data: 2006-03-18 20:30:37
    Temat: Re: Pomówienie o bycie karanym
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:dvfc9c$8ve$1@news.dialog.net.pl Jan Werbiński
    <j...@j...com> pisze:

    > Pan B moze mieć artykuł z gazety albo np kopię dawnego wyroku.
    A jak nie ma nic?

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 13. Data: 2006-03-18 20:32:31
    Temat: Re: Pomówienie o bycie karanym
    Od: Marcin Żyła <m...@m...com>

    PiotRek wrote:

    > Użytkownik "Marcin Żyła" <m...@m...com> napisał w wiadomości
    news:dvhmfo$ecr$2@nemesis.news.tpi.pl...
    >
    >>I o ile dopbrze pamętam, za pomówienie o karalność można beknąc...
    >>Po to jest instytucja zatarcia, żeby być "niekaralny".
    >
    >
    > "Niekaralny"? Raczej "niekarany".
    >
    >
    >
    >>Stawiam, że panna ma prawo walczyc o przeprosiny a klient swoje na plecy
    >>dostanie.
    >
    >
    > Przecież była karana.
    >
    No nie koniecznie...

    Po to jest zatarcie skazania / uznanie za niebyłe, żeby klient po
    odbębnieniu swojego mógł powiedzieć "karany? nie".

    Jeżeli panna ma zatarcie, upłynął okres próby to nie jest karana.

    MZ


  • 14. Data: 2006-03-18 21:11:36
    Temat: Re: Pomówienie o bycie karanym
    Od: "PiotRek" <b...@g...pl.invalid>

    Użytkownik "Marcin Żyła" <m...@m...com> napisał w wiadomości
    news:dvhqod$sn6$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Przecież była karana.
    > No nie koniecznie...
    >
    > Po to jest zatarcie skazania / uznanie za niebyłe, żeby klient po
    > odbębnieniu swojego mógł powiedzieć "karany? nie".

    No i ma pełne prawo tak powiedzieć.

    Natomiast nie zmienia to faktu, że ileś tam lat temu
    była przed sądem, który ją ukarał (skazał). Po prostu owa panna
    w myśl prawa jest traktowana na równi z osobami, które
    naprawdę nigdy nie były karane. Ale przecież fakt ukarania
    jej przez sąd miał w przeszłości miejsce - czyż nie?

    --
    Pozdrawiam

    Piotr


  • 15. Data: 2006-03-18 21:41:45
    Temat: Re: Pomówienie o bycie karanym
    Od: "Jotte" <t...@W...pl>

    W wiadomości news:dvht2b$ibm$1@inews.gazeta.pl PiotRek
    <b...@g...pl.invalid> pisze:

    > Natomiast nie zmienia to faktu, że ileś tam lat temu
    > była przed sądem, który ją ukarał (skazał). Po prostu owa panna
    > w myśl prawa jest traktowana na równi z osobami, które
    > naprawdę nigdy nie były karane. Ale przecież fakt ukarania
    > jej przez sąd miał w przeszłości miejsce - czyż nie?
    Osoba karana (prawomocnie skazana) jest osobą mającą na swoim "koncie"
    przestępstwo, a więc czyn w społecznym odczuciu naganny, wręcz haniebny i w
    sposób ewidentny oddziałujący na postrzeganie tej osoby przez otoczenie.
    KK "Art. 106. Z chwilą zatarcia skazania uważa się je za niebyłe;"(...)
    Określenie "uważa się za niebyłe" oznacza, że osoba ta jest niekarana a jego
    bezosobowość wskazuje iż dotyczy ono wszelkich sytuacji, w których mogłoby
    dojść do rozpatrywania jej karalności.
    Moim zdaniem na podstawie tego zapisu można uznać iż ktoś, kto przypisuje
    karalność osobie z zatartym skazaniem dopuszcza się pomówienia o fakt
    niebyły, naruszając dobra osobiste tej osoby.
    Rzekłbym nawet, że zapis ten bezwzględnie _nakazuje_ określać taka osobę
    jako niekaraną.

    --
    Pozdrawiam
    Jotte


  • 16. Data: 2006-03-18 21:57:18
    Temat: Re: Pomówienie o bycie karanym
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Marcin Żyła [###m...@m...com.###] napisał:

    > Po to jest zatarcie skazania / uznanie za niebyłe, żeby klient po
    > odbębnieniu swojego mógł powiedzieć "karany? nie".
    > Jeżeli panna ma zatarcie, upłynął okres próby to nie jest karana.


    Z punktu widzenia prawnych skutków ukarania (np. recydywa,
    ograniczenia w zatrudnieniu) oczywiście zatarcie powoduje, że UZNAJE
    SIĘ skazanie za nie byłe. Ale to nie zmienia w niczym faktu, że była
    karana. Proszę rozdzielić skutki prawne od prawdy historycznej. To są
    zupełnie dwie różne rzeczy.


  • 17. Data: 2006-03-18 22:37:21
    Temat: Re: Pomówienie o bycie karanym
    Od: Marcin Żyła <m...@m...com>

    Robert Tomasik wrote:

    > Marcin Żyła [###m...@m...com.###] napisał:
    >
    >
    >>Po to jest zatarcie skazania / uznanie za niebyłe, żeby klient po
    >>odbębnieniu swojego mógł powiedzieć "karany? nie".
    >>Jeżeli panna ma zatarcie, upłynął okres próby to nie jest karana.
    >
    >
    >
    > Z punktu widzenia prawnych skutków ukarania (np. recydywa,
    > ograniczenia w zatrudnieniu) oczywiście zatarcie powoduje, że UZNAJE
    > SIĘ skazanie za nie byłe. Ale to nie zmienia w niczym faktu, że była
    > karana. Proszę rozdzielić skutki prawne od prawdy historycznej. To są
    > zupełnie dwie różne rzeczy.
    >
    Ale prawa historyczna... jak kiedyś będzie panna przediotem badań - ok,
    może być info o ukaraniu. Teraz jest nie karana i nie wolno jej pomawiać
    o karalność. A za pomówienie wiesz co i ile można dostać ;-)

    MZ


  • 18. Data: 2006-03-19 00:35:00
    Temat: Re: Pomówienie o bycie karanym
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Marcin Żyła [###m...@m...com.###] napisał:

    > Ale prawa historyczna... jak kiedyś będzie panna przediotem badań -
    ok,
    > może być info o ukaraniu. Teraz jest nie karana i nie wolno jej
    pomawiać
    > o karalność. A za pomówienie wiesz co i ile można dostać ;-)

    Ty jej nie pomawiasz. Przecież była karana, a jedynie jej skazanie
    uważa się za niebyłe z punktu widzenia prawa karnego, prawa pracy itp.


  • 19. Data: 2006-03-19 12:03:34
    Temat: Re: Pomówienie o bycie karanym
    Od: Marcin Żyła <m...@m...com>

    Robert Tomasik wrote:

    > Marcin Żyła [###m...@m...com.###] napisał:
    >
    >
    >>Ale prawa historyczna... jak kiedyś będzie panna przediotem badań -
    >
    > ok,
    >
    >>może być info o ukaraniu. Teraz jest nie karana i nie wolno jej
    >
    > pomawiać
    >
    >>o karalność. A za pomówienie wiesz co i ile można dostać ;-)
    >
    >
    > Ty jej nie pomawiasz. Przecież była karana, a jedynie jej skazanie
    > uważa się za niebyłe z punktu widzenia prawa karnego, prawa pracy itp.
    >
    E... rozwińmy: zatarcie oznacza brak wpisu i nie bycie karanym.

    Czyli jeżeli uznamy, że zatarcie oznacza wprost zatarcie tych
    informacji, to nie była karana.
    Wiem, że w potocznym rozumieniu słowa można mieć inne tego widzenie, ale
    gdy ktoś jest po zawiasach to jest nie karany, bo zatarcie nastąpiło
    automatycznie...

    nie jest i juz.
    a pomowieniem jest podnoszenie "on(a) karany"

    MZ


  • 20. Data: 2006-03-20 09:37:43
    Temat: Re: Pomówienie o bycie karanym
    Od: "sky" <s...@o...pl>

    czesc.

    z tego co mi wiadomo sam fakt zatarcia skazania ma na celu zniesienie piętna
    skazania i przywrocenie skazanemu mozliwosci traktowania na rowni z osobami
    niekaranymi /np. dla celow podjecia pracy w ktorej wymaga sie zaswiadczenia z
    KRK itp./

    co do istoty pomowienia bedzie chyba problem, gdyz - nic nie zmienia faktu iz
    ta osoba byla karana i sam fakt skazania jest prawdziwy, wiec bedzie chyba
    problem z zarzucanym pomowieniem i ukaraniem pomawiajacego gdyz fakt skazania
    grzywna jest prawdziwy. przynajmniej tak mi sie wydaje.

    co na to koledzy z forum ??


    > Marcin Żyła [###m...@m...com.###] napisał:
    >
    > > Ale prawa historyczna... jak kiedyś będzie panna przediotem badań -
    > ok,
    > > może być info o ukaraniu. Teraz jest nie karana i nie wolno jej
    > pomawiać
    > > o karalność. A za pomówienie wiesz co i ile można dostać ;-)
    >
    > Ty jej nie pomawiasz. Przecież była karana, a jedynie jej skazanie
    > uważa się za niebyłe z punktu widzenia prawa karnego, prawa pracy itp.
    >


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1