SAintol <s...@s...pl> napisał(a):

> Witam,
> mam taki problem. 1986 roku moi dziadkowie wykupili mi w PZU polise na zycie
> na sume ubezpieczenia 50 tys zl.
> Po 18 latach systematycznego wplacania na ta polise nie malych pieniedzy
> przez moich dziadkow, chcialem skorzystac z mozliwosci wyplacenia pienidzy.
> I tu zaczely sie schody:
>
> pani w PZU powiedziala ze po przekalkulowaniu polisy przysluguje mi do
> wyplaty 350 zl. (trzysta piecdziesiat zl.)
>
> W jaki sposob zalatwic ta sprawe z PZU by wyplacili mi nie zasilek a
> prawdziwa kwote jaka przysluguje...Pani w PZU mowlia bym pisal odwolanie.
> Tyle tylko ze ja nie mam pojecia jak to napisac, na jakie paragrafy sie
> powolac...
>
> Moze mial ktos z taka sprawa doczynienia?? prosze o pomoc...
>
> Pozdrawiam
> SAintol
>
>
witam,

należy udać się do sądu niestety. Nie trzeba wyczerpywać drogi reklamacyjnej
w ramach PZU.

W sądzie - może być różnie. Zależy bowiem, jaką linię orzeczniczą przyjmuje
dany sąd okręgowy - sądy rejonowe wg niej orzekają.
Sądem miejscowo właściwym jest sąd miejsca zamieszkania
uposażonego dziecka.

Mogę napisać jak to wygląda w okręgu SO w Poznaniu.

Kwotę, na jaką umówiły się strony (czyli nie nominalną sumę ubezpieczenia, a
tą wyższą kwotę z pierwszej strony polisy) dzieli się przez średnie
miesięczne wynagrodzenie z roku zawarcia polisy. Otrzymaną n-krotność mnoży
się przez obecne średnie miesięczne
wynagrodzenie ogłaszane przez Prezesa GUS - netto, czyli bez składek
ubezpieczeniowych i zaliczki na podatek dochodowy . Tak otrzymaną kwotę
dzieli się przez dwa - sąd zasądza na Twoją
rzecz takąż połowę.

pzdr

marek radwański



--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/