przez okres wakacji pomagałem znajomemu w firmie, niestety na dziesięciu
f-rach VAT za tankowane paliwo podpisywałem się czytelnie jego imieniem i
nazwiskiem, po czym pobierałem za nie pieniądze z kasy firmy (wszystko za
zgodą jej właściciela). Pech chciał, że do tych f-r, przyczepił się US gdyż
podpis znacząco odbiegał od oryginalnego podpisu właściciela - osoby
upoważnionej do odbioru f-r VAT. Sprawa się "rozwinęła" i zostałem oskarżony
o przestępstwo z art. 271 par. 1 i 3 KK, art. 270 par. 1 KK i art. 273 KK w
zw. z art. 12KK i art. 11 par. 2 KK

potrafię zrozumieć wszystkie zarzuty ale jeden nie daje mi spokoju:
Art. 271.
§ 1. Funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia
dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej
znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
§ 3. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 w celu osiągnięcia
korzyści majątkowej lub osobistej, podlega karze pozbawienia wolności od 6
miesięcy do lat 8.

przecież nie byłem osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu....
czy samodzielnie wybronie sie w sądzie z art 271 czy korzystac z prawnika?

Maciej



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

"mac" <m...@g...pl> wrote in message
news:b1rcc7$mml$1@inews.gazeta.pl...

Ha ha ha! Sorry... NMSP :-D

Co to za duren Cie oskarza? Prokurator???
>
> przecież nie byłem osobą uprawnioną do wystawienia dokumentu....

E tam - to jest jeszcze pikus! Najwazniejsze, ze nie jestes
_funkcjonariuszem publicznym_ ( art. 115 par 13 kk) !!! To od razu wyrzucamy
do kosza.

> czy samodzielnie wybronie sie w sądzie z art 271 czy korzystac z prawnika?
>
Olej 271 - to jest bzdura na resorach. 273 jest z nim zwiazany i polega na
uzywaniu np. podrobionego prawka lub ligitymacji - stanowia swoje lustrane
odbicie ( za jeden odpowiada ten który wystawil lewizne, za drugi ten, co
sie nia posluguje). Absolutnie hipoteza zadnego z nich nie przystaje do
opisanej sytuacji.
Co do 270 to juz sprawa jest bardziej sliska. Dokument definiuje nastepny
paragraf art. 115 ( czyli 14 :-)). Robi to dosyc mgliscie, a ja nie znam
orzecznictwa w tej materii, ale _moze_ tak byc, ze faktyra jest dokumentem w
rozumieniu kk.

To jednak IMO nie przesadza jednak o Twojej odpowiedzialnosci karnej - jest
tu wiele "ale" które umiejetny adwokat umiejetnie powinien wykorzystac.
Przede wszystkim luki wpodmiotowej stronie przestepstwa, a nie ma przeciez
typu nieumyslnego falszerstwa. I inne

Inna kwestia sa potencjalne zagrozenia ze strony karnych przepisów zawartych
w ustawodawstwie podatkowym. Odczuwam organiczna niechec do grzebania w tym
bagnie, wiec wybacz, ale nie sprawdze tego. W Kodeksaie skarbowym chyba nic
nie ma. Zreszta - na razie nie masz sie czym martwic, bo Cie jeszcze ot o
nie oskarzaja :-)

Nie wiem tez na jakim stadium jest sprawa - juz wniesiono akt oskarzenia?

A co do papugi, to radze, jak zawsze, ja miec :-)))

Pozdrawiam

--
Depi.

do góry

"mac" <m...@g...pl> wrote in message
news:b1rcc7$mml$1@inews.gazeta.pl...
> przez okres wakacji pomagałem znajomemu w firmie, niestety na dziesięciu
> f-rach VAT za tankowane paliwo podpisywałem się czytelnie jego imieniem i
> nazwiskiem, po czym pobierałem za nie pieniądze z kasy firmy (wszystko za
> zgodą jej właściciela). Pech chciał, że do tych f-r, przyczepił się US
gdyż
> podpis znacząco odbiegał od oryginalnego podpisu właściciela - osoby
> upoważnionej do odbioru f-r VAT.

nauczka dla wszystkich - NIGDY ine podpisywac sie jako kto inny.

Boguslaw

do góry

Boguslaw Szostak wrote:

>
> nauczka dla wszystkich - NIGDY ine podpisywac sie jako kto inny.

Tym bardziej, że w tym wypadku miałeś pełne prawo podpisać fakturę
własnym nazwiskiem na podstawie ustnego upoważnienia szefa

do góry

'Twas brillig, when Jureq wrote:
> Boguslaw Szostak wrote:
>
>>
>> nauczka dla wszystkich - NIGDY ine podpisywac sie jako kto inny.
>
> Tym bardziej, że w tym wypadku miałeś pełne prawo podpisać fakturę
> własnym nazwiskiem na podstawie ustnego upoważnienia szefa

Nie będąc w jakikolwiek formalny sposób powiązany z firmą?

Pozdrawiam,
Kiełpiś

--
Pieczło, jaszczągów maźnych rój Tomasz Kiełpiński
Wiroświdrował na zegawie, a.k.a. "Kiełpiś"
Błahudy był szczoptaków strój Odpowiadając prywatnie,
I gwiczał świbłąk w trawie usuń: USUNTO z adresu

do góry

"Tomasz Kiełpiński" <k...@U...onet.pl> wrote in message
news:b2062k$gih$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
> 'Twas brillig, when Jureq wrote:
> > Boguslaw Szostak wrote:
> >
> >>
> >> nauczka dla wszystkich - NIGDY ine podpisywac sie jako kto inny.
> >
> > Tym bardziej, że w tym wypadku miałeś pełne prawo podpisać fakturę
> > własnym nazwiskiem na podstawie ustnego upoważnienia szefa
>
> Nie będąc w jakikolwiek formalny sposób powiązany z firmą?

A gdzie jest napisane

"podpis osoby formalnie zwiazanej z firma i uprawnionej
do odbioru FV" ?

Boguslaw

do góry

W artykule <b1rcc7$mml$1@inews.gazeta.pl> mac napisał(a):
> przez okres wakacji pomagałem znajomemu w firmie, niestety na dziesięciu
> f-rach VAT za tankowane paliwo podpisywałem się czytelnie jego imieniem i
> nazwiskiem, po czym pobierałem za nie pieniądze z kasy firmy (wszystko za
> zgodą jej właściciela). Pech chciał, że do tych f-r, przyczepił się US gdyż
> podpis znacząco odbiegał od oryginalnego podpisu właściciela - osoby
> upoważnionej do odbioru f-r VAT. Sprawa się "rozwinęła" i zostałem oskarżony
> o przestępstwo z art. 271 par. 1 i 3 KK, art. 270 par. 1 KK i art. 273 KK w
> zw. z art. 12KK i art. 11 par. 2 KK

Nie rozumiem - czy znajomy Cię wsypał? Dlaczego nie powiedział, że to
jego podpis? Nic mu nie zrobią przecież. Zawsze można mówić, że podpis
czytelny tak wygląda (bo ma być czytelny), a nieczytelny - ten właściwy - tak,
jak w oficjalnych dokumentach.
--
Samotnik

do góry

Użytkownik Samotnik napisał:

> Nie rozumiem - czy znajomy Cię wsypał? Dlaczego nie powiedział, że to
> jego podpis? Nic mu nie zrobią przecież. Zawsze można mówić, że podpis
> czytelny tak wygląda (bo ma być czytelny), a nieczytelny - ten właściwy - tak,
> jak w oficjalnych dokumentach.

No własnie tak sie przygladam i tez jestem ciekawa.
Bo to chyba własnie ten znajomy musi byc całemu zamieszaniu winny.
W końcu wystarczyło żeby powiedział że miał zwichnieta rękę i taki
podpis mu wyszedł bo sie musiał lewą podpisywać.
Paranoja jakaś...

Maddy

--
Magdalena "Maddy" Wołoszyk
m...@e...com.pl

do góry

'Twas brillig, when Boguslaw Szostak wrote:
> "Tomasz Kiełpiński" <k...@U...onet.pl> wrote in message
> news:b2062k$gih$1@okapi.ict.pwr.wroc.pl...
>> 'Twas brillig, when Jureq wrote:
>>> Boguslaw Szostak wrote:
>>>
>>>>
>>>> nauczka dla wszystkich - NIGDY ine podpisywac sie jako kto inny.
>>>
>>> Tym bardziej, że w tym wypadku miałeś pełne prawo podpisać fakturę
>>> własnym nazwiskiem na podstawie ustnego upoważnienia szefa
>>
>> Nie będąc w jakikolwiek formalny sposób powiązany z firmą?
>
> A gdzie jest napisane
>
> "podpis osoby formalnie zwiazanej z firma i uprawnionej
> do odbioru FV" ?

W jakiejś ustawie? Nie będę się kłócił, bo nie pamiętam szczegółów, ale
wydaje mi się, że FV może być podpisana tylko przez pracownika.

> Boguslaw

Pozdrawiam,
Tomek

--
Był czas mrutszławy, ślibkie skrątwy Tomasz Kiełpiński
Na wałzach wiercząc świrypły, a.k.a. "Kiełpiś"
A mizgłe do cna borogłątwy Odpowiadając prywatnie,
I zdomne świszczury zgrzypły. usuń: USUNTO z adresu

do góry

>
> > Nie rozumiem - czy znajomy Cię wsypał? Dlaczego nie powiedział, że to
> > jego podpis? Nic mu nie zrobią przecież. Zawsze można mówić, że podpis
> > czytelny tak wygląda (bo ma być czytelny), a nieczytelny - ten
właściwy - tak,
> > jak w oficjalnych dokumentach.
>

w prokuraturze powiedział, że nie jego podpis tylko mój ale dał mi zgodę.
policja wzięła do sprawdzenia nasze podpisy i wyszło....

chyba nic nie można już poradzić...
mac



--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry