eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Plażowi poszukiwacze skarbów.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 13

  • 1. Data: 2011-07-22 11:10:29
    Temat: Plażowi poszukiwacze skarbów.
    Od: bzdreg <b...@n...com>

    Temat sezonu ogórkowego ;)

    Czy działania <subj> są legalne?
    Czy przywłaszczenie sobie cudzej rzeczy pozostawionej bez nadzoru nie
    jest przestępstwem/wykroczeniem?

    ... jakoś nam trudno przyjąć do świadomości, że stówa leżąca na ulicy ma
    swojego właściciela i nie wolno jej ot-tak schować do kieszeni.
    50 lat komuny dokonało poważnych spustoszeń w moralności, które
    przeniosły się już na kolejne, już chyba trzecie pokolenie.

    --

    Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.


  • 2. Data: 2011-07-22 13:00:38
    Temat: Re: Plażowi poszukiwacze skarbów.
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>



    Użytkownik "bzdreg" <b...@n...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:j0blqm$iv3$...@n...onet.pl...

    > ... jakoś nam trudno przyjąć do świadomości, że stówa leżąca na ulicy ma
    > swojego właściciela i nie wolno jej ot-tak schować do kieszeni.

    a jak chcesz zlokalizować właściciela tej 100?
    rozumiem że jak znajdziesz 1 gr na ulicy to też lecisz do biura rzeczy
    znalezionych, bo on też ma swojego właściciela, czy jednak masz jakiś próg
    tej "paranoi? ;)


  • 3. Data: 2011-07-22 13:24:42
    Temat: Re: Plażowi poszukiwacze skarbów.
    Od: bzdreg <b...@n...com>

    W dniu 2011-07-22 15:00, szerszen pisze:
    >
    >
    > Użytkownik "bzdreg" <b...@n...com> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:j0blqm$iv3$...@n...onet.pl...
    >
    >> ... jakoś nam trudno przyjąć do świadomości, że stówa leżąca na ulicy
    >> ma swojego właściciela i nie wolno jej ot-tak schować do kieszeni.
    >
    > a jak chcesz zlokalizować właściciela tej 100?
    > rozumiem że jak znajdziesz 1 gr na ulicy to też lecisz do biura rzeczy
    > znalezionych, bo on też ma swojego właściciela, czy jednak masz jakiś
    > próg tej "paranoi? ;)

    A dlaczegóż miałbym lokalizować?
    Jeśli np. na zamykanej części klatki schodowej jest stoliczek i krzesło,
    często tak bywa, a na nim leży stówa - to zwiniesz ją do kieszeni?

    A jeśli tam będzie stał niepodpisany rower bez numeru?



    --

    Dziękuję i pozdrawiam. Bzdreg.


  • 4. Data: 2011-07-22 13:31:44
    Temat: Re: Plażowi poszukiwacze skarbów.
    Od: Zygmunt Dariusz <z...@g...com>

    On Jul 22, 9:24 am, bzdreg <b...@n...com> wrote:
    > W dniu 2011-07-22 15:00, szerszen pisze:
    >
    >
    >
    > > Użytkownik "bzdreg" <b...@n...com> napisał w wiadomości grup
    > > dyskusyjnych:j0blqm$i...@n...onet.pl...
    >
    > >> ... jakoś nam trudno przyjąć do świadomości, że stówa leżąca na ulicy
    > >> ma swojego właściciela i nie wolno jej ot-tak schować do kieszeni.
    >
    > > a jak chcesz zlokalizować właściciela tej 100?
    > > rozumiem że jak znajdziesz 1 gr na ulicy to też lecisz do biura rzeczy
    > > znalezionych, bo on też ma swojego właściciela, czy jednak masz jakiś
    > > próg tej "paranoi? ;)
    >
    > A dlaczegóż miałbym lokalizować?
    > Jeśli np. na zamykanej części klatki schodowej jest stoliczek i krzesło,
    > często tak bywa, a na nim leży stówa - to zwiniesz ją do kieszeni?
    >
    > A jeśli tam będzie stał niepodpisany rower bez numeru?

    No i oczywiscie to wszystko na plazy, bo skad by sie tam wzieli,
    plazowi poszukiwacze skarbow?

    Zygmunt Dariusz.


  • 5. Data: 2011-07-22 13:53:09
    Temat: Re: Plażowi poszukiwacze skarbów.
    Od: Krzysztof Jodłowski <b...@p...onet.pl>

    > A jeśli tam będzie stał niepodpisany rower bez numeru?

    Pozostałych na plaży rowerów bez numeru to ja jeszcze nie widziałem :)

    Ludzie często gubią na plaży monety, zegarki, biżuterię itp. - to
    naturalne. Inni je znajdują. Taka kolej rzeczy.
    Jak wyobrażasz sobie znalezienie właściciela pięciozłotówki?
    Albo właściciela typowego taniego zegarka czy taniego pierścionka wśród
    kilku tysięcy turystów? Takie rzeczy ludzie gubią i nie szukają, bo im
    się nie chce.
    Drogie zegarki, biżuterię, portfele i inne rzeczy ze znakami
    charakterystycznymi właściciele szukają i albo znajdują, albo czasem
    wywieszają ogłoszenie o zgubieniu. Tu jest miejsce na uczciwość
    znalazcy. Znalazł coś wartościowego, niech wywiesi kartkę o znalezieniu
    - może liczyć na znaleźne.
    Reszta znalezionych do kieszeni.

    --
    pozdrawiam
    Krzysztof


  • 6. Data: 2011-07-22 14:05:29
    Temat: Re: Plażowi poszukiwacze skarbów.
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>



    Użytkownik "bzdreg" <b...@n...com> napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:j0btmb$h77$...@n...onet.pl...

    > A dlaczegóż miałbym lokalizować?

    no a co chcesz z nią zrobić, zostawić, czy wsadzić w kieszeń?

    > Jeśli np. na zamykanej części klatki schodowej jest stoliczek i krzesło,
    > często tak bywa, a na nim leży stówa - to zwiniesz ją do kieszeni?

    a jeśli za zamkniętymi drzwiami cudzego mieszkania?

    o ile mi się zdawało pisałeś o otwartej przestrzeni publicznej i to takiej
    przez którą przewija się tysiące osób


  • 7. Data: 2011-07-22 14:28:55
    Temat: Re: Plażowi poszukiwacze skarbów.
    Od: mvoicem <m...@g...com>

    (22.07.2011 16:05), szerszen wrote:
    >
    >
    > Użytkownik "bzdreg" <b...@n...com> napisał w wiadomości grup
    > dyskusyjnych:j0btmb$h77$...@n...onet.pl...
    >
    >> A dlaczegóż miałbym lokalizować?
    >
    > no a co chcesz z nią zrobić, zostawić, czy wsadzić w kieszeń?

    Wydaje mi się że właściwe by było wsadzić do kieszeni, 10zł z tego jako
    znaleźne zużyć, z 90zł poczekać aż się znajdzie prawowity właściciel. Po
    jakimś czasie, zużyć pozostałe 90zł.

    p. m.


  • 8. Data: 2011-07-22 14:55:44
    Temat: Re: Plażowi poszukiwacze skarbów.
    Od: Bydlę <p...@g...com>

    On 2011-07-22 14:28:55 +0000, mvoicem <m...@g...com> said:

    > (22.07.2011 16:05), szerszen wrote:
    >>
    >>
    >> Użytkownik "bzdreg" <b...@n...com> napisał w wiadomości grup
    >> dyskusyjnych:j0btmb$h77$...@n...onet.pl...
    >>
    >>> A dlaczegóż miałbym lokalizować?
    >>
    >> no a co chcesz z nią zrobić, zostawić, czy wsadzić w kieszeń?
    >
    > Wydaje mi się że właściwe by było wsadzić do kieszeni, 10zł z tego jako
    > znaleźne zużyć, z 90zł poczekać aż się znajdzie prawowity właściciel.
    > Po jakimś czasie, zużyć pozostałe 90zł.


    Dawno temu w Litieraturnoj Gazetie opisano taką historyjkę - człowiek
    pracy znalazł pięciorublówkę przed drzwiami windy.
    - Jak tu znaleźć właściciela? - zmartwił się, gdyż 5 rubli piechotą nie
    chodzi, a tak po prostu cudze do kieszeni wziać, to jednak nie po
    komsolosku...
    - Ech! - krzyknął, gdy myśl zbawienna wpadła mu do głowy. Sięgnął do
    kieszeni, położył 4,50 na podłodze i uśmiechnął się szeroko. -
    Właściciela nie znalazłem, ale wziąłem tylko 10% znaleźnego - mruknął -
    kiedy wróci po nią (bo pewnie się zorientuje!), znajdzie swoje 4,50 i
    wwszystko będzie grało - dodał, i schowawszy pięciorublówkę do kieszeni
    pomaszerował do pracy.
    Cały dzień jednak moneta w kieszeni przypominała mu o sprawie. Martwił
    się, że ktoś mógłby wziąć pieniądze - ta myśl nie dawała mu spokoju.
    Gdy wieczorem wrócił do domu, jego spojrzenie natychmiast powędrowało
    pod drzwi windy. Na podłodze leżały cztery kopiejki.
    - Uczciwy naród - odetchnął z ulgą - kżdy wziął należne mu znaleźne,
    ale nikt nie ukradł!


    Mniej więcej tak to szło...

    --
    Bydlę


  • 9. Data: 2011-07-22 15:16:14
    Temat: Re: Plażowi poszukiwacze skarbów.
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "bzdreg" <b...@n...com> napisał w wiadomości
    news:j0blqm$iv3$1@news.onet.pl...
    > Temat sezonu ogórkowego ;)
    >
    > Czy działania <subj> są legalne?
    > Czy przywłaszczenie sobie cudzej rzeczy pozostawionej bez nadzoru nie
    > jest przestępstwem/wykroczeniem?
    >
    > ... jakoś nam trudno przyjąć do świadomości, że stówa leżąca na ulicy ma
    > swojego właściciela i nie wolno jej ot-tak schować do kieszeni.
    > 50 lat komuny dokonało poważnych spustoszeń w moralności, które
    > przeniosły się już na kolejne, już chyba trzecie pokolenie.

    Mają dwa tygodnie na odniesienie do biura rzeczy znalezionych. Później, to
    przywłaszczenie. Osobna sprawa, to możliwość udowodnienia tego faktu w
    odniesieniu do przedmiotu nie posiadajacego c ech indywidualnych.


  • 10. Data: 2011-07-22 19:05:31
    Temat: Re: Plażowi poszukiwacze skarbów.
    Od: KRZYZAK <k...@k...pl>

    Dnia Fri, 22 Jul 2011 17:16:14 +0200, Robert Tomasik napisał(a):

    > Mają dwa tygodnie na odniesienie do biura rzeczy znalezionych. Później, to
    > przywłaszczenie.

    A co biuro robi z taka stowa?

    --
    usenet jest dla mieczakow
    #pregierz - najlepszy kanal wsrod mezczyzn
    (irc.freenode.net)

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1