eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOgromne kaucje a brak zainteresowania źródłami dochodów › Re: Ogromne kaucje a brak zainteresowania źródłami dochodów
  • Data: 2015-09-04 20:18:34
    Temat: Re: Ogromne kaucje a brak zainteresowania źródłami dochodów
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "Liwiusz" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:mscef0$jie$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 2015-09-04 o 17:28, J.F. pisze:
    >>> To normalne. Trzeba sprawdzać. Tym bardziej implikuje to to, aby
    >>> nie
    >>> aresztować podejrzanego, skoro dopiero się sprawdza, czy mogło
    >>> dojść do
    >>> przestępstwa.
    >
    >> No coz, zakladam ze nie aresztowali go za to, ze sie nazywa
    >> Dubieniecki,
    >> tylko jakies tam podstawy sa, albo komus sie wydaje, ze sa, na
    >> podstawie
    >> tego, co do tej pory ujawnil.
    >> Sprawy nie znamy, nie wiemy co tam mu sie zarzuca dokladnie, ale
    >> jak
    >> wypuscisz, to moze zaczac rozne fikcje tworzyc, aby sie okazalo, ze
    >> wszystko tam w porzadku rozliczal.

    >Jak byłem młodszy, to tak naiwnie myślałem. Teraz już widziałem
    >trochę w
    >życiu i młodzieńczy idealizm mi przeszedł.

    No coz, zdarzyc sie moze, tym niemniej zakladam ze skoro taki zarzut,
    to PFRON te podawane pieniadze mu jednak wyplacil.
    Za co, czy slusznie czy nieslusznie to juz nie wiem - ale tak mi sie
    widzi, ze pole do mataczenia jest duze.

    >> No to:
    >> a) bogaci znika, choc straca np pol majatku. To moga byc spore
    >> pieniadze
    >> ... ale za mordestwo kara powinna byc chyba wieksza.
    >> b) biedni posiedza, bo biedni i nie stac ich na duza kaucje.

    >Zauważ, że gro tych spraw i tak kończy się odpowiedzialnością z
    >wolnej
    >stopy - po paru miesiącach lub paru latach aresztu.

    Czy takie gro to nie wiem, ale te miesiace w pewnym stopniu sa
    uzasadnione - zakladajac, ze w tym czasie ktos tam dokumentacje
    zbiera, potem sie wypuszcza, a potem latami w sadzie zebrany material
    ocenia. No ale to miesiace, a nie lata.
    A w czasie tych miesiecy podejrzany nie ma swobody dzialania.

    >Po skazaniu na więzienie - wychodzi się na przepustki. A mimo to
    >uciekający to
    >margines.

    Margines, bo kalkulacja jest taka, ze lepiej odsiedziec reszte wyroku
    niz sie ukrywac.
    Ale to nie dotyczy okresu sledztwa, gdy podejrzany moze istotnie
    mieszac, jak mu sie pozwoli.
    Szczegolnie, ze chcesz mu juz oficjalnie przedstawic zarzuty, wiec
    wie, ze policja na tropie.

    >Niełatwo jest tak sobie zniknąć. Biednego nie stać. Bogatemu
    >nie wypada.

    Teraz ? Bardzo latwo, wsiadasz w autokar i znikasz.
    Jak ci grozi 15 lat za morderstwo to tylko glupi by nie zwial, albo
    niewinny :-)

    >>> Nie mam nic przeciwko temu, aby mordercy
    >>> chodzili na wolności do skazania. Areszt ma być za realne ryzyko
    >>> ponownego popełnienia przestępstwa, a nie tylko nawiązką szybkiej
    >>> karym
    >>> bo wyrok będzie za 3 lata.
    >> Zaraz zaraz - a kto ma orzec realne ryzyko ponownego przestepstwa i
    >> na
    >> jakiej podstawie ? Znow chcesz cos orzekac przed wyrokiem ?

    >Nie bardzo rozumiem zarzut. Powinien być skierowany do ciebie, bo to
    >ty
    >argumentujesz za aresztem, nie ja.

    Ja za dopuszczalnoscia aresztu gdy jest podejrzenie ucieczki czy
    mataczenia, a Ty gdy jest podejrzenie dalszego popelniania
    przestepstw.
    Tu i tu decyduje podejrzenie, wiec coz to za argument :-)

    >> Tak czy inaczej Michal slusznie pyta - gdzie tu sens i logika:
    >> aresztowac kogos pod pretekstem ze moze mataczyc, i wypuscic za
    >> kaucja.
    >Błąd jest w samym pytaniu - po prostu nie powinno być aresztu za to,
    >że
    >"może" mataczyć.

    No, rzecz dyskusyjna, ale nie klocmy sie o to, bo do porozumienia
    pewnie nie dojdziemy.
    Skupmy sie na sensie aresztu na podstawie grozby mataczenia i
    zwolnienia za kaucja - to jest jakas glupota :-)

    >>>>> Dlatego nie sposób odpowiedzieć bezwzględne na pytanie co to
    >>>>> znaczy
    >>>>> odpowiednia kaucja. Zależy od czynu, zależy od zamożności
    >>>>> podejrzanego.
    >>>> Zamoznosci bogatego tak latwo nie sprawdzisz. I moze mu zostac za
    >>>> duzo.
    >>> Ale i trudniej mu wszystko rzucić i zacząć życie "od zera".
    >> dlaczego trudniej ? Zostanie mu 50mln, to chyba dobre "zero" na
    >> start ?
    >Jaki start? Przecież człowiek ma się zakopać do końca życia. Jak
    >niewyłapani naziści.

    Z pensja np milion rocznie moze sie i zakopywac.
    A moze wcale nie musi - myslisz, ze ktos u nas patrzy kto i interesy
    rozwija w Brazylii ?

    >>> Jego prawo się bronić. Jeśli mataczy, uznaję areszt. Nie uznaję
    >>> aresztu "bo może mataczyć".
    >> Bronic, czy mataczyc ?
    >> A udowodnic mataczenie trudno, i moze byc za pozno.
    >I dlatego siedzieć ma niewinny? To już brocha prokuratora, aby dobrze
    >prowadził śledztwo.

    No wiesz, wyjasnienia podejrzanego czesto kluczowe.
    A ty co - chcesz go wypuscic zaraz po "nic nie powiem, liste pytan
    prosze przeslac do mojego adwokata" ?

    >> Owszem - gdzies tam sad powinien ten areszt zatwierdzic np na 1
    >> miesiac,
    >> bo tyle powinno prokuraturze wystarczyc do zabezpieczenia dowodow.
    >> A jak nie, to niech pisza kolejny wniosek i uzasadniaja czemu to
    >> nie
    >> wystarczylo i na co jeszcze potrzebuja dodatkowego czasu.

    >Czemu tylko prokurator? Jak mi ktoś jest winien pieniądze, to w sumie
    >też powinienem móc go aresztować na jakiś czas, aby nie "preparował"
    >dowodów, co?

    No, za dlugi u nas sie nie wsadza. Ale przyjmijmy, ze wrocily
    Dickensowskie czasy, ktos ci jest winny pieniadze, prawo przewiduje
    uwiezienie do czasu splaty, idziesz na policje z umowa,
    delikwenta wzywaja/doprowadzaja, a on mowi, ze przeciez pieniadze ci
    oddal. Ma w domu pokwitowanie.

    Pojechac i niech pokaze, czy wypuscic i niech przyniesie w ciagu dwoch
    tygodni ?

    >>> A co ma przyniesienie kaucji do mataczenia? T
    >> Do mataczenia nic. Ale zgodnie z pierwotnym postem - przynoszacy
    >> staje
    >> sie podejrzany o niezaplacenie podatku od uzyskanego dochodu.
    >> Nowa sprawa. Skarbowa. Albo i nie nowa, jesli pieniadze pochodza
    >> od
    >> pierwotnego aresztowanego.
    >> Dowod podstawowy jest - pieniadze w duzej ilosci.

    >Pieniądze w dużej ilości dowodem? Żal mi żyć w kraju, które opiera
    >się
    >na takim rozumowaniu.

    No wiesz, od zarobionych pieniedzy jest podatek, a od
    nieopodatkowanych jest bardzo wysoki podatek.
    Tak wszystkie kraje dzialaja, moze z wyjatkiem Somalii.

    Wiec jak jak zglaszasz do opodatkowania 1000 zl co miesiac, a potem
    nagle okazuje sie ze masz milion - to zrozumiale, ze urzad
    przestepstwo tu weszy.
    Donos sasiada, ze jestes obrzydliwie bogaty i masz miliony to troche
    za malo, ale jak znajdzie sie ten milion w gotowce czy na koncie ...

    >> I jak z nim teraz postepowac, aby szybko i skutecznie wyjasnic
    >> sprawe ?
    >> Bo ja bym zatrzymal, spytal, aresztowal do potwierdzenia i potem
    >> wypuscil lub nie :-)

    >Odpowiedni konwejer może dać dowolnie wybrane dowody. Pieniądze ma,
    >więc
    >jest winny, nie patyczkuj się :)

    Ale dlaczego - powie ze pozyczyl od ciotki i wujka, spyta sie ciotke
    i wujka ile pozyczyli - to sie wypusci.
    Tylko istotne jest, aby oni potwierdzili przed wypuszczeniem.

    >>> o chyba zrozumiałe, że jak
    >>> ktoś się wzbogacił na rozbojach, to pieniądze na kaucję będą z
    >>> rozbojów.
    >
    >> Zaraz zaraz - na razie to jest tylko podejrzany o rozboje.
    >> A pieniadze na kaucje akurat mogly byc z legalnych dochodow :-)
    >Znów argumentujesz przeciwko sobie?

    Nie nie - to ty dopuszczasz sytuacje tak samo uzasadniona, jak te,
    przeciw ktorym protestujesz :-)

    Bo jak ktos podejrzany o roboje, to trzeba go aresztowac, zeby na
    Ciebie nie napadl, prawda ? :-)

    >>> Niemniej jednak prokuratorskie dowody to przecież coś innego niż
    >>> "o,
    >>> proszę, miał na kaucję".
    >> No wiesz ... podejrzany o napad na bank, nie pracuje, nie zarabia,
    >> ... a
    >> tu grubsze pieniadze wyciaga ... sam powyzej piszesz, ze "chyba
    >> zrozumiale" :-)
    >Zrozumiałe, bo jeśli nie ma skądinąd, to ma z napadu. Sęk w tym, że
    >to
    >nie ja chcę się zastanawiać skąd te pieniądze i potem z faktu
    >posiadania
    >pieniędzy wyciągać jakieś wnioski od czapy, więc nie wiem o co ci
    >chodzi?

    Ale przyznasz, ze glupio by bylo, gdyby ktos ukradl milion, zlapali go
    ... i wypuscili za kaucja 100 tys :-)

    J.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1