eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdstraszenie handlowca › Re: Odstraszenie handlowca
  • Data: 2010-03-09 14:06:15
    Temat: Re: Odstraszenie handlowca
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 2010-03-09 14:10, Liwiusz pisze:
    >> Oferta jak oferta, kanał sprzedaży dobry jak każdy inny.
    >
    > Nieprawda. Skrajnie inwazyjny.

    Oj tam, choć zawsze znajdą się mimozy, które podjąć decyzji przez
    telefon nie potrafią :) Ja tam jestem zadowolony, jak do mnie z tonerem,
    czy z kartą kredytową dzwonią. A jak czegoś nie potrzebuję, to nie
    kupuję. Za trudne?


    >> Nieraz można
    >> trafić na coś, co aktualnie się potrzebuje.
    >
    > Zaryzykuję twierdzenie, że NIGDY. Jaka jest bowiem szansa na to, że
    > zrobiłem badania, wyszło mi, że chciałbym kredyt w dżimoneju, a oni
    > akurat dzwonią z takim kredytem? Albo że chcę kupić laptopa, wybrałem
    > sobie model akurat della, a tu bach -- dzwoni i proponuje della? Nawet
    > jeśli ta szansa jakaś tam jest (choć i tak bliska zeru), to i tak po co
    > mi dupotrujstwo? Sam se idę do dżimoneja czy do sklepu z delami.

    No widzisz, a jednak się to im opłaca, czyli trafiają na tych, którym
    jest to potrzebne.


    > Więc raczej mogłoby to zadziałać na zasadzie ,,o, fajna latarka,
    > faktycznie mógłbym se taką kupić''. Ale to raczej od domokrążców, a nie
    > dupowłazów telefonicznych.

    A ja tak ostatnio kupiłem maszynkę do golenia na ostrza. I to dość
    tanio, 10zł z przesyłką. Ryzyko niewielkie, a może coś fajnego się trafi :)


    >> A twierdzenie, że Della (czy
    >> cokolwiek innego) by sobie kupiło samemu jest... dziecinne.
    >
    > No to widać jestem dziecinny, bo se sam ostatnio kupiłem Compaqa. I tak
    > zupełnie sam... Bez pomocy dupowłaza. Tylko nie wiem czemu to świadczy o
    > dziecinności wg ciebie. Ale ok. Jestem dziecinny i taki wolę pozostać.

    Bez pomocy? Skąd wiedziałeś o Compaqu? Czy aby nie z reklamy?


    >> Gdyby to
    >> była prawda, to żadna reklama nie miałaby racji bytu,
    >
    > Myślisz, że skąd taka popularność AdBlocka? Że skąd taka walka ze
    > spamem, że aż ofiary w postaci Tristanów są? Myślisz, że po co
    > ComedyCentral próbuje na siłę zmusić do oglądania reklam głupawymi
    > kawałami i odliczaniem 3 minut do końca?
    >
    >
    >> a jednak czasem
    >> zdarza się, że wydanie pieniędzy na reklamę, czy na inną akcję
    >> marketingową, zwraca się.
    >
    >
    > Owszem. Jak mocno bombardujesz ludzi marką, to ta marka będzie
    > rozpoznawalna. Więc jak faktycznie jadę na wakacje i jadę całą noc, to
    > se myślę ,,hm... redbull... Znane to, kupię sobie, żeby tak nie
    > przysypiać nad ranem''.

    Kiedyś kupowałem, ale na mnie to nie działa. Teraz kupuję już tylko
    podróby w cenie normalnych napojów, bo te wszystkie energetyczne mają
    dość ciekawy smak :)




    > Myślisz, że callcenter budzący mnie rano coś zyskał poza zwiększeniem
    > mojej nienawiści do Polkomtela i Della?

    W efekcie końcowym im się to opłaca, mimo że po drodze trafią na 5%
    nadwrażliwych.

    --
    Liwiusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1