eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoOdbieranie jednego listu poleconego, zostawianie innych ? › Re: Odbieranie jednego listu poleconego, zostawianie innych ?
  • Data: 2010-01-18 21:31:04
    Temat: Re: Odbieranie jednego listu poleconego, zostawianie innych ?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Liwiusz" <l...@b...tego.poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
    news:hj2j09$st7$1@news.onet.pl...
    > Robert Tomasik pisze:
    >>
    >> Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <n...@s...pl> napisał w
    >> wiadomości news:hj2c63$8ln$1@news.interia.pl...
    >>>
    >>>
    >>> W dniu 2010-01-18 20:13, Robert Tomasik pisze:
    >>>>
    >>>> Użytkownik "iv" <i...@g...com> napisał w wiadomości
    >>>> news:f76a30af-862f-43e5-941f-2d9d1888be5f@22g2000yqr
    .googlegroups.com...
    >>>>
    >>>> I dobrze twierdzą. Jeśli odmówisz przyjęcia pisma, to na zwrotce
    >>>> będzie
    >>>> adnotacja o odmowie.
    >>>
    >>> A jest obowiązek przyjęcia po 3 dniach? on nie odmawia przyjęcia w
    >>> ogóle. On chce przyjąć za 5 dni, jak np. dostanie kasę na opłacenie
    >>> tych
    >>> przesyłek.
    >>
    >> Ale pismo jest doręczone z chwilą, gdy mógł sie z nim zapoznać, czyli z
    >
    > Niedługo dojdziemy do absurdu, iż jeśli adresat spał, zamiast otwierać
    > drzwi listonoszowi, to też niby mógł się zapoznać.

    Mógł, ale przecież nie czyni tego z włąsnej woli.
    >
    > Odsyłanie listu w sytuacji, kiedy adresat chce go odebrać, ale nie w
    > tej chwili, to zbytnia restrykcja.

    Żadna. To właśnie wyraz wolności. Możesz odebrać albo nie. Nikt Cię nie
    zmusza.
    >
    > Czy jeśli adresat przyszedłby na pocztę tylko zapłacić rachunek, to też
    > ma mu się na siłę wciskać listy?

    Ależ nie. Przecież możesz odmówić odbioru.
    >
    > Od tego jest 14-dniowy termin, aby adresat sam wybrał kiedy chce
    > odebrać, a nie wówczas, jak pojawi się 50m od poczty.

    14 dniowy termin, to jest po to, że po jego upływie, czy pojawi się na
    poczcie, czy nie to i tak się przyjmuje, że mogłeś odebrać.
    >
    >> chwilą, gdy przyszedł na pocztę i oświadczył, że nie chce odebrać pisma.
    >> Z punktu widzenia prawa działanie przyjdę za trzy dni jest irracjonalne,
    >> bo termin doręczenia i tak się nie przesunie. Stąd przepisy takiego
    >> irracjonalizmu nie przewidują.
    >
    > Ależ przewidują. Sąd już się wypowiadał (i było to w którejś dyskusji),
    > że data "kiedy mógł się zapoznać", a nie "kiedy odebrał awizowany list"
    > to zbytni rygoryzm, jeśli list zostanie jednak odebrany w czasie
    > awizowania.

    Oczywiście, ale jak nie chce to nie musi. W tym orzeczeniu chodziło o
    przyjmowanie za termin doręczenia terminu doręczenia awiza.
    >
    > A jeśli chodzi o sądówki, to jest to wprost napisane, że liczy się data
    > odbioru awizowanego listu, a nie dzień, w którym adresat mógłby to
    > zrobić, ale mu się nie chciało.

    Oczywiście. Czy to coś w naszej sprawie zmienia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1