Limity 1700 i 900 W.
Nasz odkurzacz ma 1800W i regulację mocy (automatyczną albo ręczną). W
praktyce używam zakresu 1/4 - 3/4 mocy, czyli około 500-1400W. Przy
niektórych wykładzinach spokojnie wystarcza 500 W a czasem mniej, żeby
doczyścić. Ale przy innych bardziej brudnych w trybie 500 W mogę rzeźbić
10 minut i tak może się nie doczyścić. Potrzebne jest 1400 a czasem
więcej, jeśli worek jest prawie pełny.
Mogę więc chyba na podstawie doświadczeń powiedzieć, że praktyka
wskazuje, że jeśli odkurzacz będzie miał docelowo 900 W, to albo
wyprodukują do niego super wydajny silnik i wentylator i końcówkę ssącą,
albo nie doczyszczę niektórych wykładzin. I co wtedy? Pan z unii
przyjdzie mi doczyścić podłogę ekologiczną szczoteczką?

Sensowniejsze jest raczej dokładanie do każdego silnika modułu kontroli
ciśnienia ssania i na podstawie tego regulacji mocy silnika
(automatyczna regulacja mocy). Koszt takiej płytki to tak na oko <20 zł.

Fakt. Zużycie energii w ten dziwny unijny sposób będzie mniejsze.
Odkurzacz 1 kW pracujący raz w tyg. przez pół godziny daje 2 kWh
miesięcznie. Po pomnożeniu tego przez (na oko) 8 mln gospodarstw
domowych w Polsce daje 16 000 MWh. jak z tego się zaoszczędzi 10%, to
będzie 1600 MWh czyli tak na oko 1600 MWh * 3000 kg/MWh = prawie 5 tys.
ton CO2. Niby dużo.

--
pozdrawiam
Krzysztof