Jan-xx pisze:
>> to jest własnie cecha tanich linii lotniczych, że są cholernie drogie.
>
> Skoro juz rozmawiamy o cenach... Latalem tanimi liniami kilkadziesiat razy,
> w roznych porach, czesto w okolicy swiat. Srednia cena za przelot w 1 strone
> wyniosla mnie okolo 250 zl. Opisana powyzej sytuacja spotkala mnie pierwszy
> raz (btw pierwszy raz mialem leciec Ryanair - nie wiem, jak tam zwykle ze
> standardami). W pozostalych przypadkach nie bylo zadnych istotnych
> problemow. Bez przesady moge powiedziec, ze jestem zadziwiony i zachwycony,
> ze za tak niska cene mozna na tak dobrych warunkach przemierzac Europe.
> Uklon w strone ludzi, ktorzy potrafili to tak zorganizowac.


Są tanie linie i tanie linie. Ryanair ma opinię najgorszych. Podobno
źle traktuje też pracowników.

Generalnie tanie linie, zwłaszcza Ryanair należy traktować jak zwykły
środek transportu. Z czasów wysokich cen przyjęło się przekonanie, że
samolot jest jakimś prestiżowym środkiem transportu. A teraz już tak nie
jest.

Ryanaira można traktować jak autobus kursujący 5 razy dziennie na tej
samej trasie, raz się spóźni, raz nie wejdziesz, bo zabraknie miejsc,
albo w ogóle nie przyjedzie (przyleci), bo zbyt mało biletów się sprzeda
i trzeba czekać na kolejny kurs w danym dniu.

W dodatku podobno wzbraniają się jak tylko się da ze zwracaniem ceny
biletu, już o odszkodowaniach nie wspominam.

--
Pozdrawiam,
Liwiusz
Masz wierzytelność i chcesz ją sprzedać lub potrzebujesz pomocy w jej
egzekucji => http://www.kwm.net.pl