eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2003-12-16 12:08:07
    Temat: OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
    Od: "kajcol" <k...@p...onet.pl>

    Szanowni Grupowicze!



    Osobie zostaje użyczony samochód na jeden dzień. Osoba ta w chwili odbioru

    auta sprawdza ważność dowodu rejestracyjnego i ważność obowiązkowego

    ubezpieczenia OC. Sprawdza również czy dane osobowe w obu dokumentach

    są takie same. Stwierdza, że dowód i OC są ważne.



    Osoba wyjeżdża na ulicę i uczestniczy w stłuczce. Została uznana winnym
    zajścia

    dostaje mandat karny i sprawa zostaje skierowana (jeszcze wtedy) na
    Kolegium,

    ponieważ osoba nie przyznaje się do winy.

    Kolegium orzeka winę oskarżonego i ustala wysokość kolejnego mandatu.

    Osoba płaci mandat i sprawa jest zamknięta.



    Po jakimś roku czasu przychodzi do Osoby pismo z Firmy Ubezpieczeniowej

    informujące, że obowiązkowe ubezpieczenie OC samochodu, którym Osoba

    uczestniczyła w wyżej wymienionym zdarzeniu było w owym czasie nie ważne.

    Powód: ówczesny właściciel samochodu widniejący w dowodzie rejestracyjnym

    i w kopii OC nie był już właścicielem samochodu. W związku z czym Osoba

    zostaje zobowiązana do uregulowania należności za szkodę, wpłata na konto

    Firmy Ubezpieczeniowej. Firma Ubezpieczeniowa wypłaciła należność za

    szkodę i teraz domaga się uregulowania należności od Osoby.



    Moje pytanie brzmi:



    1. Czy Osoba, której auto zostaje użyczone ma obowiązek sprawdzania ważności

    dokumentów w urzędach, w których dokumenty zostały wydane, czy wystarczy

    stwierdzenie ważności dokumentów poprzez sprawdzenie dat ważności i
    zgodności

    danych osobowych? Jeśli wchodzi w grę ta druga opcja to dlaczego Osoba

    zostaje pociągnięta do odpowiedzialności?



    2. Dlaczego Firma Ubezpieczeniowa nie domaga się uregulowania należności od

    Funduszu Gwarancyjnego lub Właściciela Pojazdu tylko od Osoby, której

    pojazd został użyczony?



    Dziękuje za wszelkie odpowiedzi.



    kajcol







  • 2. Data: 2003-12-16 17:20:55
    Temat: Re: OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
    Od: "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl>

    Użytkownik "kajcol" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:brmsjn$2fb$1@news.onet.pl...
    > Osobie zostaje użyczony samochód na jeden dzień. Osoba ta w chwili odbioru
    <ciach>

    Do odpowiedzi na pytanie potrzebne jest kilka dodatkowych informacji:
    1. czy Firma Ubezpieczeniowa (dalej FU) była ubezpieczycielem OC posiadacza
    pojazdu, którym kierowała Osoba, czy też ubezpieczycielem AC poszkodowanego?
    2. dlaczego właściciel pojazdu nie miał zarejestrowanego pojazdu (i polisy
    OC) na siebie?
    3. kim była osoba, która widniała w dowodzie?
    4. jak dużo czasu upłynęło od zmiany właściciela (domyślam się, że coś
    takiego miało miejsce) i w jakim trybie się to odbył?
    5. czy pomiędzy zmianą właściciela a wypadkiem były w związku z polisą OC
    dokonywane jakieś operacje (np. płatność składki)?
    6. jaka dokładnie umowa łączyła Osobę i właściciela pojazdu?

    To zestaw na początek. Być może będą potrzebne dalsze.
    Zależnie od odpowiedzi na powyższe pytania i odpowiedź na Twoje pytanie może
    być różna.

    Pzdr
    Brodek

    --
    O ubezpieczeniach:
    http://hydepark.ryzyko.pl/
    http://dziennik.ryzyko.pl/
    http://ogma.pl/





  • 3. Data: 2003-12-16 22:32:25
    Temat: Re: OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
    Od: "kajcol" <k...@p...onet.pl>



    >
    > Do odpowiedzi na pytanie potrzebne jest kilka dodatkowych informacji:
    > 1. czy Firma Ubezpieczeniowa (dalej FU) była ubezpieczycielem OC
    posiadacza
    > pojazdu, którym kierowała Osoba, czy też ubezpieczycielem AC
    poszkodowanego?

    FU była ubezpieczycielem OC (nie AC! ) poszkodowanego. FU wypłaciła
    należność poszkodowanemu i zażądała zwrotu sumy od FU, w której
    ubezpieczony był pojazd prowadzony przez Osobę. FU Osoby stwierdziła,
    że OC było zawarte nieprawidłowo. W Związku z czym FU poszkodowanego
    zwróciła się o zwrot do Osoby (jako osoby odpowiedzialnej za
    zdarzenie).

    > 2. dlaczego właściciel pojazdu nie miał zarejestrowanego pojazdu (i polisy
    > OC) na siebie?

    Osobie został pojazd użyczony przez osobę trzecią, nie figurującą w
    dowodzie. Osoba trzecia użytkowała pojazd za zgodą właściciela
    widniejącego w dowodzie rej. i OC przez dłuższy czas (powiedzmy 1-2 lata).
    Osoba trzecia użyczając pojazd Osobie zapewniała, że dowód i OC
    były w porządku.

    > 3. kim była osoba, która widniała w dowodzie?

    Osoba widniejąca w dowodzie i na polisie OC była właścicielem
    pojazdu. FU pojazdu Osoby przeanalizowała OC i stwierdziła, że
    zostało nieprawidłowo zawarte, więc jest nie ważne. Nie prawidłowo
    o tyle, że w momencie zawarcia umowy właściciel był jeszcze właścicielem
    a w momencie zdarzenia z jakichś nie znanych mi bliżej powodów właścicielem
    już nie był. Wynika z tego, że pojazd nie powinien w ogóle poruszać się po
    drogach. Kto jest za to odpowiedzialny? Właściciel, Osoba Trzecia czy Osoba?


    > 4. jak dużo czasu upłynęło od zmiany właściciela (domyślam się, że coś
    > takiego miało miejsce) i w jakim trybie się to odbył?

    Zmiana Właściciela nastąpiła tylko nie wiadomo na jakiego. Pojazd przestał
    mieć właściciela, gdzieś pewnie między datą zawarcia nowej umowy OC a datą
    zdarzenia. W dniu zdarzenia umowa ważna była dopiero 2-3 miesiące.


    > 5. czy pomiędzy zmianą właściciela a wypadkiem były w związku z polisą OC
    > dokonywane jakieś operacje (np. płatność składki)?

    Nie było żadnych operacji związanych z polisą OC.

    > 6. jaka dokładnie umowa łączyła Osobę i właściciela pojazdu?

    Osoba nie zna właściciela, zna Osobę Trzecią, która użyczyła pojazd
    na dzień, w którym miało miejsce zdarzenie.
    Osobę i właściciela łączyła umowa o użytkowanie za zgodą właściciela.
    Niestety kopii nie ma.


    Jest to poważna sprawa, gdyż Osoba została postawiona przed Sądem
    Okręgowym, który wydał wyrok na niekorzyść Osoby. Osoba zobowiązana
    została do zapłaty należności i uregulowanie kosztów sądowych, do tego
    odsetki
    ustawowe za 3 lata (tak długo to już się ciągnie). Została złożona apelacja
    i proces zostanie wznowiony.

    Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi dotyczące ewentualnej linii obrony.

    Serdecznie dziękuje za odzew.

    Pozdrawiam

    kajcol







  • 4. Data: 2003-12-17 08:44:22
    Temat: Re: OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "kajcol" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bro168$nu9$1@news.onet.pl...

    > Zmiana Właściciela nastąpiła tylko nie wiadomo na jakiego. Pojazd
    przestał
    > mieć właściciela, gdzieś pewnie między datą zawarcia nowej umowy OC a
    datą
    > zdarzenia. W dniu zdarzenia umowa ważna była dopiero 2-3 miesiące.

    A po zmianie właściciela ważna jest tylko miesiąc.
    Linii obrony brak.
    Koszta wysokie: UFG+zwrot odszkodowania wypłaconego poszkodowanemu.

    Pozdr
    Leszek



  • 5. Data: 2003-12-17 10:13:13
    Temat: Re: OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
    Od: "kajcol" <k...@p...onet.pl>

    Leszek, nie czytałeś uważnie. Właściciel związany był umową na użytkowanie
    z Osobą Trzecią, więc nie mógł rozwiązać umowy OC. A poza tym dlaczego
    za wszytko ma odpowiadać Osoba, która tylko jeden dzień użytkowała pojazd?

    kajcol



  • 6. Data: 2003-12-17 11:09:27
    Temat: Re: OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
    Od: "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl>

    Użytkownik "kajcol" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:bro168$nu9$1@news.onet.pl...
    > FU była ubezpieczycielem OC (nie AC! ) poszkodowanego. FU wypłaciła
    <ciach>
    > Będę wdzięczny za wszelkie podpowiedzi dotyczące ewentualnej linii obrony.

    Niestety sprawa dla Osoby nie wygląda różowo.
    1.
    Z chwilą zmiany posiadacza pojazdu ubezpieczenie OC wygasa najpóźniej po 30
    dniach (czasem nawet wcześniej). Oznacza to zgodnie z podanymi informacjami,
    że w chwili wypadku samochód nie miał ważnego OC. W takim przypadku
    poszkodowany (lub jak tutaj jego ubezpieczyciel) mogą domagać się
    odszkodowania bezpośrednio od sprawcy.. Sprawa mogłaby jeszcze przejść przez
    UFG, ale i w tym przypadku UFG wypłaca odszkodowanie osobie poszkodowanej i
    zwraca się z regresem do sprawcy.
    Z ubezpieczeniowego punktu widzenia Osoba niestety płaci..
    2.
    Z opisu wynika, że Osoba została wprowadzona w błąd. Być może istnieje
    szansa na roszczenie cywilne do osoby, która użyczała jej samochodu, ale nie
    dość, że podstawa jest krucha to mozna i tak to zrobić dopiero po wypłacie
    odszkodowania przez Osobę.

    NA POCIESZENIE - ZMIANA PRAWA:
    W przypadku umów OC zawartych od 1 stycznia 2004 roku umowy OC nie będą
    wygasały po 30 dniach jak dotychczas, ale przechodziły na nowego właściciela
    pojazdu. Wtedy spraw takich jak powyższa nie powinno już być...

    Pzdr
    Brodek

    --
    O ubezpieczeniach:
    http://hydepark.ryzyko.pl/
    http://dziennik.ryzyko.pl/
    http://ogma.pl/





  • 7. Data: 2003-12-17 11:16:34
    Temat: Re: OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
    Od: "kajcol" <k...@p...onet.pl>

    Dziękuje za odpowiedź.

    Można to nazwać chyba wyjątkowym pechem!


    Pozdrawiam

    kajcol




  • 8. Data: 2003-12-17 21:07:18
    Temat: Re: OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "kajcol" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:brpa86$sli$1@news.onet.pl...
    > Leszek, nie czytałeś uważnie.

    Czytałem.Jest tak jak napisałem.

    Pozdr
    Leszek



  • 9. Data: 2003-12-17 21:48:11
    Temat: nowe warunki OC; było: Re: OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
    Od: "wirtualna" <w...@w...pl.com>


    Użytkownik "Brodek" <B...@r...NIE.ODPOWIADAM.pl> napisał w wiadomości
    news:brpdh8$hup$1@SunSITE.icm.edu.pl...

    > NA POCIESZENIE - ZMIANA PRAWA:
    > W przypadku umów OC zawartych od 1 stycznia 2004 roku umowy OC nie będą
    > wygasały po 30 dniach jak dotychczas, ale przechodziły na nowego
    właściciela
    > pojazdu. Wtedy spraw takich jak powyższa nie powinno już być...

    za to zwieksza sie okres za ktory zbywca i nabywca ponosza solidarna
    odpowiedzialnosc za zaplate skladki (jesli sa jakies zaleglosci)
    z max 30 dni czyli od momentu zbycia pojazdu do momentu powiadomienia ZU o
    zbyciu
    do prawie roku czyli od momentu zawarcia polisy do momentu powiadomienia ZU
    o zbyciu

    czyli pierwsze pytanie nabywcy przed zawarciem umowy - czy oplacona skladka
    OC w calosci!
    p.
    W,




  • 10. Data: 2003-12-18 17:42:48
    Temat: Re: OC a Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny.
    Od: "wirtualna" <w...@w...pl.com>


    Użytkownik "kajcol" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:brpa86$sli$1@news.onet.pl...
    > Leszek, nie czytałeś uważnie. Właściciel związany był umową na użytkowanie
    > z Osobą Trzecią, więc nie mógł rozwiązać umowy OC. A poza tym dlaczego
    > za wszytko ma odpowiadać Osoba, która tylko jeden dzień użytkowała pojazd?

    dlatego ze
    1. to ona spowodowala wypadek
    2. na niej takze ciazyl obowiazek ubezpieczenia w mysl rozporzadzenia
    ministra finansow w sprawie OWU OC jako na osobie wprowadzajacej samochod do
    ruchu
    p.
    W,



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1