eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nieprawidłowa faktura i odłączony internet.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 76

  • 51. Data: 2005-06-28 22:31:09
    Temat: Re: Nieprawidłowa faktura i odłączony internet.
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Gotfryd Smolik news napisał(a):


    >
    > IMO argument o "potrąceniu strat" z innego twojego postu
    > wygladał mi dobrze na gruncie prawa cywilnego.

    Niezupełnie. Potrącać, o ile dobrze pamiętam, mozna nalezności
    bezsporne. A tym przypadku jedna strona żąda odszkodowania, a druga...
    na 100,1% je zlekceważy. Pozostaje sąd i kilka lat oczekiwania.

    > Dopiero teraz zacząłem się zastanawiać czy takie "potrącenie"
    > nie podpadnie pod VAT i dochodowy...
    > Ech... :[

    VAT? A przychody z odszkodowania są wpływem ze sprzedaży?;-)

    [...]
    >
    > ...ale to nieprawda. Usługa kończy się wtedy kiedy się kończy
    > i wykonawca ma 7 dni na wystawienie faktury...

    Usługi telekomunikacyjne nie podlegają tym rygorom.

    M.


  • 52. Data: 2005-06-28 22:56:50
    Temat: Re: Nieprawidłowa faktura i odłączony internet.
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.60.0506282337240.588@athlon...
    > On Tue, 28 Jun 2005, Cavallino wrote:
    > [...]
    >> + I ma prawo do wstrzymania się z zapłatą do czasu wyrównania
    >> + jego strat (choćby do wysokości strat).
    >
    > Hm... to brzmi przekonujaco.
    > Trzeba by jeszcze stosowny zestaw artykułów KC sporządzić
    > z którego by owo prawo wynikało

    Nie chce mi się szukać, już kiedyś podawąłem na grupie, choć w innej
    sytuacji - wtedy nie do zastosowania, ale przy tej - świadczeniu wzajemnym -
    jak najbardziej.


  • 53. Data: 2005-06-28 22:59:53
    Temat: Re: Nieprawidłowa faktura i odłączony internet.
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:

    > To jest w innych wątkach: nie zgadzam się że "nie należała się
    > w wysokości brutto". IMO jak najbardziej należała się (w pełnej
    > wysokości).
    > Natomiast prawo do potrącenia z tej kwoty kwoty szkody wygląda
    > mi na razie na możliwe - tu się nie będę kłócił :)
    > Niby "efekt" ten sam, ale nazwa inna ;)

    Akurat nazwa interesuje mnie najmniej.


  • 54. Data: 2005-06-28 23:02:48
    Temat: Re: Nieprawidłowa faktura i odłączony internet.
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
    news:

    >> IMO argument o "potrąceniu strat" z innego twojego postu
    >> wygladał mi dobrze na gruncie prawa cywilnego.
    >
    > Niezupełnie. Potrącać, o ile dobrze pamiętam, mozna nalezności bezsporne.

    Nie mówiłem o potrąceniu sensu stricte.

    >A tym przypadku jedna strona żąda odszkodowania, a druga... na 100,1% je
    >zlekceważy.

    Druga strona żąda zapłaty - a pierwsza je lekceważy.
    Analogiczna sytuacja.

    >Pozostaje sąd i kilka lat oczekiwania.

    Zgadza się.
    Jak myślisz, kto pójdzie do sądu i zapłaci koszty?
    Nie lepiej stulić uszy i poprawić fakturę bez szczekania?

    >
    >> Dopiero teraz zacząłem się zastanawiać czy takie "potrącenie"
    >> nie podpadnie pod VAT i dochodowy...
    >> Ech... :[
    >
    > VAT? A przychody z odszkodowania są wpływem ze sprzedaży?;-)

    To nie jest odszkodowanie, bez uznania to niemożliwe.
    To jest zabezpieczenie.


  • 55. Data: 2005-06-28 23:06:10
    Temat: Re: Nieprawidłowa faktura i odłączony internet.
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
    news:d9sijs$7lj$1@inews.gazeta.pl...
    > Cavallino wrote:
    >>
    >>
    >> Nie pomyliłeś adresata?
    > nie.

    Chyba jednak.
    Mój provider - TPSA nie dostaje zapłaty do momentu rozstrzygnięcia
    reklamacji - o ile wiem takie prawo mam.
    A faktury poprawia bez gadania.

    >
    >>
    >> A pretensje że się nie otrzymało zapłaty po wystawieniu złej faktury
    >> zazwyczaj warto skierować do swojego pracownika, który tenże błąd w
    >> wystawianiu popełnił.
    >>
    > a życie swoje.
    > firma odetnie ci internet i powie, że usługę wykonała, a ty nie zapłaciłeś
    > w całości. i co im zrobisz.

    Płaci się zazwyczaj z dołu.
    Więc ja poszukam nowego providera, a ten niesolidny będzie latami próbował
    odzyskać ode mnie nierozliczoną zapłatę za ostatni okres, którą zatrzymam do
    czasu wypłaty odszkodowania....


  • 56. Data: 2005-06-28 23:08:07
    Temat: Re: Nieprawidłowa faktura i odłączony internet.
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Cavallino napisał(a):

    > To nie jest odszkodowanie, bez uznania to niemożliwe.
    > To jest zabezpieczenie.

    Konstrukcja mało znana ;-) ALe jakby nie patrzeć, musi miec jakąś
    podstawę, wynikającą albo z prawa albo z umowy. W prawie nie znam
    takiego uregulowania, w umowie jest to, co jest, więc... odłączają Ci
    internet

    M.


  • 57. Data: 2005-06-28 23:14:14
    Temat: Re: Nieprawidłowa faktura i odłączony internet.
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Cavallino wrote:
    >
    > Chyba jednak.
    > Mój provider - TPSA nie dostaje zapłaty do momentu rozstrzygnięcia
    > reklamacji - o ile wiem takie prawo mam.
    > A faktury poprawia bez gadania.

    ale to ty wiercisz dziurę a zaczęło się od wyłączenia internetu.

    >
    > Płaci się zazwyczaj z dołu.
    > Więc ja poszukam nowego providera, a ten niesolidny będzie latami
    > próbował odzyskać ode mnie nierozliczoną zapłatę za ostatni okres, którą
    > zatrzymam do czasu wypłaty odszkodowania....

    no pod tym względem nasze prawo jeszcze nie dorosło do rzeczywistości.
    Bo normalnie to po miesiącu miałbyś wpis w rejestrze niesolidnych
    płatników, bank wypowiedziałby ci umowy kredytowe i zamknął wszystkie
    karty, o wzięciu jakiejkolwiek pożyczki, czy wynajęciu lokalu, samochodu
    mógłbyś zapomnieć. Elektrownia przed podpisaniem umowy zażądałaby
    depozytu, a o telefonie to mógłbyś tylko pomarzyć.
    Więc byś się 10 razy dobrze zastanowił, czy chciałbyś się bawić
    samodzielnie w sędziego.
    Raczej byś grzecznie zapłacił, a odszkodowania dochodził swoją drogą.
    I tego mi w naszym prawie brakuje.


  • 58. Data: 2005-06-28 23:15:07
    Temat: Re: Nieprawidłowa faktura i odłączony internet.
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    Cavallino napisał(a):

    > Mój provider - TPSA nie dostaje zapłaty do momentu rozstrzygnięcia
    > reklamacji - o ile wiem takie prawo mam.

    Bo tepsa ma swój regulamin świadczenia usług, a w nim §36 pkt. 2

    > A faktury poprawia bez gadania.

    Uuuu... To szczęściarz jesteś ;-)

    M.


  • 59. Data: 2005-06-28 23:21:18
    Temat: Re: Nieprawidłowa faktura i odłączony internet.
    Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>

    witek napisał(a):

    > Bo normalnie to po miesiącu miałbyś wpis w rejestrze niesolidnych
    > płatników, bank wypowiedziałby ci umowy kredytowe i zamknął wszystkie
    > karty, o wzięciu jakiejkolwiek pożyczki, czy wynajęciu lokalu, samochodu
    > mógłbyś zapomnieć. Elektrownia przed podpisaniem umowy zażądałaby
    > depozytu, a o telefonie to mógłbyś tylko pomarzyć.

    Ale w tej samej bajce próba regularnego wyłudzania należności za usługi
    telekomunikacyjne skonczyłaby sie wypłaceniem odszkodowania w wysokości
    kilkusetkrotnej kwoty "rzekomych" należności, a sąd rozpatrzył by sprawę
    w przeciągu miesiąca, a nie sześciu lat. Elektrownia nie wystawiałaby mi
    w grudniu rachunków za listopad następnego roku i tak dalej i tak
    dalej.. A bank nie żądał by kwitu "o zatrudnieniu na czas nieokreślony",
    tylko normalnej historii kredytowej.

    Jaki naród taki kapitalizm :-P

    M.


  • 60. Data: 2005-06-28 23:26:53
    Temat: Re: Nieprawidłowa faktura i odłączony internet.
    Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>

    Maciej Bebenek wrote:

    >
    >
    > Ale w tej samej bajce próba regularnego wyłudzania należności za usługi
    > telekomunikacyjne skonczyłaby sie wypłaceniem odszkodowania w wysokości
    > kilkusetkrotnej kwoty "rzekomych" należności, a sąd rozpatrzył by sprawę
    > w przeciągu miesiąca, a nie sześciu lat. Elektrownia nie wystawiałaby mi
    > w grudniu rachunków za listopad następnego roku i tak dalej i tak
    > dalej.. A bank nie żądał by kwitu "o zatrudnieniu na czas nieokreślony",
    > tylko normalnej historii kredytowej.
    >
    > Jaki naród taki kapitalizm :-P
    >
    w tej bajce wszystko to by się zdarzyło, z tym, że bez protestu po
    twojej interwencji zostałoby to odkręcone. Do następnego razu.

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 . 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1