eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nakaz eksmisji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 94

  • 81. Data: 2009-04-02 12:20:09
    Temat: Re: Nakaz eksmisji
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Liwiusz pisze:

    >
    > Zgodnie z art. 75 prawa bankowego bank może wypowiedzieć umowę kredytu
    > w przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia
    > kredytu albo w razie utraty przez kredytobiorcę zdolności kredytowej.
    >
    > Mam poważne wątpliwości, czy sam spadek wartości mieszkania/wzrost
    > kursu waluty może być powodem wypowiedzenia umowy, jeśli klient z niej
    > się wywiązuje i nie traci zdolności kredytowej.
    >

    A "niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia
    kredytu" to co ? Spłacanie rat nie jest jedynym warunkiem umowy.

    Zresztą umówmy sie że to gadanie tylko teoretyczne, bo w interesie banku
    nie leży wypowiadanie kredytu który jest spłacany. Łatwiej brać
    pieniążki niż próbować teraz sprzedać jakąkolwiek nieruchomość po
    rozsądnej cenie w trybie egzekucji. W między czasie jeszcze procesować
    się z klientem czy wypowiedzenie było skuteczne, czy nie. Na tym bank na
    pewno by stracił. To co robią teraz banki to tylko taka metoda
    negocjacyjna. Na niektórych zadziała ;)

    Ale teoretycznie bank może to zrobić, tylko po co.


    --
    @2009 Johnson
    Audiatur et altera pars


  • 82. Data: 2009-04-02 12:23:27
    Temat: Re: Nakaz eksmisji
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    Johnson pisze:
    > Liwiusz pisze:
    >
    >>
    >> Zgodnie z art. 75 prawa bankowego bank może wypowiedzieć umowę
    >> kredytu w przypadku niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków
    >> udzielenia kredytu albo w razie utraty przez kredytobiorcę zdolności
    >> kredytowej.
    >>
    >> Mam poważne wątpliwości, czy sam spadek wartości mieszkania/wzrost
    >> kursu waluty może być powodem wypowiedzenia umowy, jeśli klient z niej
    >> się wywiązuje i nie traci zdolności kredytowej.
    >>
    >
    > A "niedotrzymania przez kredytobiorcę warunków udzielenia
    > kredytu" to co ? Spłacanie rat nie jest jedynym warunkiem umowy.

    Być może nie jedynym, dzięki Bogu póki co takiej umowy nie musiałem
    podpisywać. Ale czy w umowie jest obowiązek kredytobiorcy do dbania o
    to, aby wartość kredytu nie przekroczyła wartości zabezpieczenia?

    --
    Liwiusz


  • 83. Data: 2009-04-02 12:26:47
    Temat: Re: Nakaz eksmisji
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    spp pisze:

    >
    > Bardzo dobry tekst - mógłbyś wskazać coś podobnego napisanego przez
    > bankowców sprzed 'kryzysu' kiedy dawanie kredytów na 110 % wartości
    > dawało im dodatkowe dochody?
    >

    Ale co to ma do rzeczy? Porządny klient depozytowy winien unikać takich
    banków.
    I to że kiedyś banki robiły źle nie oznacza, że nadal mają robić źle.
    Choć banki tak to końca źle nie robiły, bo przewidziały w umowach te
    "waloryzacje" zabezpieczeń w przypadku gdyby szło nie tak jak miało iść
    (czyli nie nastąpiłby wzrost wartości nieruchomości o którym myślały
    obydwie strony umowy).
    No a teraz niestety nie wszystko idzie tak jak miało iść.

    --
    @2009 Johnson
    Audiatur et altera pars


  • 84. Data: 2009-04-02 12:29:37
    Temat: Re: Nakaz eksmisji
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Liwiusz pisze:

    >
    > Być może nie jedynym, dzięki Bogu póki co takiej umowy nie musiałem
    > podpisywać. Ale czy w umowie jest obowiązek kredytobiorcy do dbania o
    > to, aby wartoć kredytu nie przekroczyła wartości zabezpieczenia?


    W tych umowach, które widziałem,a było ich parę, kredytobiorca miał
    obowiązek dania dodatkowego zabezpieczenia (dodatkowej hipoteki,
    poręczenia, i inne) na żądanie banku w sytuacji gdy doszło do takiej
    sytuacji (czyli gdy dotychczasowe zabezpieczenie kredytu okazało się
    zbyt małe).

    --
    @2009 Johnson
    Audiatur et altera pars


  • 85. Data: 2009-04-02 12:33:01
    Temat: Re: Nakaz eksmisji
    Od: spp <s...@o...pl>

    Johnson pisze:

    >> Bardzo dobry tekst - mógłbyś wskazać coś podobnego napisanego przez
    >> bankowców sprzed 'kryzysu' kiedy dawanie kredytów na 110 % wartości
    >> dawało im dodatkowe dochody?
    >>
    >
    > Ale co to ma do rzeczy? Porządny klient depozytowy winien unikać takich
    > banków.

    A klient kredytowy?

    > I to że kiedyś banki robiły źle nie oznacza, że nadal mają robić źle.

    Budzić się i przerzucać swoją nieodpowiedzialność na klienta?

    > Choć banki tak to końca źle nie robiły, bo przewidziały w umowach te
    > "waloryzacje" zabezpieczeń w przypadku gdyby szło nie tak jak miało iść
    > (czyli nie nastąpiłby wzrost wartości nieruchomości o którym myślały
    > obydwie strony umowy).
    > No a teraz niestety nie wszystko idzie tak jak miało iść.

    No właśnie.
    A gdzie równoprawność obu stron umowy? Kiedy brałem przed laty kredyt to
    wartość kupowanej nieruchomości była 100, po dwóch latach 180. Jak
    sądzisz - zaproponował mi bank zmianę marży? Zwolnienie części
    zabezpieczenia? Lepsze oprocentowanie?

    Oczywiście rozumiem postępowanie banków (ale nie tych które żądają aby
    to klient występował do nich o dobrowolne podniesienie marży) ale też
    rozmiem klientów. :)

    --
    spp


  • 86. Data: 2009-04-02 12:37:09
    Temat: Re: Nakaz eksmisji
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    spp pisze:

    >>
    >> Ale co to ma do rzeczy? Porządny klient depozytowy winien unikać
    >> takich banków.
    >
    > A klient kredytowy?

    Też. W ogóle trzeba unikać kredytów o ile tylko to możliwe.


    >
    >> I to że kiedyś banki robiły źle nie oznacza, że nadal mają robić źle.
    >
    > Budzić się i przerzucać swoją nieodpowiedzialność na klienta?

    Ale jaką nieodpowiedzialność? Przecież po pierwsze obydwie strony
    przewidywały że wartość nieruchomości będzie rosła, a po drugie bank się
    zabezpieczył.

    > A gdzie równoprawność obu stron umowy? Kiedy brałem przed laty kredyt to
    > wartość kupowanej nieruchomości była 100, po dwóch latach 180. Jak
    > sądzisz - zaproponował mi bank zmianę marży? Zwolnienie części
    > zabezpieczenia? Lepsze oprocentowanie?

    Myślę że nie, ale zapewne nie zabezpieczyłeś sobie tego w umowie, co ?
    Wpadłeś na taki pomysł ? Nie chcieli tego wpisać? Było iść gdzie
    indziej, albo pożyczyć u rodziny.


    --
    @2009 Johnson
    Audiatur et altera pars


  • 87. Data: 2009-04-02 12:38:12
    Temat: Re: Nakaz eksmisji
    Od: spp <s...@o...pl>

    Johnson pisze:

    > Myślę że nie, ale zapewne nie zabezpieczyłeś sobie tego w umowie, co ?

    :):):)

    --
    spp


  • 88. Data: 2009-04-02 12:55:34
    Temat: Re: Nakaz eksmisji
    Od: BK <b...@g...com>

    On Apr 2, 1:59 pm, spp <s...@o...pl> wrote:
    > BK pisze:
    >
    > > Tylko jak kiedys cos walnie bo
    > > kochani kredytowcy nie dadza rady splacic kredytu, a nie beda one
    > > zabezpieczone odpowiednio [bo nie bedzie mozna domagac sie dodatkowych
    > > zabezpieczen] to odbije sie to na tym skromnym % naszego
    > > spoleczenstwa, ktore odklada na lokatach.
    >
    > Bardzo dobry tekst - mógłbyś wskazać coś podobnego napisanego przez
    > bankowców sprzed 'kryzysu' kiedy dawanie kredytów na 110 % wartości
    > dawało im dodatkowe dochody?
    >
    > --
    > spp

    A co to ma do rzeczy czy ktos tak kiedys oficjalnie mowil czy nie? :)

    Ja poprostu zawsze mialem takie poglady i jakos sie z nimi nie kryje.
    Uwazam, ze przy rozstrzyganiu kwesti konsumenckich kredytobiorcow
    nalezy zawsze brac pod uwage, ze po drugiej stronie jest nie tylko
    bank, ale i pieniadze innych konsumentow.

    Druga sprawa uwazam, ze kredyty hipoteczne powinny byc maks na 80-90%
    wartosci nieruchomosci. Trzecia, ze kredyty walutowe powinny byc
    dostepne jedynie dla osob, ktorych sytuacja ekonomiczna pozwala na
    stosunkowo bezpieczne "spekulowanie" na walucie.

    To sa moje poglady. Takie byly lata temu, takie sa i teraz. Krzys nie
    ma nawet nic do tego :)

    Nie odpowiadam za poglady innych ludzi i nie bede sie tlumaczyl czy
    usprawiedliwial innych :)

    Nie jestem naiwny wiem, ze banki zarabiaja na klientach. Wiem, ze
    bardzo czesto banki za duzo chca na tych klientach zarobic. Ok.

    Ale smisza mnie te teksty "bank nie powinien przerzucac kosztow/ryzyka
    na kredytobiorcow"... To na kogo ma przerzucic? Bank sam nic nie moze,
    zawsze zaplacic musi za to ktos, liczba opcji jest ograniczona:
    kredytobiorcy, klienci depozytowi, akcjonariusze, podatnicy. Szczerze
    mowiac, a mowie to swiadomie posiadajac zaciagniety kredyt hipoteczny,
    ze z tych wszystkich grup to kredytobiorcy sa najodpowiedniejsza do
    obarczania najwiekszymi kosztami i ryzykiem.

    Dlaczego? Bo jest to grupa najliczniejsza, bo ich nigdy nie zabraknie
    [zawsze jest ktos chetny zeby pozyczyc], bo to oni generuja to ryzyko.

    Inwestorow [czy to w postaci akcjonariszy czy klientow depozytowych]
    mamy malo, w tym kraju nawet za malo, nie sadze, ze Polske stac na to
    zeby ludzi ostraszac od inwestowania kasy w kredytowanie innych. Widac
    juz teraz sciane placzu w mediach jak trudno jest o kredyt bo banki
    nie chca pozyczac. Wydygali sie akcjonariusze i zakrecili kurek. Jak
    im jeszcze ograniczyc poczucie bezpieczenstwa i przerzucic na nich
    ryzyko to calkiem wezma dupe w troki i pozyczyc to bedzie mozna sobie
    wesolych swiat a nie 400 000 na mieszkanie. A nasi ciulacze zamiast
    dawac kase na lokaty w bardziej ryzykownych bankach przerzuca sie na
    znaczki, zloto i inne takie.

    Dlatego nalezy miec umiar w walce o prawa kredytobiorcow. Uwazam, ze
    jak najbardziej trzeba brac sie za sprawy typu kursy walut przy
    splacie kredytow hipotecznych. Bo nie bylo to przedmiotem umowy i
    negocjacji a teraz banki tna ludzi na spredzie.

    Ale prawo banku do domagania sie np. wczesniejszej splaty, doplaty czy
    dodatkowych zabezpieczen powinno byc bezwzglednie nienaruszalne. UOKIK
    teraz nawet zaskarzyl zapis umowy kredytu hipotecznego zobowiazujacy
    kredytobiorce do informowania banku o zmianie poziomu dochodow.
    Pozbawianie banku takich informacji to pozbawianie go narzedzi
    monitorowania ryzyka i planowania jakis dzialan...

    Echh ale co ja sie tam znam :) Tak sobie tylko marudze.


  • 89. Data: 2009-04-02 12:57:29
    Temat: Re: Nakaz eksmisji
    Od: BK <b...@g...com>

    On Apr 2, 2:33 pm, spp <s...@o...pl> wrote:
    > Johnson pisze:
    >
    > >> Bardzo dobry tekst - mógłbyś wskazać coś podobnego napisanego przez
    > >> bankowców sprzed 'kryzysu' kiedy dawanie kredytów na 110 % wartości
    > >> dawało im dodatkowe dochody?
    >
    > > Ale co to ma do rzeczy? Porządny klient depozytowy winien unikać takich
    > > banków.
    >
    > A klient kredytowy?
    >

    A klient kredytowy powinien szukac liberalnych i tanich bankow.

    Klient depozytowy powinien szukac bankow konserwatywnych i stabilnych.

    Sila rzeczy interesy tych dwoch typow klientow sa z natury rozbiezne.

    Pytanie o ktorego klienta powinno sie bardziej dbac? Moim zdaniem o
    tego z depozytem. Bo jak sie go wykonczy to trudno go bedzie zastapic.
    Natomiast chetnych do pozyczania zawsze bedzie wielu.


  • 90. Data: 2009-04-02 19:29:27
    Temat: Re: Nakaz eksmisji
    Od: "scorpio" <s...@p...onet.pl>

    Dziekuje wszystkim za porady, dyskusje.
    Zamykam moj watek.

    Mam jeszcze jedno pytanie.

    Wyrok zapadl 30 marca.
    31 marca zlozono wniosek o wydanie wyroku z uzasadnieniem.

    Od jakiego momentu biegnie termin odwolanie (2 -tygodnie) ?


strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1