eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMundurki w szkole › Re: Mundurki w szkole
  • Data: 2006-11-23 20:30:24
    Temat: Re: Mundurki w szkole
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Hikikomori San wrote:

    > I okazalo sie, ze zarowno te szkoly co maja mundurki jak i te co nei
    > maja dobrze prosperuja. A ci co poszli do szkoly mundurkowej nie
    > zaprzataja sobie glowy dylematem "jestem w szkole mundurkowej,a le nie
    > chce nosic mundurka - czy to jest zgodne z prawem!?"

    Argh... Zrozum, że tutaj chodzi o zupełnie inną sytuację: dziecko chodzi
    do szkoły "cywilnej", a tu nagle jakiś dupek ni z gruszki ni z
    pietruszki i przy poparciu znikomego odsetka zainteresowanych chce
    wprowadzić mundurki żeby być "trendi", pokazać, że coś robi oraz
    podlizać się naczialstwu.

    To ma być wzorzec dla młodzieży?

    >>> jakos nikt nie panikowal, ze to faszystowskie zmuszanie do noszenia
    >>> mundurków (jak na linku co podeslales) oraz ze to jakies ograniczenie
    >>> swobody i jeszcze usrednienie przez zabicie indywidualnosci.
    >> Krótkowzroczność...
    >
    > Rozwin, prosze.

    Brak dostrzegania długofalowych skutków tego typu postaw.

    >>> Powiem wiecej - wielu ludzi mialo marzenie isc do szkoly wlasnie z
    >>> mundurkiem. Oczywiscie nie dla samego mundurku
    >> A widzisz - nie dla mundurku tylko dla jakości nauczania. Przy czym tego
    >> typu szkoły mundurki mają "siłą tradycji" - a nie dlatego, że ktoś nagle
    >> postanowił je wprowadzić.
    >
    > A jak sie wporwadza "nie nagle"?

    Jak w opisywanym przypadku.

    > Po za tym tu chyba nie bylo nagle. Wystarczajaco z wyprzedzeniem.

    Bez żadnego uzasadnienia na skutek "impulsu" kierującego dyrem.

    >> Serio? Oj, obawiam się, że jednak gdyby ktoś uczący się gdzie indziej
    >> zakładał publicznie taki mundurek, to miałby pewne problemy ;)
    >
    > Tak? a jakie? Odpowiem w stylu "a mozecie mi naskoczyc". to nie jest
    > mundur wojskowy. To jest ubior jak wiele.

    Wzór stroju, a zwłaszcza pewnych jego elementów zdobniczych, może
    stanowić wzór zastrzeżony.

    >>> Moze nie zauwazasz, w ktorych szkolach ucza si edzieci, a w ktorych
    >>> dorosli luidzie?
    >> OK, to dlaczego mundurowanie dzieci w szkołach jest dobre, a dorosłych
    >> na uczelniach wyższych - złe?
    >
    > A kto powiedzial, ze jest zle na uczelniach wyzszych?

    Ty. Utożsamiasz wprowadzenie munduru z elitarnością.

    > Jest rownie dobre. Tylko ludzis sa jakby bardziej dojrzali. A dzieki

    Czyli z jakiegoś tajemniczego powodu ubieranie "niedojrzałych" w mundury
    jest konieczne i pozytywne, a dojrzałych już nie?

    Jesteś w stanie to jakoś rozwinąć?

    > temu maja takze wiecej swobody - bo ich glos w dyskusji sie jakby
    > bardziej liczy. A glupiutkie dzieci w podstawowce to jednak trzeba
    > kierowac...

    Zauważ, że tutaj mamy głos rodzica. Poza tym co to za "kierowanie" w
    postaci ujednolicania i obrabowywania z tożsamości? Może do razu nadać
    uczniom numery i zwracać się do nich tylko takim identyfikatorem? (dla
    wygody można ten numer gdzieś wytatuować - np. na przedramieniu).

    >> Chcę powiedzieć, że ślepe naśladowanie powierzchownych modnych wzorców
    >> nie przynosi korzyści nikomu poza np. dostawcom mundurków (bo mają z
    >> tego kasę).
    >
    > Masz racje. Slepe nie.

    A to jest właśnie ślepe.

    >>> Nienioeszenie mundurka, moze oznaczac nieprzystosowanie do ogolnie
    >>> przyjetych w danej szkole zasad.
    >> ROTFL
    >
    > I z czego sie smiejesz? Szkola A, ma zbior zasad, 1,2,3,4,5,6,7-noszenie
    > mundurków.

    8-całowanie ziemi, po której stąpa dyrektor.

    > Jesli ktos idzie do A, zapoznaje sie z 1,2,3,4,5,6,7 i nie zakklada
    > mundurka to znaczy ze sie nie zastosowal do zasad szkoly A.

    Czyli bezmyślnie będziesz się stosować do każdej, nawet najgłupszej,
    zasady, którą ci ktoś spróbuje narzucić?

    OK, to jak się do mnie zwracasz, to masz się do mnie zwracać per "Jaśnie
    Oświecony i Nieomylny, Wielmożny i Łaskawy Panie i Władco" a o sobie
    mówić "uniżony, plugawy sługa, niegodny łaski rozmowy z Jego
    Wielmożności". ;->

    Co powiesz na taką zasadę? ;->

    >>> W wieksewzosci wypadkow osoby
    >>> niedostosowane to idioci. Jeden na milion zaś tylko jest
    >>> geniuszem-indywidualista.
    >> Fascynująca teoria - indywidualiści nie dający sobą pomiatać to
    >> idioci... Ale masz jakieś wsparcie?
    >
    > Tak. Kazdy kto celowo z premedytacja lamie ogolnie przyjete,
    > nieszkodliwe zasady to idiota.

    Ja się pytałem o uzasadnienie, a nie o twoją prywatną opinię.

    Ale OK, jak chcesz uzasadnienie mojego stanowiska, to zrobię to na twoją
    modłę:

    Mam rację ponieważ każdy kto celowo i z premedytacją się ze mną nie
    zgadza, to idiota ;->

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1