> krasc a zalegac to nie to samo. a szczegolnie jesli mowimy o zaleganiu
> za czynsz. ja bym rodziny z dziecmi nie wyrzucil na bruk. przyjmujac
lokatorow
> godzisz sie na ryzyko powstania opoznienia platnosci. ryzyko wliczone w
ten
> typ biznesu.

Owszem, niemniej jest pewna różnica między _opóźnieniem_ a całkowitym
brakiem płatności. Ja nie mówię o sytuacji, kiedy ktoś płaci po czasie, lecz
o osobnikach nie płacących wcale.

> zaleglosc za czynsz trudno porownac do czegokolwiek bo dach nad glowa
takze
> trudno porownac do czegos innego. uwazam, ze zapedzasz sie za bardzo w
swoim
> radykalizmie albo brak ci wyobrazni lub wrazliwosci spolecznej.

Wrazliwosci spolecznej zdecydowanie, bo za nic nie moge pojac jak to jest ze
ja na wypłatę musze cały miesiac pracowac, a sa osobnicy lezacy ten miesiac
przed telewizorem a tak czy siak pieniadze dostaja (z moich nota bene
podatkow).


pdr
Olo