eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPolicja z Belgii pomaga w Luxemburgu › Re: Kviat: państwa narodowe to już przeżytek
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.man.lodz.pl!newsfeed.pionier.net.p
    l!2.eu.feeder.erje.net!3.eu.feeder.erje.net!feeder.erje.net!weretis.net!feeder8
    .news.weretis.net!newsreader4.netcologne.de!news.netcologne.de!peer02.ams1!peer
    .ams1.xlned.com!news.xlned.com!feeder.cambriumusenet.nl!feed.tweaknews.nl!posti
    ng.tweaknews.nl!fx10.ams1.POSTED!not-for-mail
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    From: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
    Subject: Re: Kviat: państwa narodowe to już przeżytek
    References: <617399dc$0$538$65785112@news.neostrada.pl>
    <2450nsuuj6t3$.15li3e3o9uzhq$.dlg@40tude.net>
    <a...@w...eu> <sl0rik$183j$1@gioia.aioe.org>
    <a...@w...eu> <sl37od$tit$1@gioia.aioe.org>
    <dkmdJ.838077$64ef.637050@fx13.ams1> <sl6057$1ndt$1@gioia.aioe.org>
    <bjIdJ.3$Nq65.0@fx03.ams1> <sl8hb5$fp4$1@gioia.aioe.org>
    User-Agent: slrn/1.0.3 (Linux)
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=UTF-8
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    Lines: 102
    Message-ID: <jS0eJ.10227$M6Ub.5624@fx10.ams1>
    X-Complaints-To: a...@t...nl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 27 Oct 2021 00:15:11 UTC
    Organization: Tweaknews
    Date: Wed, 27 Oct 2021 00:15:11 GMT
    X-Received-Bytes: 6134
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:816791
    [ ukryj nagłówki ]

    On 2021-10-26, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    > W dniu 26.10.2021 o 02:52, Marcin Debowski pisze:
    >> On 2021-10-25, Kviat <k...@n...dla.spamu.pl> wrote:
    >>> W dniu 25.10.2021 o 01:51, Marcin Debowski pisze:
    >>>>
    >>>> W tym cytacie chodzi MZ bardziej o tego żałosnego durnia a nie o dumę
    >>>> narodową. Pospolitość dobra nie oznacza jego bezwartościowości. Zobacz,
    >>>> że nawet Schopenhauer nie twierdzi, że jest to coś bezwartościowego.
    >>>> A podstaw sobie zamiast tej dumy empatię.
    >>>
    >>> "Najmniej wartościowym natomiast rodzajem dumy jest duma narodowa"
    >>>
    >>> Zwróć proszę uwagę na słowo: najmniej.
    >>
    >> Zwróciłem, ale jedyne co z tego można wywnioskowac, to to, że jest to
    >> wartość pozytywna, bo nie mamy punktu odniesienia.
    >
    > Czy np.patriotyzm to wartość pozytywna? Może i tak. Ale tylko pod
    > warunkiem, że patriotyzmem nie wyciera sobie gęby jakiś naziol, bo on
    > kompletnie nie rozumie znaczenia tego słowa - wręcz odwraca jego znaczenie.

    No to wtedy nie jest to patriotyzm.

    > Podobnie z "dumą narodową". Ich rozumienie dumy narodowej i patriotyzmu
    > nakazuje skopać geja, opluć ciapatego w tramwaju, albo w związku z
    > wyższością swojego narodu zamykać ludzi w obozach koncentracyjnych.
    > Albo strzelać do ludzi na granicy.
    > To nie są wartości pozytywne. Z dowolnego punktu odniesienia.

    Zgadza się, ale to, że ktoś widzi w nożu głównie narzędzie do
    zabijania, nie oznacza, że to z nożem jest coś nie tak.

    >> Problem jest taki, że tych, którzy to widzą nie trzeba przekonywac, a
    >> ci, których problem dotyczy przekonać się nie dadzą, bo stoją za tym w
    >> końcu ich kompleksy. Ale to, że ktoś te kompleksy wykorzystuje dając
    >> takim osobom substytut poczucia własnej wartości nie oznacza, że dana
    >> rzecz jest czymś z gruntu złym. BMW to nie takie złe pojazdy :)
    >
    > Ok. Ale bycie dumnym z czegoś, czego się nawet palcem nie dotknęło, z
    > cudzych osiągnięć, jest słabe.
    >
    > "Jestem dumny, że wybudowaliśmy fabrykę traktorów". Itd.
    > Jacy my? Przeciętny naziol nawet nie stał koło tej fabryki.

    Dokłada się przeciez do podatku vat kupując piwo z pińcet+ :)

    > To jest ta sama retoryka co: "wyprzedali nasze zakłady".
    > Te zakłady nigdy nie były ich.

    A jak Twoja żona (partner :), matka babcia, dziadek, ojciec, nalepszy
    przyjaciel, dostaną awans w pracy, wygrają konkurs szachowy, zdobęda
    nagrodę za osiągnięcia naukowe, to nie będziesz z nich dumny?

    >> To co byś zaoferował zamiast tej dumy narodowej?
    >
    > Zacząłbym od zlikwidowania granic. Wszędzie.
    > I powoli to się dzieje. Moim zdaniem zbyt powoli w stosunku do szybkości
    > zmian technologicznych. I jednocześnie rozumiem, że za tym rozwojem
    > spora część ludzi po prostu nie nadąża. Mentalnie i umysłowo.

    I co potem, bo same granice to tylko takie słupki, rzeki i zaorane pasy.
    Zresztą nie ma już granic w EU w dawnym stylu i poza kupą pozytywów
    efektem zjednoczenia jest też poniekąd zjednoczenie ideowe nazioli z
    poszczególnych krajów. Oni się doskonale czują bez granic.

    > Edukacja i jeszcze raz edukacja. Bez tego prędzej czy później pierdolnie.
    > Albo ludzie zrozumieją, że skoro oni mają prawo do swobodnego
    > przemieszczania się, do swobodnego wyboru wyboru miejsca pracy, czy
    > mieszkania, więc inini też mają - bo to nie są jacyś "gorsi" ludzie,
    > albo... zderzą się z rzeczywistością i coś pierdolnie.

    Coś w tym jest, ale póki będą różne getta oparte na nierównościach
    ekonimicznych/socjalnych to sama edukacja chyba nie pomoże.

    > Niestety, na razie ta swoboda dotyczy UE, czy stanów USA, czyli tej
    > "lepszej" części ludzi. To się musi zmienić, albo...
    > Jednym z powodów powstania UE było to, że już wtedy część ludzi to
    > zrozumiała.

    Europa nie radzi sobie z niwelowaniem różnic społecznych, co doskonale
    widać na przykładach asymilacji imigrantów. Bo to oczywiście nie jest
    tak, że się ich nie da zasymilować. Jakby brak bardziej ogólej i
    skutecznej koncepcji. No ale jak sobie ma radzić, skoro też nie radzi
    sobie właśnie z róznymi wykluczeniami wśród własnych obywateli, które
    prowadzą potem do powiekszenia liczby nazioli i zwolenników pisowskiej
    demagogii.

    > Alternatywa jest. Nikt siłą nie zmusza nazioli do zamykania się w
    > jedynej bańce "dumy narodowej" (czy tam religijnej). Robią to na własne
    > życzenie, a problemem jest, że próbują do tego zmuszać innych.

    To tak jakbyś powiedział, że każdy ma równe szanse i tylko od niego
    zalezy, czy osiągnie sukces. Nie brzmi dobrze, nie? Poza patologia w
    drugim i dalszym pokoleniu, to są MZ ludzie, których przyciąga taka
    retoryka, bo jest ona łatwo dostępna, tania, trafia do serca i ładnie
    uzaleznia (kto nie chce się czuć dobrze będąc członkiem dumnej
    społeczności). Skorzystanie z innej retoryki wymaga sporego wysiłku dla
    kogoś, kto urodził się i wychował na jakimś-tam popegeerowskim
    blokowisku.

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1