Witam,
Jestem w trakcie zalatwiania formalności zwiazanych z kupnem mieszkania.
Razem ze sprzedajacym doszlismy do porozumienia, ze podpiszemy umowę
przedwstępną (w agencji nieruchomości), bez zadatku, abym mogł uzyskać
kredyt na pełną kwotę wartości mieszkania.
Sprzedający jednak potrzebuje jakiejs ilości gotowki, wiec dogadalismy się
ze udzielę mu czegoś w rodzaju pożyczki, zanim moj bank nie przeleje mu
pieniędzy za mieszkanie.
W zwiazku z powyzszym mam 2 pytania:
- jakie dokumenty powinienem przygotować aby "pożyczka" była dla mnie
bezpieczna?
- czy umowa przedwstępna, podpisana w agencji nieruchomości, bez obecności
notariusza moc prawna w razie jakichs problemów?

Z góry dziekuje za odpowiedzi.
Pozdrawiam

--
Sz.

do góry

On 20 Maj, 19:44, Simon <a...@p...onet.pl> wrote:
> Witam,
> Jestem w trakcie zalatwiania formalności zwiazanych z kupnem mieszkania.
> Razem ze sprzedajacym doszlismy do porozumienia, ze podpiszemy umowę
> przedwstępną (w agencji nieruchomości), bez zadatku, abym mogł uzyskać
> kredyt na pełną kwotę wartości mieszkania.

Nie rozumiem, przecież banki refinansują poniesione na zadatek koszty.

do góry

"Simon" <a...@p...onet.pl> wrote in message
news:f2q1d7$4pr$1@news.task.gda.pl...
> Witam,
> Jestem w trakcie zalatwiania formalności zwiazanych z kupnem mieszkania.
> Razem ze sprzedajacym doszlismy do porozumienia, ze podpiszemy umowę
> przedwstępną (w agencji nieruchomości), bez zadatku, abym mogł uzyskać
> kredyt na pełną kwotę wartości mieszkania.

Niektóre banki udzielają kredytów tak, aby pokryć również koszt zadatku
("refinansowanie wydatków poniesionych na zakup") - np. Millenium, mBank

> - czy umowa przedwstępna, podpisana w agencji nieruchomości, bez obecności
> notariusza moc prawna w razie jakichs problemów?
>

Z tego co pamiętam to bez notariusza masz prawo tylko do zwrotu podwójnego
zadatku w przypadku odstąpienia sprzedającego od zawarcia przyrzeczonej
umowy, natomiast forma aktu notarialnego pozwala go zmusić do jej zawarcia.
Polecam zainwestować w notariusza, może się okazać że brak aktu notarialnego
nie pozwoli refinansować zadatku.


Pozdrawiam,
strach

do góry

s...@g...pl wrote:
> Niektóre banki udzielają kredytów tak, aby pokryć również koszt zadatku
> ("refinansowanie wydatków poniesionych na zakup") - np. Millenium, mBank

Zgadza się. Banki zakładają możliwośc refinansowania kosztów
okołokredytowych, ale wcale nie muszą. Wydaje mi się, że większe
prawdopodobienistwo otrzymania kredytu na całość poniesionych kosztów, gdy
umowa nie zakłada zadatku. Mozliwe ze jestem w błędzie.

--
Pozdrawiam
Sz.

do góry

On 20 Maj, 21:27, Simon <a...@p...onet.pl> wrote:

> Zgadza się. Banki zakładają możliwośc refinansowania kosztów
> okołokredytowych, ale wcale nie muszą. Wydaje mi się, że większe
> prawdopodobienistwo otrzymania kredytu na całość poniesionych kosztów, gdy
> umowa nie zakłada zadatku. Mozliwe ze jestem w błędzie.

Najprościej spytać w bankach. Z tych, które ja rozważałam, wszystkie
refinansowały zadatek. Natomiast umowa przedwstępna zawarta
nienotarialnie ma ten minus, że sprzedający może się z niej wycofać,
tracąc tylko podwójny zadatek. W Twoim przypadku zadatku nie ma, tym
bardziej umowa jest dla Ciebie IMHO niekorzystna, a dla sprzedającego
bardzo komfortowa.

do góry

lolka wrote:

> Najprościej spytać w bankach. Z tych, które ja rozważałam, wszystkie
> refinansowały zadatek. Natomiast umowa przedwstępna zawarta
> nienotarialnie ma ten minus, że sprzedający może się z niej wycofać,
> tracąc tylko podwójny zadatek. W Twoim przypadku zadatku nie ma, tym
> bardziej umowa jest dla Ciebie IMHO niekorzystna, a dla sprzedającego
> bardzo komfortowa.

Znam przynajmniej jeden przypadek, kiedy bank nie skredytował zadatku, choć
pierwotnie zapowiadal ze to zrobi. Stad moje obawy, i nieufność wobec
banków.
Mam zamiar podpisać umowę przedwstępna bez zadatku, ale zakładającą karę
umowną w wysokości 5% w wypadku wycofania się ktorejs ze stron. Wydaje mi
się ze taka umowa bedzie już chroniła zarówno mnie jak i stronę
sprzedająca. Mam racje?

--
Pozdrawiam
Szymon Korejwo

do góry

lolka pisze:

> Najprościej spytać w bankach. Z tych, które ja rozważałam, wszystkie
> refinansowały zadatek. Natomiast umowa przedwstępna zawarta

Powinnaś raczej użyć sformułowania "wszystkie deklarowały
refinansowanie zadatku". W praktyce wygląda to bowiem różnie, znam to z
autopsji.


--
Pozdrawiam,
Sebcio Łastowski * Gdańsk, PL

do góry

> Mam zamiar podpisać umowę przedwstępna bez zadatku, ale zakładającą karę
> umowną w wysokości 5% w wypadku wycofania się ktorejs ze stron. Wydaje mi
> się ze taka umowa bedzie już chroniła zarówno mnie jak i stronę
> sprzedająca. Mam racje?
>
Może i będzie, ale nic tutaj nie będzie się działo automatycznie z mocy
jakichś przepisów. Będzie chronić czyjś intyeres gdy tak orzeknie są w
prawomocnym wyroku, czyli koszty i czas....
--
Jackare

do góry