eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKulsony w akcji › Re: Kulsony w akcji
  • Data: 2018-05-14 18:23:59
    Temat: Re: Kulsony w akcji
    Od: Robert Tomasik <r...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 14-05-18 o 15:19, J.F. pisze:

    >>>> A to znowu skąd to wydedukowałeś? W końcu z jakiegoś powodu leżał przed
    >>>> przyjazdem Policjantów.
    >>> Robert, nie kompromituj się. Jest przecież paragraf na nieudzielenie
    >>> pomocy.
    >> Ale ja nigdzie nie piszę, że policjanci postąpili dobrze. Bezsprzecznie
    >> wywiezienie do lasu było idiotyzmem. Natomiast nie wiadomo skąd
    >> dziennikarz wymyślił, że leżący był pijany, bo mógł leżeć, gdyż został
    >> pobity albo się wywrócił i uderzył.
    > Hm, myslisz, ze zastaliby nieprzytomnego, bez "wyczuwalnej woni alkoholu",
    > to wywiezliby do lasu, zamiast wezwac karetke ?
    > No chyba ze uslyszeli "czas oczekiwania na karetke dwie godziny" ...

    To się Straż Pożarną wzywa. Człowiek z uszkodzeniem mózgu (przykładowo
    na skutek krwiaka) może się zachowywać jak pijany.
    >
    > A tak swoja droga - to co zglosili dyzurnemu - "nikogo tu nie ma, moze
    > wstal i poszedl" ?

    Nie jest to rzadkie i pewnie nikogo by nie zdziwiło akurat. Wstał.
    Koledzy go zabrali. Ktoś sobie żart zrobił. Karetka go zabrała.

    > Ale to nie mozna wczesniej zadzwonic po karetke ...

    No właśnie się dziwię, że patrol zadysponowano do nieprzytomnego, a nie
    pogotowie.
    >
    >> No, a wniosek, że skoro zmarł na
    >> skutek krwiaka, to policjanci go pobili, to już w ogóle jet "od czapy".
    > A moze wcale nie taki od czapy, biorac pod uwage jakosc tej
    > "interwencji" i pare innych doniesien prasowych z ostatnnich lat ?

    Co mają doniesienia z kilku lat do rzeczy? I jeśli faktycznie spieszyło
    im się,to w czym bicie po głowie ofiary miało przyspieszyć zakończenie
    służby?
    >
    > Ewentualnie ... pijany byl, a uraz powstal gdzies przy wyrzucaniu do lasu.

    Nie jest to niemożliwe, ale po co leżał na chodniku?

    > Albo "awanturowal sie", to dostal pala w leb

    Zgłoszenie było, że leżał. Jakby miał siłę awanturować się, to by się po
    chodniku nie pokładał. Ale jeśli nawet się awanturował i go po głowie
    bili, to nie wyjaśnia wywożenia do lasu.

    > ... a moze wlasnie dokladnie dostal pałą, tylko ze sie przestal ruszac,
    > to stwierdzili, ze lepiej wywiezc w inne miejsce do lasu i niech go za
    > tydzien znajda, zamiast sie tlumaczyc czemu przywalili.

    Sądzisz, że jakby karetkę wezwali, to ktoś by dochodził, kto pijanemu
    mózg uszkodził? Uznano by, że przywalił sobie upadając i tyle.
    >
    > Bo taki scenariusz, to na moj gust ma najwiecej sensu ...

    Tu żaden scenariusz sensu nie ma.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1