Dnia Fri, 17 Sep 2004 09:43:31 +0200, idiom naskrobał(a):

> Właśnie zadzwoniła do mnie dziewczyna z biura rachunkowego, które prowadzi
> sprawy firmy, w której pracuję (i zajmuję się m.in. wewnątrzwspólnotowym
> nabyciem). Siedzi u nich, nad naszymi papierami kontrola z US. Panie,
> przeglądając nasze papiery poddały pod wątpliwość fakt czy rzeczywiście
> kupujemy we Włoszech towar. Same faktury nie są dla pań wiarygodne, bo są na
> termin płatności.... Dostałam zalecenie, żeby zbierać do każdej dostawy
> korespondencję - moje zamówienia (wysyłane faxem lub mailem), potwierdzenia
> itp.
> Czy to nie jest chore ? Od kiedy to maile i faxy są bardziej wiarygodne niż
> faktury ??

US może prawie wszystko - najważniejsze to mieć wszystko na piśmie od nich
bo potem jak sprawa pójdzie do sądu to będzie prościej.
Jeżeli masz to daj na odczepnego - jeżeli nie to poproś o podstawe prawną z
której wynika obowiązek archiwizacji korespondencji pomiędzy kontrahentami.


--
United Devices Cancer Research Project
www.grid.org
lobo_(małpa)autograf.pl