eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKontrolerzy autobusowi › Re: Kontrolerzy autobusowi
  • Data: 2005-02-03 12:34:19
    Temat: Re: Kontrolerzy autobusowi
    Od: "Grzechu Szakal" <g...@g...webserwer.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    > Odsyłam do Ustawy "Prawo przewozowe". Art. 33a opisuje uprawnienia

    Racyja. Widze juz dlaczego pierwsza odpowiedz na moje pytanie brzmiala
    "Gdzie jest Olo?". Gdybanie nam nic nie da, trza przeczytac Artykul za co
    tez sie niezwlocznie biore.
    Ja Wam powiem jaka sytuacje widzialem w poniedzialek. Wkleje Wam to bo raz
    juz opisywalem.

    Wczoraj jadąc autobusem linii 74 na języki byłem świadkiem takiego o to
    zdarzenia:
    Na jednym z mniej ważnych przystanków tylnimi drzwiami wsiadł około 30 letni
    mężczyzna z biletem w ręku. Stanął przy kasowniku i prostował bilet, żeby
    wsadzić go do żółtego kasownika (kolor jest o tyle istotny, że do brązowego
    da się wsadzić pognieciony bilet, a do żółtego nie). Wszystko trwało około
    10 sekund. W tym czasie w autobusie trwała już kontrola biletów. Jeden z
    kontrolerów (było ich trzech) zablokował ciałem kasownik, oznajmił, że jest
    kontrola i zażądał dokumentów. Mężczyzna tłumaczył, że prostował bilet i
    chciał skasować ale kontrolerzy stwierdzili, że ich zdaniem nie chciał (in
    dubio pro libertate szlag trafił). Po trwającej kilka przystanków wymianie
    zdań kontrolerzy w końcu wypisali mandat ale ten gościu w tym czasie
    skasował swój bilet i zażądał wpisania jego numeru na mandacie. Co istotne,
    na mandacie sprawdzacze napisali, że jest 16:15, a facet na bilecie miał
    16:11 co go ratowało.
    Dyskusyjne jest jednak zachowanie kontrolerów. Blokada kasownika ciałem,
    minimalny czas od wsiąścia pasażera do jego zatrzymania... Przypomniałem
    sobie, że niedawno w jakiś zagranicznych miastach ludzie kontrolujący czy
    parkujące samochody mają wykupiony bilet postojowy wykonywali swoje
    obowiązki tak nadgorliwie, że zaczęli wpisywać mandaty autom, które stały w
    korku. Wszystko przez to, że od wielkości wystawionych grzywien zależała ich
    pensja. Czy aby taka sytuacja nie ma miejsca wśród kontrolerów zatrudnionych
    w komunikacji miejskiej?

    Grzechu Szakal


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1