eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKochanie zarobiłeś na nasz samochód! › Re: Kochanie zarobiłeś na nasz samochód!
  • Data: 2003-03-06 18:44:22
    Temat: Re: Kochanie zarobiłeś na nasz samochód!
    Od: "Robert Kubanek" <b...@k...family4.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Witam !!
    Ludzie !!! sami widzicie w jakim kraju mieszkacie !!!!!!!!!!!!!!!!
    Użytkownik "hno" <h...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:b478ai$n0s$1@zeus.man.szczecin.pl...
    > Zaczęło się w zasadzie niewinnie. Skończył mi się termin ważności prawa
    > jazdy. Wystawione było na czas określony, ponieważ mam wadę wzroku.
    > Pomyślałam dam radę - przedłużyć prawko to nie jest rzecz trudna. Mam
    > szczęście - posiadam kolegę okulistę. Wybrałam się więc do jego gabinetu.
    > Zbadał mnie, sporządził uczciwy protokół i wysłał do lekarza rodzinnego,
    nie
    > skasowawszy ani grosza. W recepcji przychodni powiedziano mi, że badanie
    dla
    > kierowcy u lekarza uprawnionego kosztuje 60 zł. Myślę sobie przeboleję,
    > przecież później już tylko wpis do prawa jazdy - jak dwa lata temu. Pani
    > doktor, nie wiem czemu, powiedziała 70 zł. Być może, że w czasie gdy
    > przebyłam drogę z poczekalni do gabinetu koszt tej usługi nieco wzrósł.
    Jadę
    > do Urzędu Miejskiego, a tam słyszę: "Wniosek o nowe prawo jazdy kosztuje
    70
    > zł, znaczki skarbowe musi też Pani kupić, no bo zdjęcia to już chyba Pani
    > ma?" ....Ale ja chciałam tylko przedłużyć ważność!... Poszłam do
    fotografa.
    > Zdjęcie extra - takiej miny nie miałam już dawno: 18 zł/4szt.. Złożyłam
    > wniosek, opłaciłam znaczki skarbowe. Ta impreza już mnie kosztuje 170 zł.
    > Zagryzłam wargi, bo słyszę: "po odbiór nowego prawa jazdy za miesiąc
    proszę
    > przyjść". Mieszkam na przedmieściach, jak przez ten czas będę dojeżdżać na
    > Pomorzany do pracy? Ale to był dopiero początek ...
    >
    > W nocy był mróz. Rano zauważyłam, że przednia szyba w samochodzie pękła.
    > Mówię do męża: "Kochanie ja już nie mam siły, tu jest ubezpieczenie, ty to
    > załatw." "Dobrze, jutro to zrobię, bo dziś mam dyżur." W drodze do pracy
    > męża zatrzymuje policja. Zabierają mu dowód rejestracyjny, każą wymienić
    > szybę i odebrać go w ciągu 7 dni z ... Urzędu Miejskiego. Mąż kończy dyżur
    i
    > jedzie do PZU, aby załatwić odszkodowanie. Tam słyszy, od "dwóch
    > niezależnych ekspertów", że taka szkoda nie podlega ubezpieczeniu, bo:
    "nie
    > jest to szkoda spowodowana czynnikami zewnętrznymi, tylko wewnętrznymi
    > naporami spowodowanymi pracą szyby na mrozie." To oznacza tylko tyle, że
    > gdybym sama wzięła młotek i stłukła tą szybę dostałabym odszkodowanie, a
    tak
    > ma promocję: kupuję ubezpieczenie, a za naprawę płacę sama! W zasadzie to
    > się czepiam, tyle hałasu o nic, bo przecież nowa szyba kosztuje 380 zł, a
    > wstawienie jej w warsztacie 130 zł. Ale to jeszcze nie koniec...
    >
    > Już teraz wiem, trzeba być gotowym na wszystko. Postanowiłam więc
    zadzwonić
    > do Urzędu Miejskiego i spytać czy jest już nasz dowód rejestracyjny.
    > Wykręcam 913: "Poproszę numer telefonu do informacji Wydziału Komunikacji
    > Urzędu Miejskiego". "Do której informacji?" Słucham?! "No bo jest kilka,
    > informacja o prawach jazdy 4245271, informacja ogólna 4245931 oraz
    > 0800300300, informacja o dowodach rejestracyjnych, wyszukiwanie po
    nazwisku
    > 4245280, informacja o dowodach rejestracyjnych, wyszukiwanie według numeru
    > rejestracji ..." Jezu ile ich tam siedzi! Dzwonię. Pierwsze co słyszę,
    dziś
    > urząd otwarty do 15.30. Aha, muszę się zwolnić z pracy, żeby odzyskać ten
    > kawałek papierka. Ale dowodu nie ma, bo jeśli mi go zabrano cztery dni
    temu,
    > to najwcześniej będzie za 10 dni, może nawet za dwa tygodnie - słyszę od
    > Pani z informacji. Jak to - pytam, przecież tymczasowy dowód jest ważny
    > tylko 7 dni. A Paniusia mi na to, że ona nic nie poradzi, tak długo
    przysyła
    > im papiery policja. Aha, a poza tym każe mi zapamiętać, że to wszystko
    > trochę kosztuje: "5 zł wniosek o wydanie dowodu rejestracyjnego, 16 zł
    > naklejka na przednią szybę z numerem rejestracyjnym, a no i czasówka, to
    > będzie..."
    >
    > Już nie słucham. Myślę tylko o tym, że mój mąż wziął w tamtym miesiącu 8
    > dyżurów. Płatne 8 zł za godzinę, bo nie jest pracownikiem szpitala,
    dopiero
    > rozpoczął specjalizację i otworzył przewód doktorski, więc więcej mu się
    nie
    > należy więcej. Osiem dyżurów na radiologii kosztem życia rodzinnego,
    > zmęczenia, kosztem własnego zdrowia. Dzięki tym dyżurom wypłacą mu 700 zł
    w
    > tym miesiącu. Kochanie, zarobiłeś na nasz samochód!
    >
    >


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1