eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJakubowska ... › Re: Jakubowska ...
  • Data: 2006-07-17 11:19:58
    Temat: Re: Jakubowska ...
    Od: mvoicem <m...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Przemek R. napisał(a):
    > mvoicem napisał(a):
    >> Przemek R. napisał(a):
    >>> Artur Ch. napisał(a):
    >>>> Dnia 12 lip o godzinie 20:08, na pl.soc.prawo, Nostradamus
    >>>> napisał(a):
    >>>>
    >>>>
    >>>>> Po co? Auto zabezpiecza się w celu pewniejszej ściągalności
    >>>>> grzywny. Po jej zapłaceniu auto wraca. Ile może za 1 promil dostać
    >>>>> grzywny?
    >>>>
    >>>>
    >>>> Pewnie w zależności "od możliwości" finansowych. Inaczej potraktowany
    >>>> zostanie Czesiu na "bezrobociu" z 1%% a inaczej osoba ze świecznika i
    >>>> pierwszej pięćdziesiątki Wprostu ;)
    >>>> Przecież kara musi być "społecznie sprawiedliwa i uzasadniona".
    >>>
    >>> a kazdy obywatel rowno traktowany.
    >>>
    >> Ale trzeba też wziąść pod uwagę społeczną szkodliwość czynu. W moim
    >> rozumieniu tego pojęcia, surowiej powinien być traktowany ktoś "ze
    >> świecznika" niż zwykły szary obywatel. Niestety bywa odwrotnie.
    >
    > a niby dlaczego? jezlei ten ktos poplenia swiadomie czyn ktory jest
    > zwiazany z dzialanoscia to owszem, ale dlaczego w takim przypadku?

    Dlatego że rządzący nami powinni (niestety coraz bardziej tylko w
    teorii) charakteryzować się nieposzlakowaną opinią, najwyższymi
    standardami moralności i takie tam. Jeżeli starasz się o stanowisko
    publiczne, to powinieneś się liczyć z tym że podlegasz surowszej ocenie.
    Nie wiem czemu temat kar za przewinienia miałby z tej zasady być wyłączony.

    Jeżeli ktoś "ze świecznika" popełnia przestępstwo, ma to oddźwięk w
    społeczeństwie. Chociaż trudno mi to sobie wyobrazić osobiście, na pewno
    są ludzie dla których Jakubowska jest autorytetem/wzorem. Myślę że po
    jej wykroczeniu/przestępstwie zachowania typu "Jakubowska mogła to i ja
    sę golnę, mnie może nie złapią" będą się pojawiać.

    Podająć analogię sprowadzoną do absurdu: jeżeli jakiś pijaczek się w
    biały dzień się wysra w parku miejskim, to "porażeni" tym faktem są
    najwyżej świadkowie tego wydarzenia. Jeżeli zaś miłościwie nam
    prezydentujący któregoś pięknego dnia zechciałby w środku miasta zdjąć
    gacie i postawić klopa, huczałaby o tym cała Polska i nie tylko, szkody
    "moralne" byłyby znaczne.

    > Zreszta szkodliwosc spoleczna czynu nie uzaleznia wykosci kary od
    > zajmowanego stanowiska.

    Jeżeli za znikomą szkodliwość społeczną kara może być niska lub wręcz
    może jej nie być, to za znaczną szkodliwość społeczną kara powinna
    oscylować w okolicach najwyższych możliwych wartości.

    p. m.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1