eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJakie prawa ma policja? › Re: Jakie prawa ma policja?
  • Data: 2009-08-19 22:19:11
    Temat: Re: Jakie prawa ma policja?
    Od: witek <w...@g...pl.invalid> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
    > news:h6h7b4$58r$1@inews.gazeta.pl...
    >
    >> Nie. Chodziło mi o dalszą część.
    >> Że przez najbliższych kilka-kilkanascie lat nic się nie ruszy dopoki
    >> ktoś wysoko postawiony komuś na odcisk nie nadepnie. Wóczas sprawa
    >> nabierze rozpędu.
    >>
    >> Ja już mam dwie sprawy tego typu za sobą. Gościu jest nie do ruszenia
    >> bo krótko mówiąc policji hałas nie przeszkadza, bo nie pod ich oknami
    >> się drą.
    >
    > Tu już nie znając sparwy trudno mi coś orzec. Ale moim zdaniem często w
    > takich sprawach pretensje do Policji są akurat niespecjalnie dobrze
    > skierowane. Policja może jedynie zgromadzić materiał i wysłać do sądu.


    No właśnie. Policja nic nie może.
    I tu jest problem.
    Nie może, nie dlatego, że nie chce, ale nie może bo nie ma przepisów wg,
    których by mogła.
    Tylko co to przeciętnego kowalskiego obchodzi dlaczego nie może.
    Kowalski chce spać.
    Wina spada na tego kogo widać.
    Sądy 24-godzinne coś miały zmienić, ale jak zwykle skończyło się na niczym.

    Znowu przykład z USA koleżanki, która sama taką dyskotekę zrobiła.
    Wizyta policjantów z prośbą o przyciszenie muzyki, bo sąsiedzi się
    skarżą. Uprzejmie i kulturalnie.
    przyciszyła, podziękowała, wystawiła im język tak żeby nie widzieli i
    po chwili impreza toczyła się dalej.
    Policjanci po pół godzinie byli z powrotem. Sami z siebie. Tym razem
    było równie uprzejmie. Równie uprzejmie zakuli ją w kajdanki, równie
    uprzejmie zawieżli na komisariat, równie uprzejmie spędziła w nim noc.
    Z racji, że był to pierwszy raz, to następnego dnia rano skończyło się
    na pogaduszce sędziego z informacją, że za niewykonanie polecenia
    polcjanta można posiedzieć do miesiąca z tytułu stawiania oporu
    policjantowi. Jak przytaknęła sędziemu, że rozumie czym może skończyć
    się jej następna zbyt głośna dyskoteka poszła sobie do domu.


    > To sąd powinien coś postanowić. Przywalić gościowi taką grzywnę, by mu
    > przykąldowo na prąd nie starczyło i nie miał czym grać.

    Co z tego kiedy to będzie za pół roku, a nie od razu.
    W tym przypadku wątroba miała krótszą żywotność niż obieg dokumentów w
    sądzie.

    To tak jak z karaniem dzieci. Kara ma być wymierzona natychmiast po
    przewinieniu, bo inaczej nie odnosi żadnych skutków wychowawczych.






Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1