eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach › Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
  • Data: 2024-04-26 18:00:32
    Temat: Re: Jak kancelarie zarabiają na zadłużonych Polakach
    Od: "J.F" <j...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    On Fri, 26 Apr 2024 15:20:01 +0200, alojzy nieborak wrote:
    > W dniu 2024-04-26 o 00:29, Robert Tomasik pisze:
    >
    >>> Natomiast kredyty CHF ... nie wiem czy to taka "afera".
    >>> Może po prostu pomysł biznesowy, który nie wypalił.
    >>
    >> Wypalił. Ci, co mieli na tym zarobić, to zarobili  i zarabiają nadal.
    >
    > Banki wiedziały że przyjdzie czas kiedy szwajcaria przestanie bronić
    > kursu franka i ten wybije do góry (11 min. 50 s. poniższego filmu),
    > tylko pisy "nie wiedziały".
    > Wklejka okolicznościowa:
    > https://www.youtube.com/watch?v=1e7Uz9Vrt44&t=1170s

    No ale sięgam do NBP, niestety histoia się konczy na 2002 roku:
    w styczniu 2002 euro 3.55, $ 3.95, CHF 2.39
    W styczniu 2008 euro 3.59, $ 2.45, CHF 2.17 .
    W styczniu 2010 euro 4.09, $ 2.84, CHF 2.75 .

    porownaj CHF z $ lub eur ... może i banki wiedziały, ze CHF wyskoczy,
    ale kiedy? Za 10 lat, za 20, za 50?

    że złotowka jest nieprzyjemnie i niebezpiecznie droga,
    to różni tacy mówili, ale kiedy i do ilu spadnie, to nikt nie
    wiedział.
    A mówić to raczej zaczęli w 2007 - gdy zaczęło być to problemem dla
    gospodarki, nie dla kredytów.
    Tudzież o bańce mieszkaniowej.

    No i PiS może mówił, ale KNF, o była nieugięta, i rekomendacji nie
    wycofała, a nawet zaostrzała.
    Ciekawe, co nią powodowało - wiedzieli, ze kryzys się zbliża, czy
    jakieś ogólne wytyczne/wskażniki mieli, i im wychodziło,
    ze jest niebezpiecznie?

    To PiS, a PO lepsza była?

    Kryzysu z 2008 nie przewidział nikt na całym świecie ... no może z
    wyjątkiem KNF, jak widać :-)
    Kryzys w Polsce objawił się dziwacznie, rzekłbym - nietypowo,
    może nawet wyjątkowo nietypowo, ale zobaczymy w przyszłości,
    czy to takie wyjątkowe. Może trzeba pisać, że typowo.

    Gdyby to była powolna ewolucja ... ciekawe, czy byłby problem.
    Zresztą sytuacja frankowiczów też była różna - jak ktos brał kredyt
    przy kursie 2.1, chyba nawet 2.0 było możliwe, a za pół roku mu
    skoczyło do 3.2, to cierpiał istotnie.
    A jak bral w 2006 po kursie 2.7 ... wahnięcie nieduże.

    >>> Wcześniej były np "samochody na raty" w AutoTak,
    > Tak było, nie pamiętam jak skończyli.

    Zdaje się, ze spokojnie zakończyli działalność, może z niewielką
    ilością poszkodowanych/niezadowolonych.
    Bo po prostu dobry czas na taką działalność się skonczył - za dużo
    dostępnych samochodów, opcji wyposażen, za mało chętnych na czekanie
    nie wiadomo ile, inflacja spadła, dostępne kredyty w bankach.

    >>> "systemów argentynskich". Dopiero jak przyszedł Autosystem
    >>> i zaczął oszukiwać, to się urwało, i chyba zakazali.
    >>> Zresztą dogodny czas na to się skończył.
    >>
    >> Bo ludzie orientują się w oszustwach z pewnym opóźnieniem. Teraz, to
    >> jakbyś systemem argentyńskim nawet chciał uczciwie działać, to nikt
    >> normalny Ci nie uwierzy. A system, jak tam system.

    Nie o to chodzi.
    AutoTak zaczął od opisania działania systemu w prasie,
    klient nie miał prawa się czuć oszukany.
    A czasy były takie, że ten system w miarę dobrze działał.

    Późniejszy, można by rzec, że konkurencyjny, Autosystem, zaczął
    od oszukiwania na potęgę. Ja na nich trafiłem gdzieś na początku,
    to w miarę szybko udało się ustalić, ze to system podobny do AutoTak,
    spytałem wprost - bez problemu potwierdzili.
    Parę miesięcy później agenci, czy jak oni się tam nazywali,
    bzdury klientom opowiadali, byle tylko klient umowę podpisał.
    Nic nie mówili, o jakis grupach, licytacjach, czekaniu, tylko
    raczej "jak pan/i ma 10% na zaliczkę, to auto pani bardzo szybko
    dostanie - za 2-3 miesiące".
    Słowa kompletnie nie zgadzały sie z umową, ale kto u "agenta" miał
    czas umowę przestudiować, zresztą nawet jak przestudiował,
    a myślał, ze auto na kredyt bierze, to tak szybko do niego treść nie
    dotarła.
    A sam Autosystem na swojej internetowej stronie ani zasad nie opisał,
    a umowę albo nie miał, albo miał dobrze schowaną.

    > E, to pierwsze wałki czeciej erpe. Wolny rynek ... od odpowiedzialności.
    > A przeca u kitaja za takie coś jest kula w łeb:)

    Eee tam - jak znam życie, to tylko dla wybranych.
    Tych, co nie umieją się dzielić :-)

    Inni są zabezpieczeni przed odpowiedzialnością ... przez pewien czas
    co najmniej, bo potem władzy ... może być wygodniej się ich pozbyć.
    Ale mają czas samemu się do tej władzy dorwać :-)

    J.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1