eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawopolicyjne morderstwo › Re: Do Przemka R.
  • Data: 2006-07-30 11:18:45
    Temat: Re: Do Przemka R.
    Od: "Flashi" <F...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Przemek R."
    <p...@t...gazeta.
    pl> napisał w wiadomości
    news:eai1rs$4ip$1@inews.gazeta.pl...

    >> Sama ucieczka moze i nie, ale juz najechanie na policjanta to wg Ciebie
    >> co to bedzie ? to jest jakis normalny manewr tylko chyba malo kto o nim
    >> wie...
    >
    > czy nie dotzregasz subtelnej roznicy pomiedzy zabiciem w obronie a
    > zabiciem po fakcie kogos kto juz nie zagraza?

    A skad policjant w tamtej chwili mial wiedziec czy on nie wroci ?

    >> Dodatkowo koles WROCIL w strone blokady. Takie cos mozna wg mnie zaliczyc
    >> jak zagrozenie.
    >
    > ?

    a co ? Nie wracal w strone policji ? Wracal.

    >>Przeciez nie bedziesz jak debil stal z rekami w ziemie jak na ciebie
    >>jedzie jakis idiota na motorze, ktory chwile wczesniej odmowil zatrzymania
    >>sie.
    >
    > on nie strzelal gdy ten w jego strone jechal, cos takiego o ile by to byla
    > prawda (wariograf, wszystkich) mozna by to jeszcze wytlumaczyc
    > zagrozeniem bezposrednim zycia lub zdrowia tego polcijanta, ale w momencie
    > gdy go juz minal zagroznie przestalo istniec.

    Bo za pierwszym razem dal mu szanse z nadzieja ze koles nie bedzie mu
    zagralal tylko moze sie zatrzyma. Po chwili koles go najechal to juz nie
    bylo czasu na myslenie. Wyciagasz bron i walisz w zagrozenie. Obys tego nie
    przezyl.


    >> Tylko gdzie tutaj bylo bezprawne dzialanie.
    >> Policja chciala zatrzymac kogos na drodze (w sumie ich swiete prawo ze
    >> moga to wlasciwie zawsze zrobic, zatrzymac ruch i przeprowadzic albo
    >> ankiete albo cos w tym stylu, jak Cie na drodze zatrzymuje policja to tez
    >> dodajesz gazu?) ten ktos ich olal i zaczal uciekac. Po chwili skapowal
    >> sie ze zostawil swiadka swojej ucieczki i mial zamiar sie tego swiadka
    >> pozbyc.
    >
    > jakiego znow swiadka? coTy pierdolisz?

    No swiadkiem byl policjant... nie rozumiesz ze w dzisiejszych czasach
    szczegolnie mlodzi ludzie mysla dosc nieszczegolnie (o kur#$# zostal tam
    jeden niebieski upierdole go to bede mial spokoj bo nikt nie bedzie widzial)
    i dlatego JA mysle ze policjant mogl sie czuc zagrozony i zadzialal dobrze.
    Rownie dobrze po pierwszych przejechaniu kolo blokady motocyklista mogl
    znowu wrocic. W trakcie takiego zdazenia niewiele jest czasu na myslenie.
    Mam nadzieje ze nie spotkasz sie z czyms takim.


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1