witek napisał(a):
> sg wrote:
>>
>> więc wtedy cofnie darowiznę i każe oddać mieszkanie
>>
>
> właśnie o to chodzi, że w praktyce to sobie może co najwyżej pogwizdać
> do lustra.

oj to chyba cie nie zrozumiałem, kto może pogwizdać i wogóle o co ci
chodziło ?

do góry

sg wrote:
> witek napisał(a):
>> sg wrote:
>>>
>>> więc wtedy cofnie darowiznę i każe oddać mieszkanie
>>>
>>
>> właśnie o to chodzi, że w praktyce to sobie może co najwyżej pogwizdać
>> do lustra.
>
> oj to chyba cie nie zrozumiałem, kto może pogwizdać i wogóle o co ci
> chodziło ?
>

cofnięcie darowizny może jest i proste, ale wyegzekwowanie tego
cofnięcia jest już trudniejsze.
Bo cieżko będzie cofnąć darowiznę, która na nastepny dzień została
sprzedana.

Na myśli miałem, że w praktyce ciocia będzie sobie mogła do lustra
nagwizdać, a nie odzyskać to co darowała jak się druga strona z lekka
postara.

do góry

witek napisał(a):
> sg wrote:
>> witek napisał(a):
>>> sg wrote:
>>>>
>>>> więc wtedy cofnie darowiznę i każe oddać mieszkanie
>>>>
>>>
>>> właśnie o to chodzi, że w praktyce to sobie może co najwyżej
>>> pogwizdać do lustra.
>>
>> oj to chyba cie nie zrozumiałem, kto może pogwizdać i wogóle o co ci
>> chodziło ?
>>
>
> cofnięcie darowizny może jest i proste, ale wyegzekwowanie tego
> cofnięcia jest już trudniejsze.
> Bo cieżko będzie cofnąć darowiznę, która na nastepny dzień została
> sprzedana.
>
> Na myśli miałem, że w praktyce ciocia będzie sobie mogła do lustra
> nagwizdać, a nie odzyskać to co darowała jak się druga strona z lekka
> postara.

w sumie tak, ale czy odwolanie darowizny nie oznacza, ze ma zostac
zwrocona darowana rzecz albo rownowartosc w gotowce ?

sg

do góry

sg wrote:
>
> w sumie tak, ale czy odwolanie darowizny nie oznacza, ze ma zostac
> zwrocona darowana rzecz albo rownowartosc w gotowce ?
>
Jeszcze bardziej skomplikowanie.

Tylko co mi zrobisz ja ja tej rzeczy juz nie mam?

do góry

witek napisał(a):
> sg wrote:
>>
>> w sumie tak, ale czy odwolanie darowizny nie oznacza, ze ma zostac
>> zwrocona darowana rzecz albo rownowartosc w gotowce ?
>>
> Jeszcze bardziej skomplikowanie.
>
> Tylko co mi zrobisz ja ja tej rzeczy juz nie mam?

Nie wiem, mi chodzi tylko o zasadę, a kwestia ściągalności długu to inna
sprawa

sg

do góry

sg wrote:
> witek napisał(a):
>> sg wrote:
>>>
>>> w sumie tak, ale czy odwolanie darowizny nie oznacza, ze ma zostac
>>> zwrocona darowana rzecz albo rownowartosc w gotowce ?
>>>
>> Jeszcze bardziej skomplikowanie.
>>
>> Tylko co mi zrobisz ja ja tej rzeczy juz nie mam?
>
> Nie wiem, mi chodzi tylko o zasadę, a kwestia ściągalności długu to inna
> sprawa
>

No więc zasada jest taka, że darowiznę można odwołoć jeżeli obdarowany
dopuścił się rażącej niewdzięczności.
Z wyegzekwowaniem tego są już natomiast znaczne problemy.
Lepiej nie darowywać i nie mieć problemu.

do góry

Świat wstrzymał oddech bo osoba znana jako *sg* wypowiedziała te słowa:

> jako, że osoby które znosiły współwłasność nie były dla siebie w
> pierwszej grupie podatkowej,

Si, masz rację - nie dopisałem, że manewr dotyczy oczywiście I grupy
podatkowej w myśl przepisów o podatku od wdów i sierot.

--
pozdrawiam, Olgierd
||| gsm: 502defunk ||| JID: o...@j...org |||

do góry

Był kiedyś artykuł na ONET n.t. testamentów.

Kazali spisywać z jednej strony a z drugiej strony twierdzili że i tak można
podważyć KAŻDY testament w taki lub inny sposób (np. prawo do zachówku
itp.).

Wniosek jeden: Jeśli testament może kogoś skrzywdzić i ten ktoś będzie
dochodzić praw sądowo to i tak dostanie swoje.

do góry

Dnia Sun, 19 Feb 2006 15:49:06 -0600, witek napisał(a):

> sg wrote:
>> witek napisał(a):
>>> sg wrote:
>>>>
>>>> w sumie tak, ale czy odwolanie darowizny nie oznacza, ze ma zostac
>>>> zwrocona darowana rzecz albo rownowartosc w gotowce ?
>>>>
>>> Jeszcze bardziej skomplikowanie.
>>>
>>> Tylko co mi zrobisz ja ja tej rzeczy juz nie mam?
>>
>> Nie wiem, mi chodzi tylko o zasadę, a kwestia ściągalności długu to inna
>> sprawa
>>
>
> No więc zasada jest taka, że darowiznę można odwołoć jeżeli obdarowany
> dopuścił się rażącej niewdzięczności.
> Z wyegzekwowaniem tego są już natomiast znaczne problemy.
> Lepiej nie darowywać i nie mieć problemu.

Chyba, że ten który stał się rażąco obdarowanym, ma duży majątek i ma z
czego oddać. A nawet jeśli nie to pamiętaj, że to wygląda tak: jeśli
sprzedasz mieszkanie które otrzymałeś w ramach umowy darowizny, to
pozostają Ci pieniąze. Takie pieniądze nie znikają ot tak.

do góry