Użytkownik Robert Tomasik napisał:
> Napisz coś więcej na temat zdarzenia.


11 lipca cały klub PiS opuścił salę obrad sejmu przed pewnym głosowaniem
i zorganizowali w czasie tego głosowania konferencję prasową na schodach
w holu głównym Sejmu. Byli prawie wszyscy z PISiorów.

Następnie posłowie PiS złożyli usprawiedliwienia za nieobecność w tymże
dniu 11 lipca (bo za każdą nieusprawiedliwioną nieobecność na
głosowaniach posłowi potrącane jest z uposażenia 300 złotych)

I tak:

Jarosław Kaczyński napisał, że "nie mógł wziąć udziału w głosowaniu z
uwagi na niemożliwe do przewidzenia przeszkody, jakie miały miejsce
akurat w tym dniu.

Zbigniew Ziobro oświadczył, że "miał inne, bardzo ważne sprawy poselskie".

Zbigniew Wassermann oświadczył, że brał udział w audycji TVN.

Nelli Rokita "że nie wzięła udziału w głosowaniu z powodu poważnych
problemów zdrowotnych".

Przemysław Gosiewski "że nie wziął udziału w głosowaniu z uwagi na
wcześniej zaplanowane zadania wynikające z pełnionej funkcji
przewodniczącego klubu parlamentarnego"

Jak dla mnie to próba wyłudzenia 300 zł z kasy państwa i powinien zająć
się nimi prokurator a nie jakaś tam Komisja Etyki Poselskiej.

No ale może jestem zbyt podekscytowany żenującą pazernością naszych
milusińskich na 300 zł i nie myślę prawidłowo?

Arek

--


www.reputacja.net