koll pisze:
> Witam. Postaram sie jak najkrocej
> Otoz problem polega na tym iz kolega jest mi winien pewna sumie pieniedzy.
> Spisalem z nim oswiadczenie o uznaniu dlugu (ja napisalem na komputerze, a on
> wlasnorecznie dopisal termin w jakim zobowiazuje sie zwrocic pieniadze, date
> spisania oswiadczenia i podpis)
>
> Oswiadczenie brzmi tak:
>
> Ja (imie i nazw.) legitymujacy sie dowodem os. serii, nr. zamieszkaly w miescie
> X ul. Yoswiadczam iz uznaje moj dlug w wys. XXX (slownie:XXXXXX)i wobec YYYY
> leg. sie dowodem os. serii, numer, zam. w YYYYY i zobowiazuje sie splacic cala
> nalezna sume do 1 kwietnia 2009
>
> Miejscowosc, dnia...................
>
> Podpis
>
> Problem polega na tym, ze piszac ww. oswiadczenie pomylilem jego serie i numer
> dowodu - sa to dane innej osoby. Pozostale jednak dane sie zgadaja na 100%,
> jest adres, imie i nazwisko oraz podpis
>
> Czy oswiadczenie takie jest wazne????? Prosze o pomoc!!!!!!!!


Jest ważne, najważniejszy jest podpis.

A na przyszłość: jaki jest sens wpisywania do takich oświadczeń tylu
bzdetów?
"Oświadczam, że pożyczyłem od XXX sumę YYY i oddam ją do ZZZ"
podpis

i tyle. To podpis jest elementem identyfikującym dłużnika. A najlepiej,
jakby wystawił weksel.

--
Liwiusz