eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoBratko zatrzymanie › Re: Bratko zatrzymanie
  • Data: 2010-10-06 20:58:53
    Temat: Re: Bratko zatrzymanie
    Od: PMG <p...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2010-10-06 17:15, WW3 pisze:
    > http://www.tvn24.pl/-1,1676655,0,1,krol-dopalaczy-ot
    worzyl-sklep-interweniuje-policja,wiadomosc.html
    >
    > Na jakiej podstawie zostal zatrzymany i kieruja go do aresztu?
    >
    > Zerwanie plomb to tylko wykroczenie....
    >
    > A nie sprzedawal niczego zakazanego przez GIS, przyniosl inne "produkty".
    >
    To nie jest głos w sprawie legalizacji bądź nie dopalaczy ale sam
    importuję substancje chemiczne w postaci płynu do spryskiwacza oraz
    płynu do chłodnic samochodowych wiec panie z wojewódzkiej stacji
    sanepidu przeciągają mnie pod kilem raz na kwartał. Na moje oko było tak:

    Dopalacze, bez względu na ich kolekcjonerskie przeznaczenie, są
    substancjami chemicznymi a te zgodnie z obowiązującymi przepisami
    (ustawa o substancjach i preparatach chemicznych oraz rozporządzenie w
    sprawie substancji chemicznych stwarzających zagrożenie dla zdrowia lub
    życia) muszą być odpowiednio oznakowane i sklasyfikowane. Jeżeli jakiś
    składnik substancji nie jest znany lub jego działanie nie jest zbadane
    (brak numeru CAS) wówczas należy go zarejestrować i wtedy zostanie
    odpowiednio sklasyfikowany a jeśli okaże się niebezpieczny to zostanie
    potraktowany odpowiednimi przepisami*.
    *
    Prawdopodobnie facet nie miał odpowiednio oznakowanych dopalaczy.
    Przyszedł sanepid (bo zawsze może), stwierdził jak wyżej oraz miał
    podejrzenia (słuszne pewnie), że dopalacze (czyli substancje chemiczne)
    stanowią zagrożenie dla zdrowia lub życia i na podstawie Art 27 ust 2
    ustawy o Państwowej Inspekcji Sanitarnej zaplombował sklep. Decyzje w
    tych sprawach podlegają natychmiastowemu wykonaniu.

    Bratko nagrzany przez swoich prawników nie doczytał dalej i ponownie
    otworzył sklep czyli udaremnił działalność Inspekcji a dalej był Art 38
    powyższej ustawy:
    "Kto utrudnia lub udaremnia działalność organów Państwowej Inspekcji
    Sanitarnej, podlega karze aresztu do 30 dni, ograniczenia wolności albo
    grzywny."
    No i go wsadzili.

    Moje dwa komentarze w tej sprawie:
    1) Facet nie jest żadnym męczennikiem czy innym bohaterem. Jest
    cieniasem, który zatrudnia cienkich (bo nie znających prawa) prawników.
    Jeżeli może od kogoś żądać odszkodowania to tylko od nich bo kiepsko mu
    doradzali. Może i słuszne są postulaty, że powinno się opublikować ich
    nazwiska - nie dlatego że chcą bronić handlarzy dopalaczami, bo
    moralność nie ma tu znaczenia - ale dlatego, że nie znają prawa i inni
    się na nich już nie przejadą. Jestem pewien, że Polska nie zapłaci
    grosza odszkodowania handlarzom, choćby ci na klęczkach poszli do
    Strasburga.

    2) Zdegustowany jestem tym, że nasi ustawodawcy nie czytają tego co
    piszą. Na moje, to obecne przepisy skutecznie uniemożliwiają legalne
    wprowadzenie dopalaczy do obrotu. Wystarczy je tylko egzekwować i nie ma
    potrzeby tworzenia innych "specustaw".




    *

    *

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1