eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › REKLAMACJA - co i jak? czy sprzedawca tak moze? jakie podstawy prawne? [dlugie] :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 1

  • 1. Data: 2004-12-24 21:27:30
    Temat: REKLAMACJA - co i jak? czy sprzedawca tak moze? jakie podstawy prawne? [dlugie] :)
    Od: "Crazy John" <c...@p...wirtualna.pl>

    na poczatek powiem, ze napisalem na a.p.allegro, ale tam nikt nie potrafil
    mi wskazac nr paragrafu w ktorym mowa o REKLAMACJACH, co i jak, tutaj
    zapodaje FUTa. wiem, ze strasznie dlugie, przepraszam, w sumie to pod koniec
    jest sendo sprawy... thx kazdemu kto to przeczyta, a thx x2 dla kazdego kto
    pomoze :)




    Heya,

    zebralem sie w koncu, zeby napisac porzadnego posta, w sumie to nie ja, a
    moja zona ma problem, ale po koleji:

    bylo sobie pare aukcji, ktore wygrala (zona) u niejakiego sebagsm1
    (http://www.allegro.pl/show_user.php?uid=1870283), w pare min po wygraniu
    napisala maila, ze chec wysylke za pobraniem. postapila dokladnie tak jak
    bylo napisane w aukcji. do tego jeszcze lopatologocznie napisala:

    "wylicytowalam u Panstwa nastepujace rzeczy:
    19,99 zł - 1x wyświetlacz do 8210 (+elastomer + glosnik + ramka) - nr aukcji
    xxxx- http://www.allegro.pl/show_item.php?item=xxxxx
    11,98 zł - 2x ładowarka impulsowa do Nokii - nr aukcji xxxxx-
    http://www.allegro.pl/show_item.php?item=xxxxxxx
    27,98 zł - 2x bateria foof 1200 do 3310 - nr aukcji xxxx-
    http://www.allegro.pl/show_item.php?item=xxxx
    Prosze o WYSYLKE *ZA POBRANIEM* czyli + 12 zl za przesylke , reasumujac
    jesli dobrze licze to musze przyszykowac 71,95 zł"

    /bede skracac cytaty, wiec prosze nie mowic, ze mail
    byl nieczytelny :) /

    zeby przez przypadek sprzedawca sie nie pomylil :)

    no i rownie szybka odpowiedz " Witam dziś wyśle przesyłke powinna być jutro
    najwcześniej dziękuje za zakup u nas _Pozdrawiam_ PROSZE O POTWIERDZENIE
    ODBIORU."

    niby wszystko ok, uhahana czekala (razem ze mna) na paczke...
    Nie przychodzila, zona napisala do nich, kiedy i czy w ogole wyslali,
    odpisali, ze tak, podali nr paczki, potem standardowe spr na poczcie czy jej
    nie ma, jak sie okazalo to byl list, ale tak czy siak nie bylo go na poczcie
    u nas.
    Sprzedawca oczywiscie zaczal krecic swoje, ze protokol, ze poczta, ze cos
    tam, krotko i na temat odpisalismy, ze nieinteresuje nas to, bo to jego
    interes w tym zeby nam to dostarczyc i po paru dniach przyszedl mail, a
    nastepnego dnia paczka "Zgadza sie Pani u nas kupila, zlozymy protokoł
    reklamacyjny na poczcie a Pani wyslemy przesylke jeszcze raz. Poprzednia
    paczka byla wyslana 30-11 na adres:..."

    Zona odebrala, ja bylem w pracy, przyszedlem, ogladam i ...
    i brakuje kluczowego dla mnie elementu, bez ktorego nie ruszy zamawiany
    przez nas wyswietlacz (brakuje elastomeru). aukcja identyczna jak ta:
    http://www.allegro.pl/show_item.php?item=37405647
    i zgodnie z opisem "Wyświetlacz jest kompletny z ramką + głośnik +
    elastometr" powinno byc pare rzeczy, zabraklo elastomeru, bez ktorego
    wyswietlacz jest do wyrzucenia.

    Warto jeszce dodac, ze taki elastomer niejaki sebagsm1 sprzedaje osobno na
    aukcjach http://www.allegro.pl/show_item.php?item=37556171 po 1 zl!!!!!!

    No i teraz zaczal sie nasz (zony) dramat...

    oczywiscie mail do nich:
    "
    paczka faktycznie doszla, z tym, ze nie otrzymalam tego co zamawialam.
    Zgodnie z opisem aukcji nr: 35267064
    http://www.allegro.pl/show_item.php?item=35267064 powinnam dostac:
    "Wyświetlacz jest kompletny z ramką + głośnik + elastometr"
    wyswietlacz, ramkę, głośnik i elastomer, niestety nie ma ELASTOMERU.
    Bardzo delikatnie i starannie otwieralam paczke i rozpakowywalam wyswietlacz
    wiedzac, ze powinien tam byc tak maly element jak elastomer, niestety
    zabraklo go. Bez niego wyswietlacz jest dla mnie bezuzyteczny, gdyz ta czesc
    jest uszkodzona w mojej komorce. Kupilam caly wyswietlacz zeby ulatwic sobie
    montaz, dostalam tylko czesc, ktora w obecnej chwili nie przyda mi sie do
    niczego...
    Bardzo prosze o doslanie mi elastomeru"

    otoz sprzedawca po chamsku odpisal:
    "witam my wtedy pani pośliśmy na reke wiec teraz pani nam pojdzie nie
    bedziemy sie bawić i dostyłać teraz elastometr bo ponosimy dodatkowe koszta
    pozdr"

    zaczelo sie we mnie gotowac i chyba sluzsznie prawda? wyskrobalismy:
    "rozumiem, ze odmawiacie Panstwo zrealizowania reklamacji.
    Nie mam zamiaru ponosic kosztow w postaci ponad 20 zl za cos co jest
    bezuzyteczne, bo nie przyszlo w calosci.
    Przepraszam, ale kiedy Panstwo poszliscie mi na reke? Jakos nei zauwazylam.
    Nie dostalam paczki, zglosilam to, nie za bardzo mnie interesuje co sie z
    nia stalo, czy nie wylaliscie jej Panstwo, czy zaginela. To na sprzedajacy
    lezy obowiazek dostarczenia towaru. Ja osobiscie sklaniam sie ku pierwszej
    opcji i nie mam tez zadnych podstaw zeby twierdzic inaczej, nie dostalam
    chociazby skanu dowodu nadania.
    W tym momencie to ja jestem stratna, czekajac tak dlugo na przesylke, a
    pozniej dostajac nie wszystko co zamawialam.
    Prosze takze, nie mowic o kosztach, bo elastomer to jakies 50 gr a przesylka
    listem to jakies 2 zl, chyba firme na to stac, prawda? Ja natomiast gdybym
    chciala kupic taki elastomer musze paplacic 1 zl (cena + prowizja) i do tego
    min 7 zl przesylki (tak sobie licza sprzedajacy).
    Dalej, traktuje Panstwa odmowe wylacznie jako chec zrobienia na zlosc i brak
    poszanowania dla kupujacego. Macie przeciez Panstwo takie elastomery w
    sprzedazy (http://www.allegro.pl/show_item.php?item=37556171).
    Co wiecej ton Panstwa wpowiedzi delikatnie mowiac swiadczy o braku kultury.
    W takim razie cala transakcje traktuje jako niedokonczana, tylko i wylacznie
    z Panstwa winy. Na szczescie allegro chroni takze kupujacych.
    Zaznaczam, ze w dalyszm ciagu mam nadzieje, na pozytywne zalatwienie sprawy,
    dlatego wstrzymam sie z podejmowaniem jakichkolwiek dalszych krokow."

    i przyszlo COS takiego, bo odpowiedzia tego nazwac nie mozna:
    "PROSZE PANI JAK MOŻE PANI TAK MÓWIĆ NIE MAMY OBOWIĄZKU PANI WYSYŁAĆ PACZKI
    JAK TAMATA ZAGINEŁA.W REGULAMINIE POWINIŚMY WYSŁAC DOPIERO WTEDY JAK
    DOSTANIEMY ODPOWIEDŹ CO SIE Z TAMTĄ STAŁO ZARAZ PANI SKAN DOWODU WYŚLE "

    no to twardo dalej zona pisala:
    "Po 1 rozumiem, ze nazywacie Panstwo pojsciem na reke fakt, iz w ogole
    przesylke otrzymalam.
    po 2 zawartośc przesylki nie byla zgodna z zamowieniem, ani z rachunkiem, za
    ktory zaplacilam
    po 3 fakt iz przesylka jest niekompletna, brak 1 elementu, powoduje, ze
    niemoge wykorzystac pozostalych. Rownie dobrze, moglblibyscie Panstwo 'isc
    mi na reke' nie przysylajac np ekranu.
    Obawiam sie, ze Panstwa odpowiedzi sugeruja iz nie maja Panstwo zamiaru
    wywiazac sie calkowicie z umowy, dlatego coraz bardziej sklonna jestem
    przeslac komplet otrzymanych od Panstwa emaili wraz z moim komentarzem do
    allegro, aby uprzedzic innych potencjalnych kupujacych. Dodatkowo opisze
    cala historie, zamieszczajac Panstwa odpowiedzi na mojej stronie o mnie."

    na stronie o mnie jest juz opisana podobna sprawa, sprzedajacy olal, bo
    przeciez po co ma wysylac 2x prawda? ;/
    przyszla odp: "o to sjkan nadania pierwszej paczki" - (mail z zalacznikem,
    na ktorym widac jakas ksiazke? wysylek? czy cos jakos gdzies, nie wiem, nie
    znam, byl nasz adres, imie i nazwisko zony i jeszcze 10 innych os :))
    znowu NA TEMAT i bardzo wyczerpujaca...

    zona zdenerwowana napisala: "czy Panstwo w ogole czytaja moje maila?"


    i odpowiedz:
    "juz sie wypowiedziałem na ten temat jak dostane zwrot odpowiedźi co z
    reklamacją wtedy dośle brakujący elastometr"

    i teraz dochodzimy do sedna sprawy :)
    czy sprzedawca moze mnie wodzic za nos i kazac mi czekac pare tyg na
    reklamacje? to przeciez jest chyba prawnie uregulowane jakos? jak to jest?
    ja mam czekac jeszcze tydz, az on to zglosi, bo poczta po 2 tyg przyjmuje
    reklamacje, a potem czekac znowu ilestam czasu az on sobie laskawie
    rozpatrzy moja reklamacje?

    co mam mu teraz napisac? na aukcjach zastrzega sie, ze:
    "
    1. Okres gwarancji towaru zawsze podany jest w opisie aukcji
    2. W przesyłce musi znajdować krótki opis wady towaru oraz adres zwrotny
    3. Czas rozpatrzenia reklamacji wynosi do 14dni roboczych od daty
    dostarczenia wadliwego towaru
    4. Nie refundujemy kosztów przesyłki
    "
    ale to w przypadku jak ja do nich sle, chodzi mi gl o pkt 3... czy to nie
    jest jakos prawnie regulowane??

    nie za bardzo wiem co zrobic mam(y) teraz... ://
    jedno jest pewne, 3ba ich nekac mailami, tak jak z ta druga paczka (gdyby
    nie maile, nie wyslaliby, bo zwyczajnie zapomnieli, mieli wyslac ciiiisza,
    potem nasze 2 maile i w konczu poszla) ehh HELP :[

    jaki dalibyscie komentarz? neutral? nie za laskawie?... oczywiscie komentarz
    JAK / jesli?:( / to wszystko sie skonczy...


    pozdr
    sorx, ze takie dlugie :)



strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1