eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2007-08-04 09:38:55
    Temat: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)
    Od: Michał <m...@g...pl>

    Witam,

    Dostałem wezwanie do stawienia się na policji jako świadek w sprawie z
    art. 204 KK (prawdę mówiąc nie mam pojęcia o co im chodzi ;/).

    I teraz moje pytanie:
    - czy koszty dojazdu na policje zostaną mi zwrócone?
    - czy muszę brać wolne w pracy czy też policja wytłumaczy mojemu
    pracodawcy powód mojej nieobecności (nawet jeżeli to będzie tylko kilka
    godzin a nie cały dzień)?

    Czy w przypadku jeżeli na w/w pytania padnie odpowiedź negatywna mogę
    poinformować komende policji o moim nie przybyciu (średnio mi się
    uśmiecha by brać wolne i za swoje pieniądze jechać na policje w sprawie
    nie bardzo mi wiadomej ;/)?

    Z góry dziękuję serdecznie za informacje.

    --
    michal


  • 2. Data: 2007-08-04 10:03:59
    Temat: Re: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)
    Od: "groomer" <info@groomer_wieszcoztymzrobic_com.pl>

    Użytkownik "Michał" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f91hfg$b8p$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam,
    >
    > Dostałem wezwanie do stawienia się na policji jako świadek w sprawie z
    > art. 204 KK (prawdę mówiąc nie mam pojęcia o co im chodzi ;/).
    >
    > I teraz moje pytanie:
    > - czy koszty dojazdu na policje zostaną mi zwrócone?
    > - czy muszę brać wolne w pracy czy też policja wytłumaczy mojemu
    > pracodawcy powód mojej nieobecności (nawet jeżeli to będzie tylko kilka
    > godzin a nie cały dzień)?
    >
    > Czy w przypadku jeżeli na w/w pytania padnie odpowiedź negatywna mogę
    > poinformować komende policji o moim nie przybyciu (średnio mi się uśmiecha
    > by brać wolne i za swoje pieniądze jechać na policje w sprawie nie bardzo
    > mi wiadomej ;/)?
    >
    > Z góry dziękuję serdecznie za informacje.

    w google znalazłem to:

    Art. 204. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, nakłania inną
    osobę do uprawiania prostytucji lub jej to ułatwia,
    podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
    § 2. Karze określonej w § 1 podlega, kto czerpie korzyści majątkowe z
    uprawiania prostytucji przez inną osobę.
    § 3. Jeżeli osoba określona w § 1 lub 2 jest małoletnim, sprawca
    podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10.
    § 4. Karze określonej w § 3 podlega, kto zwabia lub uprowadza inną osobę w
    celu uprawiania prostytucji za granicą.


    --
    pozdrawiam,
    Mirek



  • 3. Data: 2007-08-04 10:48:53
    Temat: Re: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)
    Od: "e<>n" <4...@0...com>

    Użytkownik "Michał" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f91hfg$b8p$1@inews.gazeta.pl...
    > Witam,
    >
    > Dostałem wezwanie do stawienia się na policji jako świadek w sprawie z art.
    > 204 KK (prawdę mówiąc nie mam pojęcia o co im chodzi ;/).
    >
    > I teraz moje pytanie:
    > - czy koszty dojazdu na policje zostaną mi zwrócone?
    > - czy muszę brać wolne w pracy czy też policja wytłumaczy mojemu pracodawcy
    > powód mojej nieobecności (nawet jeżeli to będzie tylko kilka godzin a nie cały
    > dzień)?


    jest to twój obywatelski obowiązek a nie widzi mi się (art. 177 § 1 k.p.k.).
    pracodawca oczywiście nie może tobie utrudniać stawiennictwa, okaż mu wezwanie z
    policji.
    jesli chodzi o dojazd skontaktuj się z jednostką, która wysłała wezwanie.
    zgodnie z art. 618 § 1 pkt 3 k.p.k. możesz być przewieziony na koszt Skarbu
    Państwa lub możesz wnieść o przesłuchanie ciebie na odległość lub w miejscu
    pobytu jeśli zachodzi przeszkoda nie do pokonania (art. 177 § 1a i 2 k.p.k.).

    k.p.k Art. 177.
    § 1. Każda osoba wezwana w charakterze świadka ma obowiązek stawić się i złożyć
    zeznania.
    § 1a. Przesłuchanie świadka może nastąpić przy użyciu urządzeń technicznych
    umożliwiających przeprowadzenie tej czynności na odległość. W postępowaniu przed
    sądem w czynności bierze udział sąd, o którym mowa w art. 396 § 2; przepis art.
    396 § 3 stosuje się odpowiednio.
    § 2. Świadka, który nie może się stawić na wezwanie z powodu choroby, kalectwa
    lub innej nie dającej się pokonać przeszkody, można przesłuchać w miejscu jego
    pobytu.


  • 4. Data: 2007-08-04 11:44:59
    Temat: Re: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)
    Od: Michał <m...@g...pl>

    Osoba nazywajaca sie groomer w liscie z dnia 2007-08-04 12:03 napisala
    nastepujace slowa:

    > w google znalazłem to:
    >
    > Art. 204.

    Przepraszam. To był art. 207 KK. O czym on jest to już też wiem ;)


    --
    michal


  • 5. Data: 2007-08-04 16:15:57
    Temat: Re: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > § 2. Świadka, który nie może się stawić na wezwanie z powodu choroby,
    kalectwa
    > lub innej nie dającej się pokonać przeszkody, można przesłuchać w miejscu
    jego
    > pobytu.


    czyli jak Giertycha przeslychiwali w jego miejscu pobytu bo do prokuratury
    sie sam nie pofatygowal to znaczy ze jest kaleka ??

    :P

    Icek

    --
    www.StareGry.pl - Najwiekszy polski serwis o tematy ce starych gier



  • 6. Data: 2007-08-04 16:58:05
    Temat: Re: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)
    Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>

    Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał
    > >
    > > § 2. Świadka, który nie może się stawić na wezwanie z powodu
    > > choroby, kalectwa
    > > lub innej nie dającej się pokonać przeszkody, można przesłuchać
    > > w miejscu jego pobytu.
    >
    > czyli jak Giertycha przeslychiwali w jego miejscu pobytu bo do
    > prokuratury sie sam nie pofatygowal to znaczy ze jest kaleka ??

    Nie kaleka tylko nie dająca się pokonać przeszkoda.


  • 7. Data: 2007-08-04 19:24:38
    Temat: Re: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)
    Od: "Gizzi" <g...@o...pl>

    > Nie kaleka tylko nie dająca się pokonać przeszkoda.
    >

    Jeszcze tylko chwila. Ciut, ciut i przeszkoda mam nadzieje ze bedzie
    pokonana. Szykujmy sie do wyborow!



  • 8. Data: 2007-08-04 21:16:00
    Temat: Re: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    wiadomości news:f92b81$3nn$1@news.onet.pl...

    Powodów, z jakich przesłuchanie przeprowadza się poza jednostka może być
    wiele. Przykładowo spróbuj dyrektora jakiejś firmy przesłuchać na
    okoliczność zdarzenia w jego firmie. jak nie pojedziesz do jego biura, to
    zaraz się okaże, ze jakiegoś dokumentu zabraknie, a on nie pamięta. Albo
    pracownik banku. Jak nie będzie miał pod ręką komputera i dokumentów, to
    nic nie zezna, bo trudno, by pamiętał wszystkie dane.


  • 9. Data: 2007-08-05 05:55:49
    Temat: Re: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)
    Od: stern <s...@n...to>

    Świadomy znaczenia swych słów i odpowiedzialności przed prawem Sat, 04 Aug
    2007 23:16:00 +0200, Robert Tomasik zeznał(a):

    > Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
    > wiadomości news:f92b81$3nn$1@news.onet.pl...
    >
    > Jak nie pojedziesz do jego biura, to
    > zaraz się okaże, ze jakiegoś dokumentu zabraknie, a on nie pamięta. Albo
    > pracownik banku. Jak nie będzie miał pod ręką komputera i dokumentów, to
    > nic nie zezna, bo trudno, by pamiętał wszystkie dane.

    niby taka jest praktyka, ale
    ci dwaj powinni zeznań, że nie pamiętają i powiedzieć o dokumentacji
    (organy procesowe też potrafią czytać).


  • 10. Data: 2007-08-11 08:36:56
    Temat: Re: Pytania o dojazd świadka na policję (koszty dojazdu i dzień wolny)P
    Od: Michał <m...@g...pl>

    Osoba nazywajaca sie Michał w liscie z dnia 2007-08-04 11:38 napisala
    nastepujace slowa:

    > Witam,
    >
    > Dostałem wezwanie do stawienia się na policji jako świadek w sprawie
    > z art. 204 KK (prawdę mówiąc nie mam pojęcia o co im chodzi ;/).
    [ciach]

    Chciałbym podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami po odbytym
    przesłuchaniu. Po przybyciu na komendę policji dowiedziałem się by
    dostać się do odpowiedniego pokoju należy zadzwonić. Dzwonię i dzwonię,
    a tam ciągle zajęte. Jestem już spóźniony prawie 15 minut, więc
    poprosiłem jakiegoś policjanta by mimo wszystko mnie wpuścił. Trafiam do
    odpowiedniego pokoju a tam młoda pani policjant informuje mnie że mam
    poczekać. Po poinformowaniu jej że jesteśmy już spóźnieni 15 minut z
    przesłuchaniem i że winny temu był brak odebrania telefonu i nie
    możliwość skontaktowania się z policjantką odpowiedziała: "NO BO
    PRZECIEŻ ROZMAWIAM PRZEZ TELEFON!!!" :)

    Rozpoczęło się przesłuchanie. Standardowe pytania o tym z kim mieszkam,
    ile czasu, co robię (przypominam że byłem tam w charakterze świadka :).
    W końcu dowiedziałem się o kogo chodzi i rozpoczęła się seria pytań co
    sądzę o moich sąsiadach itd. Nie mogąc w niczym pomóc usłyszałem trzecią
    część pytań, która zaskoczyła mnie najbardziej: co mieszkańcy osiedla
    mówią o sąsiadach, jakie plotki o nich krążą, czy rozmawiam o nich z
    innymi. Nie sądziłem że działania policji opierają się na plotkach! Nie
    mogąc także i tutaj w żaden sposób pomóc usłyszałem od młodej pani
    policjantki, że: "gdybym to ja był na miejscu tej kobiety która jest
    maltretowana to liczyłbym na to że sąsiedzi mi pomogą".

    Kurcze, to już nie tylko chodzi o to, że miałem opowiadać o plotkach
    które po osiedlu krążą (których i tak nie znam bo mnie zarówno plotki
    jak i ci sąsiedzi nie interesują), ale miałem wręcz zeznawać na korzyść
    rzekomo poszkodowanej! Dziwne są coś te działania naszej policji...


    --
    michal

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1