eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPrzywlaszczenie mienia a odzyskanie mienia [dluzsze] › Przywlaszczenie mienia a odzyskanie mienia [dluzsze]
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.vectranet.pl!news.wro.vectranet
    .pl!not-for-mail
    From: "Adrian Koniecki" <n...@e...pl>
    Newsgroups: pl.soc.prawo
    Subject: Przywlaszczenie mienia a odzyskanie mienia [dluzsze]
    Date: Fri, 19 Nov 2004 22:51:20 +0100
    Organization: VectraNet.pl
    Lines: 56
    Message-ID: <cnlpsl$2mq$1@wroclaw.wro.vectranet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 10.10.2.219
    X-Trace: wroclaw.wro.vectranet.pl 1100901077 2778 10.10.2.219 (19 Nov 2004 21:51:17
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@w...vectranet.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 19 Nov 2004 21:51:17 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.prawo:256626
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam grupowiczow.
    Najpierw w skrocie moja historia:
    17 sierpnia oddalem do serwisu monitor, ktory byl uszkodzony (minitor stary,
    naprawa nie byla gwarancyjna - mieli najpierw zlokalizowac uszkodzenie,
    powiadomic mnie o kosztach naprawy i ja mialem zdecydowac, czy maja to
    naprawic czy nie).
    Oddajac ten monitor do naprawy otrzymalem zaswiadczenie o tym.
    Dzis mamy druga polowe listopada a ja wciaz nie odzyskalem swojego sprzetu.
    W tym czasie wielokrotnie bylem lekcewazony przez firme, ktorej pracownik za
    kazdym razem, kiedy zadzwonilem badz przyszedlem osobiscie, w ten sposob, ze
    obiecywal mi zalatwienie sprawy tego samego dnia albo nastepnego
    (zalatwienie sprawy = oddanie mi mojego sprzetu, dla mnie bez znaczenia czy
    naprawionego czy nie). To trwalo 1,5 miesiaca, w koncu Miejski Rzecznik
    Konsumenta poradzil mi, bym wyslal list polecony z potwierdzeniem odbioru z
    zadaniem wydania mi mojego sprzetu i tak uczynilem, niestety mimo dwukrotnej
    awizacji tego pisma nikt go nie odebral (na kopercie jest napisane ze
    adresata nie zastano co jest dziwne bo sklep komputerowy jest czynny 8-20 a
    list wyslalem na adres wlasnie tego sklepu). Jak juz odebralem zwrot tego
    listu, jeszcze raz poszedlem do tego sklepu ale okazalo sie, ze tego sklepu
    juz nie ma! (ale jak sie dowiedzialem, w momencie ostatniej awizacji jeszcze
    tam byli a wyniesli sie dokladnie 4 dni przed tym, jak tam po raz ostatni
    bylem).
    Po tym jeszcze raz rozmawialem z pracownikiem tej firmy przez telefon
    (prawdopodobnie odebral tylko dlatego, ze nie dzwonilem ze swojej komorki i
    nie wiedzial ze to ja, bo jak dzwonie ze swojej, to nieliczac dwoch-trzech
    odebranych rozmow na poczatku tej sprawy, nigdy nie odbiera) no i kiedy z
    nim przez ten telefon rozmawialem, po raz kolejny obiecal mi zalatwienie
    sprawy - tym razem umowilismy sie w pewnym miejscu (tam, gdzie jeszcze
    niedawno byl ich sklep) i gosc mial tam przywiesc ten monitor, przy czym
    zastrzeglem, ze jesli i tym razem mnie oszuka, zglosze sprawe na policje
    jako przywlaszczenie mienia (to tez mi poradzil Miejski Rzecznik
    Konsumenta). Gosc oczywiscie nie przyszedl, ja stracilem godzine czekajac na
    niego na deszczu a nastepnego dnia zlozylem w komendzie doniesienie o
    popelnieniu przestepstwa - przywlaszczenie monitora.
    A kilka dni pozniej uznajac, ze mam podstawy sadzic, ze juz nie odzyskam
    mojego sprzetu (minely trzy miesiace!), kupilem nowy monitor (studiuje
    informatyke a bez komputera, rowniez monitora, ani rusz).
    Domyslam sie, ze oni tego monitora po prostu juz nie maja - MRzK powiedzial,
    ze stosunkowo czesta zdarzaja sie takie sytuacje, ze gdzies zgubia sprzet
    albo np upuszcza i robije sie a pozniej udaja wariata i licza, ze przy
    stosunkowo niewielkiej wartosci sprzetu klient da sobie spokoj.
    W zwiazku z powyzszym mam pytanie:
    Czy jesli mimo wszystko facet, np przestraszony wezwaniem na policje celem
    zlozenia wyjasnien, bedzie chcial mi oddac monitor, to musze go przyjac? I
    czy wtedy sprawa zostanie umorzona?
    Nie ukrywam, ze zamierzam wystapic z zadaniem zaplacenia mi zadoscuczynienia
    zwiazanego z monitorem. Czy mam prawo odmowic przyjecia monitora i zazadac
    jego rownowartosci w postaci pieniedzy? ( bo przeciez bylem zmuszony kupic
    nowy monitor wiec starego nie potrzebuje juz).

    Z gory dziekuje za odpowiedz i przede wszystkim za wytrwalosc w czytaniu.
    Pozdrawiam
    Adrian Koniecki



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1