Witam.
Pierwszy raz piszę na tę grupę. Mam następujące pytanie:

Spółdzielnia mieszkaniowa oddała mieszkanie z opóźnieniem prawie 100
dniowym. W podpisywanej umowie jest napisane, że Spółdzielnia za każdy
dzień zwłoki powinna zapłacic 0,1% od wartości mieszkania, ale po
wyegzekwowaniu tych pieniędzy od wykonawcy budynku. Firma wykonująca roboty
budowlane już nie istnieje, prezez spółdzielni pokazywał mi pisma wzywające
do zapłaty w/w firmę.

Czy istneje możliwość wyegzekwowania pieniędzy za zwłokę w oddaniu
mieszkania od spółdzielni? Jak oceniacie taką możliwość? Muszę dodać, że
jest to raczej biedna spółdzielnia i aby dokończyć budowę musiała zaciągnąć
kredyt, gdyż nie sprzedała jeszcze wszystkich mieszkań.

Pozdrawiam wszystkich Sebastian Stefanowicz.

do góry

na clopski rozum:
podpisales umowe nie z wykonawca- firma budowlana, tylko ze spoldzielnia.
jesliw umowie masz jasno napisane, ze spoldzielnia odda kase, dopiero jak
sama dostanie, to juz gorzej. Moze wtedy sprawdz, czy taka umowa jest zgodna
z prawem. Inaczej ten zapis nie musi byc wiazacy. Jesli zapisu nie bylo w
umowie, to ciebie nbie obchodzi, skad spoldzielnia wezmie kase



Użytkownik "siewa26" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
news:a4b1j1$oe5$1@news.tpi.pl...
> Witam.
> Pierwszy raz piszę na tę grupę. Mam następujące pytanie:
>
> Spółdzielnia mieszkaniowa oddała mieszkanie z opóźnieniem prawie 100
> dniowym. W podpisywanej umowie jest napisane, że Spółdzielnia za każdy
> dzień zwłoki powinna zapłacic 0,1% od wartości mieszkania, ale po
> wyegzekwowaniu tych pieniędzy od wykonawcy budynku. Firma wykonująca
roboty
> budowlane już nie istnieje, prezez spółdzielni pokazywał mi pisma
wzywające
> do zapłaty w/w firmę.
>
> Czy istneje możliwość wyegzekwowania pieniędzy za zwłokę w oddaniu
> mieszkania od spółdzielni? Jak oceniacie taką możliwość? Muszę dodać, że
> jest to raczej biedna spółdzielnia i aby dokończyć budowę musiała
zaciągnąć
> kredyt, gdyż nie sprzedała jeszcze wszystkich mieszkań.
>
> Pozdrawiam wszystkich Sebastian Stefanowicz.
>

do góry

Użytkownik "Kinga" <k...@i...pl> napisał w wiadomości
news:3c693446@news.vogel.pl...
> na clopski rozum:
> podpisales umowe nie z wykonawca- firma budowlana, tylko ze spoldzielnia.
> jesliw umowie masz jasno napisane, ze spoldzielnia odda kase, dopiero jak
> sama dostanie, to juz gorzej. Moze wtedy sprawdz, czy taka umowa jest
zgodna
> z prawem. Inaczej ten zapis nie musi byc wiazacy. Jesli zapisu nie bylo w
> umowie, to ciebie nbie obchodzi, skad spoldzielnia wezmie kase
>
Oczywiscie ten zapis byl w umowie, kwota do wyegzekwowania to 6900 zł plus
odsetki za rok czasu czyli okolo 9800 zł

do góry

Trzeba by spojrzec na cel samego zapisu w umowie. Zastrzezenie w niej kar za
opoznienie w jej realizacji ma charakter odszkodowawczy. Uzaleznianie jednak
jego wyplaty od warunku na ktorego spelnienie nie masz najmniejszego wplywu
(no bo jak zmotywujesz SM do tego by egzekwowala) powoduje iz zapis stawalby
sie martwy. Biorac pod uwage zasade ekwiwalentnosci swiadczen z umowy Ty -
SM (oni terminowa realizacja - ty terminowa platnosc) sad powinien przyjac
wlasciwa tresc takiego zapisu w ewentualnym postepowaniu sadowym. Posilkujac
sie takimi ogolnymi zasadami mozna by sprawy dochodzic w sadzie. Pytanie
tylko czy w takiej sytuacji gdy SM jest biedna a mimo to rzetelna w
wykonaniu swoich zobowiazan (coraz rzadziej spotyakane) warto jest
podstawiac jej noge. No bo jak oglosza jej upadlosc to bedzie niepewnosc co
dalej.
pozdrawiam
derski

do góry

Dziękuję wszystkimza poradę.
Pozdrawiam Sebastian Stefanowicz

do góry