eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Prawo przeciw nam
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 168

  • 81. Data: 2004-12-31 11:41:18
    Temat: Re: Prawo przeciw nam
    Od: "Grzegorz Kruk, Ph.D." <g...@t...pl>

    Użytkownik "Cavallino" <k...@...pl> napisał w wiadomości
    news:cr3cp0$jaf$1@news.onet.pl...
    >> mu to panu? a ja padnę na twarz?
    >
    > Rowerek, autobus, jest wiele możliwości.
    > Wyjdzie taniej.
    > A przecież o to idzie nieprawdaż?

    To obskocz pan rowerkiem zimą trzy uczelnie aby wegetować jakoś z rodziną.
    Jedną w Rzeszowie i dwie na Śląsku.
    Pan trenował w peletonie?
    Powodzenia panie stek absurdów.

    >>, bo ludzi nie stać. Zarobki są w Polsce wciąż kilka razy
    >> niższe w porównaniu z Unią, a ceny prawie jak w Unii.
    >
    > Dokadnie.
    > I dopóki nie będziemy zarabiać tyle co w Unii to otwieranie granic dla
    > starych aut będzie czyniło z Polski śmietnisko Europy, a złodzieje części
    > będą mieli raj.....
    > Jak już będziemy zarabiać tyle co inni w UE wtedy nikt starego szajsu
    > kupować nie będzie...

    Czyli dopóki nie będę zarabiał tyle co w Unii mam na rowerze jeździć do
    Rzeszowa i do dwóch uczelni na Śląsku?, . albo umrzeć z głodu?
    I co ja mam teraz o panu napisać? Sam niech pan powie.

    Grzegorz Kruk, Ph.D.




  • 82. Data: 2004-12-31 11:52:58
    Temat: Re: Prawo przeciw nam
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 31 Dec 2004, Cavallino wrote:

    >+ Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl>
    >+ > Doceniam.
    >+ > Poskutkuje tym że zamiast jeździć 12-letnim Audi pojadą 12-letnim
    >+ > Polonezem.
    >+
    >+ Lepsze to niż obecny stan, że zamiast 12 letniego Poloneza będziemy mieli na
    >+ drogach 12 letniego Poloneza i 12 letnie Audi.

    Moment: w tym jest błąd logiczny.
    Albo godzimy się że 12-letni Polonez (umawiając się że mamy na myśli
    pewien "statystyczny stan") *nadaje się* do jazdy - albo ustalamy
    że się *nie nadaje*.
    Jeśli się NIE NADAJE - to trzeba go wywalić z obrotu... przykra sprawa
    ale nie widzę innego wyjścia.
    Jeśli zaś się NADAJE - to równie przykro mi ale KAŻDY ma prawo jeździć
    TAKIM SAMYM ZŁOMEM.
    Dawanie komuś "license to kill" tylko dlatego że *już ma* "złoma
    Poloneza" a komu innemu nie :] ma bardzo mało wspólnego z prawem, logiką
    i wszystkimi szczytnymi hasłami z Konstytucji.
    W postach obok staram się wywieść iż dopuszczenie przywozu nie
    ograniczonego niczym (poza ryunkową opłacalnością) nie spowoduje
    pogorszenia jakości "najgorszych złomów" - a można się spodziewać
    pewnego polepszenia (bo pula ludzi zdesperowanych/przymuszonych
    do jazdy "najgorszymi złomami" *też* jest skończona, więc przy
    podwyższeniu poprzeczki przez konkurencję braknie tych którzy
    decydują się na utrzymywanie samochodu "na styk").
    Natomiast *rzeczywiście* nie da się obronić tezy iż sumaryczna
    ilość samochodów używanych nie wzrośnie: wzrośnie.
    Tylko to PRZEPISY dotyczące WSZYSTKICH muszą określać JEDNOLITE
    wymagania MINIMALNE aby dany złom został albo wycofany - albo
    naprawiony.
    I jak rozumiem *twoim zdaniem* część samochodów dziś przebywająca
    na drodze *nie powinna jeździć*.
    Jeśli tak - to zgoda. Ale zgoda w tym że NIE POWINNA JEŹDZIĆ.

    Mi tam bez różnicy czy "złomów które powinny być wycofane" jest
    10% czy 20% :( - nie żartuję :]

    Dlaczego ? - ano z tego samego powodu dla którego wprowadzenie
    nakazu uzywania pasów, wyposażenie samochodów w ABS itp. powoduje
    tylko OKRESOWE podniesienie bezpieczeństwa.
    Później większość jeździ tak aby owo "podniesienie bezpieczeństwa"
    wykorzystać TAK JAK UWAŻA - czyli niekoniecznie przez lepsze poczucie
    bezpieczeństwa :] a przez... podniesienie ryzyka :> (uzyskując
    w zamian "lepsze czasy przelotu" na przykład).
    A statystyka... tak, jest coś takiego jak statystyka.
    W odniesieniu do większości ludzi przekłada się na prawa Myrphyego.
    Czyli "jak ma kogoś trafić to jeśli będzie tylko 2% pojazdów
    które są niesprawne to trafi właśnie na taki" :>
    Płacimy obecnością "gratów" jakimś-tam ryzykiem. Prawda.
    Ale obecnością "hypermaszyn" TEŻ płacimy takim ryzykiem - w większości
    przypadków to kierowca samochodu z ABSem, przyspieszeniem 3g, poduszkami
    ze wszystkich stron i strefą zgniotu w którą "maluch" wchodzi w całości
    będzie tym który na zakręcie spróbuje wyprzedzać...

    >+ > za mało bogaczy kupuje właśnie nowe samochody...
    >+
    >+ Wbrew pozorom całkiem dużo i równie dużo odsprzedaje je po kilku latach, w
    >+ każdym razie na tyle dużo że kilkuletni samochód z Polski jest tańszy niż
    >+ analogiczny klkuletni z zachodu.

    No to w takim momencie nie ma sprawy: nikt nie będzie kupował DROŻSZYCH
    samochodów z zachodu.

    >+ > Znacznie bardziej przekonuje mnie argument że wprowadzenie *rzetelnych*
    >+ > kontroli - tylko niestety musiałyby być oparte o obiektywne kryteria
    >+
    >+ Tak - to byłby w sumie ideał, tyle że ja zupełnie nie wierzę w skuteczność
    >+ takiego systemu.

    I to jest odpowiedź dlaczego mamy graty na drogach.
    NIE dlatego że wolno je sprowadzać z zachodu.
    I "zakaz" sprowadzi się do tego iż:
    - będzie jeździć pewna ilość "bardziej gratów" (nie wypchniętych
    przez konkurencję)
    - więcej osób i więcej zarobi "biorąc w łapę".

    Nie wiem czy to masz na celu - ale kazdą reglamentacja średnio
    biorąc tak się kończy.

    >+ > I mniemam że dopuszczenie przywozu używanych samochodów z krajów
    >+ > w których ludność STAĆ na wyrzucanie jeszcze całkiem dobrego samochodu :)
    >+ > raczej prowadzi do efektu w postaci *polepszenia* sytuacji...
    >+
    >+ A ja obserwuję na drogach coś dokładnie odwrotnego.....

    Sądzę że raczej rażą cię graty typu Audi czy podobnych.
    Do Maluchów i Polonezów przypominających tarczę strzelniczą po
    użyciu już przywykłeś i tyle :)

    >+ > A może jakiś zachodni samochód - ja wiem, może i 12-letni a lepszy ? ;)
    >+ > Owszem, prawda... popyt na nowe samochody spadnie. Co z tego ? Nabywcy
    >+ > nowych "puszek z najcieńszej blachy" po prostu będą musieli przyjąć do
    >+ > wiadomości że starego samochodu nie sprzedają i już.
    >+
    >+ Czyli stracą.
    >+ A tego nie chcą....
    >+ Ja też nie.

    Przykro mi.
    Ale samochód "z najcieńszej blachy" POWINIEN być MNIEJ WART niż
    taki co pożyje 5 lat dłużej.
    System w którym samochód osobowy kosztował tyle co kombajn (zbożowy)
    oraz w którym 2-letni samochód był tańszy niż nowy (na talon) już
    żeśmy testowali...
    Było mniej więcej tak samo "sprawiedliwie" jak proponujesz: kto
    miał talon ten kupował nowy samochód i po 2 latach jeszcze zarabiał :]

    >+ IMO zupełnie wystarczy jak park samochodowy w naszym kraju będzie odświeżany
    >+ wyłącznie autami nowymi, wyjdzie to mu tylko na zdrowie.

    IMO nie. A powodem jest to iż "złomy" będą używane *dłużej*.
    A tylko niewielka część będzie utrzymywana "tak jak należy"...
    I żeby wyeliminowac tych "źle utrzymanych" trzeba egzekwować
    *minima techniczne* a nie kazać jeździć dłużej "starym złomem"...
    (bo "nowszych złomów" na rynku będzie za mało).

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 83. Data: 2004-12-31 12:19:10
    Temat: Re: Prawo przeciw nam
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Fri, 31 Dec 2004, Cavallino wrote:
    [...]
    >+ Chodzi o to abym nie sprzedał go taniej niż powininem wskutek tego że obok
    >+ stoi złom po trzech strzałach w parowóz w Niemczech, poskręcany sznurkami,
    >+ za to ładnie polakierowany.

    Ech, tu są dwie odrębne rzeczy :)
    Jeśli chodzi o "poskręcane sznurkami" i polakierowane złomy to oczywiście
    masz rację: iluś pierwszych zapłaci (podejrzewam że ci co mieli zapłacić
    JUŻ zapłacili - i teraz WIĘSZKOŚĆ już wie) frycowe - i wydając pieniądze
    na samochód puknie się lekko i stwierdzi że nie zawadzi na zakupy wybrać
    się z fachowcem tudzież odżałować stówę czy dwie :) na zwiedzenie stacji
    diagnostycznej.
    Dyskusja zrobiła się wyjątkowo w temacie grupy .podatki - sprowadza się
    do tego samego problemu co prowadzenie ksiąg :) - jak się nie chce
    ryzykowac to trzeba zapłacić.
    "za kilka minut mało efektownej i mało widocznej roboty".
    Diagnosty w tym przypadku :)
    I rynak (czytaj: oszuści w tym przypadku :>, zadziałają równie skutecznie
    jak kontrole z Urzędu Skarbowego wobec ksiąg !) takie zachowanie wymusi.

    Natomiast jeśli chodzi o to że chciałbyś mieć luksus możności sprzedania
    *drożej* swojego samochodu z braku *rzetelnej* konkurencji samochodów
    z zachodu to już inna sprawa... ;)

    --
    pozdrowienia, Gotfryd
    (KPiR, VAT, memoriał, ZUS)


  • 84. Data: 2004-12-31 12:23:56
    Temat: Re: Prawo przeciw nam
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:

    > co jedynie wskazuje na
    > zupełny brak ekonomicznych podstaw "przywalania podatku" do samochodu
    > dlatego że "zachodni".

    Nie dlatego że zachodni, tylko dlatego że stary.
    Swoje starocie to zło konieczne, trzeba to przeżyć, ale po co je potęgować?
    Kto będzie ponosił koszty utylizacji tego badziewia za parę lat?

    > On *nie będzie* tyle wart ile wyjdzie z mądrych
    > tabelek :> od których chciałbyś "urzędowego podatku celem ograniczenia
    > ilości *zachodnich* złomów".

    Nic nie musi wychodzić - wzró jest taki że im bardziej truje tym podatek
    jest większy, żadnych tabelek do tego nie trzeba.
    Tylko świadectwo że spełniał jako nowy określone normy emisji.

    > A to poskutkuje wzrostem cen *polskich* złomów.

    W stosunku do jakiego stanu?
    Tego sprzed roku?
    Czy tego obecnego po rozchwianiu rynku?

    > I utrzymywanie "przy życiu" DŁUŻEJ tychże "od zawsze zarejestrowanych
    > w kraju" złomów... i tyle :(

    Dłużej ale mniejszej ilości.
    One się rozsypią same spokojna głowa, byle tyle ich ilości nie uzupełniać.

    >
    > Jak rozumiem NIE jesteś w grupie nabywców którego "Polonez lat 9"
    > interesuje.

    Nie.
    Wolałbym trzyletniego Malucha.

    I *to* jest pewnie powodem że *rwnież* nie jesteś
    > zainteresowany "złomem z zachodu". Ale tacy ludzie SĄ.

    Wierzę.

    > I *lepiej* jak mają wybór - wziąć tego Poloneza czy "złom z zachodu".

    Dla nich lepiej kupić rower.
    Do złoma z zachodu trzeba będzie dokupować kradzionych części (innych się
    nie opłaci), do Poloneza części będzie trzeba wkładać jeszcze częściej.

    > Dlaczego ? - bo logicznie kombinując wezmą LEPSZY. Więc dla "dróg"
    > będzie LEPIEJ.

    Nie będzie.
    Bo tego Poloneza nikt z tego z powodu nie zezłomuje.
    Kupi taki którego na złom z zachodu nie stać....

    > Przecież *dla reszty* (użytkowników dróg) jest oczywiście lepiej jak
    > "ten z przeciwka" jedzie lepszym samochodem niż gorszym.

    Ale gorsze jest jak zamiast jednego jedzie z przeciwka wielu więcej swoimi
    złomami .

    > A nowego samochodu *i tak* nie kupią - bo ich nie stać.

    Nie muszą.
    Kupią samochód tych, którzy kupią nowe, względnie tych którzy kupili
    samochód od tych którzy kupili nowe itd....
    W ten sposób dopuszczając do zamkniętego rynku tylko nowe auta odmładzasz
    ten park.


  • 85. Data: 2004-12-31 12:24:22
    Temat: Re: Prawo przeciw nam
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "Grzegorz Kruk, Ph.D." <g...@t...pl> napisał w wiadomości
    news:cr3cri$6f$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "Cavallino" <k...@...pl> napisał w wiadomości
    > news:cr3cbg$r1m$1@news.onet.pl...
    > >> Ale jakie pan ma zdanie?
    > >
    > > Akurat to nie ma żadnego związku z czyimkolwiek prawem do robienia sobie
    z
    > > usenetu spluwaczki.
    >
    > To niech pan przestanie pluć

    PLONK


  • 86. Data: 2004-12-31 12:30:56
    Temat: Re: Prawo przeciw nam
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:

    > Możemy się chyba zgodzić że jest pewien stan samochodu przy którym
    > UŻYTKOWNIK decyduje się go złomować: dlaczego ? - ano dlatego że mu
    > się już *nie opłaca* go trzymać a kupić nikt go nie chce.

    Ano.
    I w tym momencie ma nastąpić złomowanie, a nie sprzedaż Polaczkowi.
    O to właśnie idzie.

    > Jak jest grupa ludzi którzy maja 3000 zł do wydania "na auto"
    > to wydadzą po 3000 zł - i tego nie zmienisz. NIE MAJĄ WIĘCEJ.
    > Jeśli się okaże że "ludzi z 3000 zł na auto" nie stać na
    > utrzymanie xx-letniego grata (bo utrzymanie - czyli paliwo
    > plus remonty jest za drogie) - to pewna grupa ludzi nie
    > będzie mieć samochodów WCALE.

    I to jest pozytywna wiadomość dla reszty użytkowników dróg.

    > Jeśli nie - to proste jest iż *tak samo* wyeksploatowane
    > samochody będą w miejscu gdzie jest większa podaż samochodów
    > nowych - *tańsze*.

    > Takim krajem są choćby Niemcy.

    Ale nie są tańsze.
    Paradoks prawda?
    A jednak istnieje.
    Tańsze są tylko te z którymi coś jest nie tak - a to porozbijane, a to
    wyesploatowane, a to wyjątkowo przez niemiecki rynek nielubiane.

    > Pozwolenie na "import" spowoduje że... u nas pojawi się *konkurencja*
    > dla progowo wyeksploatowanych starych samochodów. I część z nich
    > zostanie wyparta przez "przywiezione" samochody w *lepszym* stanie !

    Ale ta sama część trafi do ludzi którzy dotychczas auta nie mieli.
    W efekcie średnia się POGORSZY.


    >
    > W takim układzie na pewno *nikt* nie kupi samochodu w *gorszym*
    > stanie niż było przed pozwoleniem na przywóz

    A niby dlaczego?
    Jeśli dany Poldek kosztował 3 000 zł to np. szczeniaków ze świeżym prawkiem
    w garści nie było na niego stać.
    Jak w wyniku konkurencji zachodnich złomów nikt nie będzie chciał go kupić
    za więcej niż 300 zł to pójdzie za 300.
    I szczeniaki kupią.
    Nieubepieczą bo i po co, jak coś się zepsuje to zostawią na środku ulicy -
    bo holowanie byłoby droższe niż auto.
    Zależy Ci na takich sytuacjach?


  • 87. Data: 2004-12-31 12:45:49
    Temat: Re: Prawo przeciw nam
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:

    > >+ > Poskutkuje tym że zamiast jeździć 12-letnim Audi pojadą 12-letnim
    > >+ > Polonezem.
    > >+
    > >+ Lepsze to niż obecny stan, że zamiast 12 letniego Poloneza będziemy
    mieli na
    > >+ drogach 12 letniego Poloneza i 12 letnie Audi.
    >
    > Moment: w tym jest błąd logiczny.
    > Albo godzimy się że 12-letni Polonez (umawiając się że mamy na myśli
    > pewien "statystyczny stan") *nadaje się* do jazdy - albo ustalamy
    > że się *nie nadaje*.

    Jak jedzie - to się nadaje. :-)))

    > Jeśli się NIE NADAJE - to trzeba go wywalić z obrotu... przykra sprawa
    > ale nie widzę innego wyjścia.

    A jak to chcesz wyegzekwować?

    > Jeśli zaś się NADAJE - to równie przykro mi ale KAŻDY ma prawo jeździć
    > TAKIM SAMYM ZŁOMEM.

    Ano.
    Tyle że mnożenie złomów to zjawisko szkodliwe.

    > Dawanie komuś "license to kill" tylko dlatego że *już ma* "złoma
    > Poloneza"

    Ależ to wcale nie dlatego że ma czy nie ma.
    Po prostu wwożenie śmieci do kraju powinno kosztować.
    Im więcej tym lepiej.
    Czy to że Francja ma własne elektrownie jądrowe i śmieci radioaktywne z
    tychże, przekonuje tamtejsze społeczeństwo że dowiezienie kolejnych
    radioaktywnych śmieci np. z Niemiec nie jest już problemem?

    > W postach obok staram się wywieść iż dopuszczenie przywozu nie
    > ograniczonego niczym (poza ryunkową opłacalnością) nie spowoduje
    > pogorszenia jakości "najgorszych złomów" - a można się spodziewać
    > pewnego polepszenia (bo pula ludzi zdesperowanych/przymuszonych
    > do jazdy "najgorszymi złomami" *też* jest skończona, więc przy
    > podwyższeniu poprzeczki przez konkurencję braknie tych którzy
    > decydują się na utrzymywanie samochodu "na styk").
    > Natomiast *rzeczywiście* nie da się obronić tezy iż sumaryczna
    > ilość samochodów używanych nie wzrośnie: wzrośnie.

    Wzrośnie średnia wieku, pogorszy się średni stan techniczny - i to mocno
    pogorszy.
    Powtarzam - kilkuletnie auta są na Zachodzie droższe niż w Polsce.
    Więc ciągnie się głównie dużo starsze albo rozbite.

    > Tylko to PRZEPISY dotyczące WSZYSTKICH muszą określać JEDNOLITE
    > wymagania MINIMALNE

    Tak jest - o to idzie.
    Każdy samochód rejestrowany po raz pierwszy w Polsce będzie obłożony
    podatkiem na tych samych zasadach.
    A im bardziej jest szkodliwy dla państwa tym podatek ten będzie większy.

    > Mi tam bez różnicy czy "złomów które powinny być wycofane" jest
    > 10% czy 20% :( - nie żartuję :]

    A jeśli różnica będzie między 10 a 80%?


    > Płacimy obecnością "gratów" jakimś-tam ryzykiem. Prawda.
    > Ale obecnością "hypermaszyn" TEŻ płacimy takim ryzykiem - w większości
    > przypadków to kierowca samochodu z ABSem, przyspieszeniem 3g, poduszkami
    > ze wszystkich stron i strefą zgniotu w którą "maluch" wchodzi w całości
    > będzie tym który na zakręcie spróbuje wyprzedzać...

    I lepiej niech to zrobi będąc pewien że mu koło na zakręcie nie
    odpadnie......
    W kilkunastoletnich autach wszystko to o czym piszesz już było, przy czym
    działało kilkanaście lat temu, a czym starsze auta pozwolisz przywozić bez
    barier tym bardziej niebiezpieczne one będą.
    Choćby dlatego że te kupowane w Polsce to z reguły auta małe, słabe i nie
    powodujące aż takiego poczucia bezkarności.

    > >+ Wbrew pozorom całkiem dużo i równie dużo odsprzedaje je po kilku
    latach, w
    > >+ każdym razie na tyle dużo że kilkuletni samochód z Polski jest tańszy
    niż
    > >+ analogiczny klkuletni z zachodu.
    >
    > No to w takim momencie nie ma sprawy: nikt nie będzie kupował DROŻSZYCH
    > samochodów z zachodu.

    Problem w tym że kupują - te któreych zachód już nie chce.
    Po strzale w parowóz, w stanie przeagonalnym itd.

    >
    > >+ > Znacznie bardziej przekonuje mnie argument że wprowadzenie
    *rzetelnych*
    > >+ > kontroli - tylko niestety musiałyby być oparte o obiektywne kryteria
    > >+
    > >+ Tak - to byłby w sumie ideał, tyle że ja zupełnie nie wierzę w
    skuteczność
    > >+ takiego systemu.
    >
    > I to jest odpowiedź dlaczego mamy graty na drogach.
    > NIE dlatego że wolno je sprowadzać z zachodu.

    Również dlatego.

    > I "zakaz" sprowadzi się do tego iż:
    > - będzie jeździć pewna ilość "bardziej gratów" (nie wypchniętych
    > przez konkurencję)

    Nie zgodzę się - ta konkurencja ich nie wypchnie, tylko rozepchnie w inne
    ręce.


    > >+ A ja obserwuję na drogach coś dokładnie odwrotnego.....
    >
    > Sądzę że raczej rażą cię graty typu Audi czy podobnych.
    > Do Maluchów i Polonezów przypominających tarczę strzelniczą po
    > użyciu już przywykłeś i tyle :)

    Dokładnie.
    One wymrą śmiercią naturalną.
    Stale zasilane źródełko zachodnich odpadków nigdy nie wymrze.

    > >+ IMO zupełnie wystarczy jak park samochodowy w naszym kraju będzie
    odświeżany
    > >+ wyłącznie autami nowymi, wyjdzie to mu tylko na zdrowie.
    >
    > IMO nie. A powodem jest to iż "złomy" będą używane *dłużej*.

    Trudno.
    Ale dolewaj do wiadra pomyj świeże pomyje miską, albo czystą wodę szklanką,
    zobaczymy w którym przypadku pomyje będą mniej śmierdzące.

    > A tylko niewielka część będzie utrzymywana "tak jak należy"...
    > I żeby wyeliminowac tych "źle utrzymanych" trzeba egzekwować
    > *minima techniczne*

    To jedno.
    I promować auta nowsze.
    To drugi filar.

    Znasz w ogóle ten pomysł na nowy podatek?
    Bo coś mi się widzi że nie......


  • 88. Data: 2004-12-31 13:23:58
    Temat: Re: Prawo przeciw nam
    Od: "Cavallino" <k...@...pl>


    Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
    wiadomości news:Pine.WNT.4.61.0412311312210.1484@athlon...
    > On Fri, 31 Dec 2004, Cavallino wrote:
    > [...]
    > >+ Chodzi o to abym nie sprzedał go taniej niż powininem wskutek tego że
    obok
    > >+ stoi złom po trzech strzałach w parowóz w Niemczech, poskręcany
    sznurkami,
    > >+ za to ładnie polakierowany.
    >
    > Ech, tu są dwie odrębne rzeczy :)
    > Jeśli chodzi o "poskręcane sznurkami" i polakierowane złomy to oczywiście
    > masz rację: iluś pierwszych zapłaci (podejrzewam że ci co mieli zapłacić
    > JUŻ zapłacili - i teraz WIĘSZKOŚĆ już wie) frycowe

    Iluś?
    Od nastu lat kupują i przestać nie mogą....


    > Natomiast jeśli chodzi o to że chciałbyś mieć luksus możności sprzedania
    > *drożej*

    Drożej niż?
    Niż taki sam na Zachodzie?

    >swojego samochodu z braku *rzetelnej* konkurencji samochodów
    > z zachodu to już inna sprawa... ;)

    Chciałbym kiedykolwiek sprzedać samochód tak jak dany model jest wyceniany w
    zachdonich katalogach......
    Nawet z polskimi Info-Expertami ciężko daną cenę otrzymać.


  • 89. Data: 2004-12-31 15:09:23
    Temat: Re: Prawo przeciw nam
    Od: Radoslaw P. <f...@a...net.pl>

    Thu, 30 Dec 2004 16:08:13 +0100, w <cr15k6$sif$1@news.onet.pl>, "Cavallino"
    <k...@...pl> napisał(-a):

    > >Zbyt bardzo nie jest. Za dużo w niej różnych Cavallino.
    >
    > Widzę że pomimo upływu lat dalej nie potrafisz dyskutować nie wieszając się
    > zębami rękawa interlokutora?
    > No to wracaj gdzie Twoje miejsce.
    > PLONK!!!!

    Zabolało? Nie moja wina że jesteś typowym przedstawicielem betonu z
    poprzedniego okresu. Takich właśnie "znawców" rynku jak ty socjalizm nam wydał.
    W SLD zrobiłeś karierę.

    Jak wyrośniesz z tego, daj znać.


  • 90. Data: 2004-12-31 15:12:24
    Temat: Re: Prawo przeciw nam
    Od: Radoslaw P. <r...@a...net.pl>

    Fri, 31 Dec 2004 09:31:20 +0100, w <5...@p...pl>, RoMan
    Mandziejewicz <r...@p...pl> napisał(-a):

    > > Nie żebym coś in/m/putował K.Cavallino, skądże, tak ogólnie tylko.
    > > ;)))
    >
    > Biedny Cavallino nie ma tutaj szczęścia... Do tego, że go Radek P.
    > katuje przyzwyczaiłem się na p.m.s. ale tutaj oberwał już od komuchów,

    Błędnie?

    > ultraprawicowców

    Tu akurat całkiem niesłusznie, prawica postulowałaby raczej podatek od sztuki,
    natomiast nasz Cavalino mierzyłby centymentry sześcienne. W jakiej głowie taki
    chory pomysł może powstać, jak nie skończonego lewaka :)

    > i jeszcze mafiozów...

    Każdy lewak to mafia ;)

strony : 1 ... 8 . [ 9 ] . 10 ... 17


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1